Death: Różnice pomiędzy wersjami
Metallhead (dyskusja • edycje) M (Wyczyszczono treść strony z użyciem zmodyfikowanego AutoEd) |
M (Wycofano ostatnie edycje autorstwa Kalejdoskop; przywrócono ostatnią wersję autorstwa Ostrzyciel.) Znacznik: rewert |
||
(Nie pokazano 25 wersji utworzonych przez 14 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
⚫ | |||
{{Szatan}} |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
[[Plik:Death-logo.jpg|thumb|right|200px|Logo]] |
|||
[[Video:Death|thumb|right|200px|Toż to szatan!!!]] |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
⚫ | ''Skład'' to dość abstrakcyjne pojęcie w kontekście Death – Schuldiner był jedyną stałą, a poza nim na każdej płycie grał kto inny. Warto zaznaczyć, iż pierwszy album nagrał prawie sam, jedynie z pomocą perkusisty i osoby włączającej nagrywanie w [[magnetofon]]ie. Chuck potrzebował składu tylko po to, by móc grać koncerty – sam nie dał niestety rady utrzymać dwóch gitar i basu siedząc przy perkusji. |
||
== |
== Wybrana dyskografia == |
||
{{Youtube|yaQNbJb-W2E|width=300|Toż to szatan!!!}} |
|||
Death grał death metal, lecz nazwa gatunku, wbrew obiegowej opinii nie pochodzi od nazwy zespołu, lecz kawałka ''Death metal'' innego zespołu – [[Possessed]]. Na demach i pierwszych dwóch albumach, było to typowo defowe napierdalanie, jednakże słyszalne były solówki, co w death metalu nie występuje; z każdą kolejną płytą muzyka stawała się coraz bardziej progresywna. |
|||
=== Scream Bloody Gore (1987) === |
|||
⚫ | |||
{{cytat2|Mocne pierdolnięcie na nisko zestrojonych gitarach, perkusją jak helikopter, i potępieńczym wokalem skazańca przed śmiercią}} |
|||
⚫ | |||
⚫ | |||
Opis ten zawiera po części nieprawdę. Gitary nie były strojone nisko, struny były tylko luźno założone, a zamiast perkusji zastosowano karabin półautomatyczny i [[tamburyn]]. Nieumiejętności wokalne wynikały z tego, że Chuck olał szkołę, szczególnie rytmikę i muzykę. |
|||
=== Leprosy (1988) === |
|||
Muzyka na tym albumie nadal była death'owym napierdalaniem, ale zaczęły się pojawiać bardziej rozbudowane kompozycje i trudniejsze solówki. Bardziej zauważalne były zmiany tempa. W jednym utworze zmieniało się z 30 na 260 [[BPM]] kilkanaście razy, głównie dzięki zmianie w sekcji rytmicznej półautomatu na CKM. Najciekawsze jest to, iż mimo obecności basisty Chuck sam nagrywał ścieżki basu. Recenzenci i krytycy mówią o zbytnim skomplikowaniu materiału, choć tak naprawdę przyczyną był brak obycia basisty z instrumentem innym niż [[harmonijka ustna]] diatoniczna. |
|||
Warstwa liryczna nie obejmowała już horrorów, głównie dlatego, że Chuck nie opłacił kablówki. Jako że publiczna była za darmo, Chuck zaczął czerpać pomysły z emitowanych tam programów przyrodniczo-edukacyjnych. [[Gołe oko|Gołym okiem]] widać nawiązania do medycyny, tytuły nawiązują do nazw chorób, ich objawów lub niechęci do sztucznego podtrzymywania życia. |
|||
=== Spiritual Healing (1990) === |
|||
Gitary na tym albumie są niżej zestrojone niż poprzednio, być może dlatego, że od poprzedniej wymiany miały czas się wyciągnąć. Zauważalne są elementy progresji, a dokładniej próby jej na siłę wprowadzania. Głos [[Chuck Schuldiner|Schuldinera]] stał się niskim [[growl]]em, ale nie, nie dlatego że połknął [[kamerton]]. |
|||
=== Individual Thought Patterns (1993) === |
|||
Album jest progresywny, a zarazem bardzo ciężki, przez co wielu fanów miało problem z przytaszczeniem go do domów. Właśnie ta progresja odebrała Chuckowi dużo <del>pieniędzy</del> fanów, gdyż twierdzili oni że metal to ''napierdalanie na chama na bębnach, szarpanie strun, jakby były ze stali<ref>Szczerze mówiąc – są</ref> i darcie ryja jak świnia u masarza''. |
|||
== |
== Zobacz też == |
||
* [[Chuck Schuldiner]] |
|||
W [[2001]] roku Chuck, ludzie z Death i [[Control Denied]] znudzili się graniem, ale byli tak zajebiści, że fanom nie spodobałoby się rozwiązanie ich ulubionych zespołów. Tak więc pomysłowy Chuck wymyślił, że umrze i to będzie wystarczającym powodem do zakończenia działalności. Udało mu się wyciągnąć jeszcze trochę kasy dla ludzi z zespołu mówiąc, że potrzebuje na leczenie. Jako przyczynę zgonu podano raka – dużo tego cholerstwa, więc nikt nie będzie się czepiać. |
|||
* [[Steve DiGiorgio]] |
|||
* [[death metal]] |
|||
{{Przypisy}} |
|||
== Dyskografia == |
|||
⚫ | |||
* {{t|Leprosy([[1988]])}} album o jakże często spotykanej chorobie – trądzie |
|||
* {{t|Spiritual Healing([[1990]])}} o zbawiennym wpływie spirytusu na ludzki umysł |
|||
* {{t|Human ([[1991]])}} Chuck odkrył, że jest człowiekiem. To temu, mimo iż lubił zwierzęta, one za nim nie przepadały |
|||
* {{t|Individual Thought Patterns ([[1993]])}} pomyślał ''jestem człowiekiem, zacznę sam myśleć'' |
|||
* {{t|Symbolic ([[1995]])}} w Polsce zobaczył kutasa na murze i pomyślał ''co to za dziwny, mistyczny, pewnie pogański, znak? Nie wiem, ale to zajebisty temat na płytę!'' |
|||
* {{t|The Sound of Perseverance ([[1998]])}} chłopcy z zespołu zobaczyli, że wytrwały człowiek wydaje taki dziwny dźwięk. Wzięli go jako motyw do riffu, i mieli pomysł na tytuł. |
|||
<br clear=all> |
|||
{{Death}} |
|||
{{Stubmuz}} |
|||
[[Kategoria:Death]] |
[[Kategoria:Death| ]] |
||
[[Kategoria:Muzycy metalowi]] |
Aktualna wersja na dzień 21:31, 6 sie 2021
Death (ang. Niebyt) – amerykański zespół death metalowy założony w 1984 przez Chucka Schuldinera. Chociaż w zasadzie trudno tu mówić o założeniu, gdyż była to tylko zmiana nazwy z Mantas.
Skład[edytuj • edytuj kod]
Skład to dość abstrakcyjne pojęcie w kontekście Death – Schuldiner był jedyną stałą, a poza nim na każdej płycie grał kto inny. Warto zaznaczyć, iż pierwszy album nagrał prawie sam, jedynie z pomocą perkusisty i osoby włączającej nagrywanie w magnetofonie. Chuck potrzebował składu tylko po to, by móc grać koncerty – sam nie dał niestety rady utrzymać dwóch gitar i basu siedząc przy perkusji.
Wybrana dyskografia[edytuj • edytuj kod]
Scream Bloody Gore (1987)[edytuj • edytuj kod]
Tytuł albumu to miłe słowo w kierunku pani Tipper Gore – pomysłodawczyni nalepek Parental Advisory Explicit Content. Natomiast muzyka na tym albumie jest określana przez profesjonalnych krytyków muzycznych jako:
Mocne pierdolnięcie na nisko zestrojonych gitarach, perkusją jak helikopter, i potępieńczym wokalem skazańca przed śmiercią |
Opis ten zawiera po części nieprawdę. Gitary nie były strojone nisko, struny były tylko luźno założone, a zamiast perkusji zastosowano karabin półautomatyczny i tamburyn. Nieumiejętności wokalne wynikały z tego, że Chuck olał szkołę, szczególnie rytmikę i muzykę.
Leprosy (1988)[edytuj • edytuj kod]
Muzyka na tym albumie nadal była death'owym napierdalaniem, ale zaczęły się pojawiać bardziej rozbudowane kompozycje i trudniejsze solówki. Bardziej zauważalne były zmiany tempa. W jednym utworze zmieniało się z 30 na 260 BPM kilkanaście razy, głównie dzięki zmianie w sekcji rytmicznej półautomatu na CKM. Najciekawsze jest to, iż mimo obecności basisty Chuck sam nagrywał ścieżki basu. Recenzenci i krytycy mówią o zbytnim skomplikowaniu materiału, choć tak naprawdę przyczyną był brak obycia basisty z instrumentem innym niż harmonijka ustna diatoniczna.
Warstwa liryczna nie obejmowała już horrorów, głównie dlatego, że Chuck nie opłacił kablówki. Jako że publiczna była za darmo, Chuck zaczął czerpać pomysły z emitowanych tam programów przyrodniczo-edukacyjnych. Gołym okiem widać nawiązania do medycyny, tytuły nawiązują do nazw chorób, ich objawów lub niechęci do sztucznego podtrzymywania życia.
Spiritual Healing (1990)[edytuj • edytuj kod]
Gitary na tym albumie są niżej zestrojone niż poprzednio, być może dlatego, że od poprzedniej wymiany miały czas się wyciągnąć. Zauważalne są elementy progresji, a dokładniej próby jej na siłę wprowadzania. Głos Schuldinera stał się niskim growlem, ale nie, nie dlatego że połknął kamerton.
Individual Thought Patterns (1993)[edytuj • edytuj kod]
Album jest progresywny, a zarazem bardzo ciężki, przez co wielu fanów miało problem z przytaszczeniem go do domów. Właśnie ta progresja odebrała Chuckowi dużo pieniędzy fanów, gdyż twierdzili oni że metal to napierdalanie na chama na bębnach, szarpanie strun, jakby były ze stali[1] i darcie ryja jak świnia u masarza.
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ Szczerze mówiąc – są