NonNews:Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zbiera pieniądze na całym świecie: Różnice pomiędzy wersjami
M (- kat) |
Znacznik: rewert |
||
(Nie pokazano 3 wersji utworzonych przez 3 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''9 stycznia 2011''' |
'''9 stycznia 2011''' |
||
'''I tak nadszedł styczeń i jesteśmy świadkami kolejnego finału [[Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy|WOŚP]]. Jak zwykle w czasie finału musimy chować się przed nachalnymi prośbami wolontariuszy o wrzucenie grosika czy złotówki do puszki. Jednak WOŚP nie ogranicza się |
'''I tak nadszedł styczeń i jesteśmy świadkami kolejnego finału [[Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy|WOŚP]]. Jak zwykle w czasie finału musimy chować się przed nachalnymi prośbami wolontariuszy o wrzucenie grosika czy złotówki do puszki. Jednak WOŚP nie ogranicza się tylko do Polski.''' |
||
W tym roku pieniądze są zbierane również w [[Afganistan|Afganistanie]]. Polscy [[żołnierz]]e stacjonujący w jednej z prowincji postanowili wystawić niektóre posiadane przez nich przedmioty na aukcję. |
W tym roku pieniądze są zbierane również w [[Afganistan|Afganistanie]]. Polscy [[żołnierz]]e stacjonujący w jednej z prowincji postanowili wystawić niektóre posiadane przez nich przedmioty na aukcję. |
||
Linia 16: | Linia 16: | ||
* [[Nonsensopedia:Przedjutrze|Przedjutrze]], 9 stycznia 2011. |
* [[Nonsensopedia:Przedjutrze|Przedjutrze]], 9 stycznia 2011. |
||
{{NonNews data|9 stycznia 2011}} |
|||
[[Kategoria:1 tydzień, 2011|{{PAGENAME}}]] |
Aktualna wersja na dzień 13:06, 12 wrz 2021
9 stycznia 2011
I tak nadszedł styczeń i jesteśmy świadkami kolejnego finału WOŚP. Jak zwykle w czasie finału musimy chować się przed nachalnymi prośbami wolontariuszy o wrzucenie grosika czy złotówki do puszki. Jednak WOŚP nie ogranicza się tylko do Polski.
W tym roku pieniądze są zbierane również w Afganistanie. Polscy żołnierze stacjonujący w jednej z prowincji postanowili wystawić niektóre posiadane przez nich przedmioty na aukcję.
Cały żołd rozchodzi się na różne wydatki, więc nie mieliśmy czego wrzucać do puszek. W związku z tym postanowiliśmy wystawić na sprzedaż trochę karabinów, granatów, min przeciwpiechotnych a także nasz ulubiony transporter opancerzony. Udało nam się uzbierać ładną sumkę, gdyż cały asortyment został wyprzedany w mgnieniu oka! Lokalne społeczności całymi grupami przybyły, aby zakupić sprzęt w celu ratowania polskich dzieci. To naprawdę niesamowite, że społeczność, która od lat nie zna innego życia niż wojna, znajduje w sobie trochę serca i dobrej woli. – opowiadał jeden z naszych żołnierzy stacjonujących w Afganistanie.
Szczególnie miłe informacje dotarły do nas jednak z Afryki, a konkretnie z Zimbabwe. Jeden z wolontariuszy - polski misjonarz kościoła zielonoświątkowego zbierał tam pieniądze przez cały dzień: W tym roku padnie kolejny rekord. Ja sam uzbierałem dziś kilkaset tryliardów dolarów Zimbabwe. To niesamowite, że ci ludzie z taką chęcią oddawali swoje fortuny tylko po to, aby leczyć polskie dzieci. – mówił ów misjonarz.
Natomiast w Azerbejdżanie wolontariusze co prawda nie uzbierali żadnych kwot pieniężnych, ale za to wiozą już do polski kilkaset cystern wysokiej jakości ropy naftowej, którą wypompowali z licznych w tym kraju pól naftowych. Dochód ze sprzedaży ropy oczywiście zostanie przeznaczony na leczenie polskich dzieci.
Pieniądze do Polski płyną z całego świata, a właściciele firm produkujących sprzęt medyczny już zacierają ręce na kolejne miliony, które zostaną wkrótce wydane na sprzęt dla chorych dzieci.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Przedjutrze, 9 stycznia 2011.