Geralt z Rivii: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (inny wstęp xd)
 
(Nie pokazano 5 wersji utworzonych przez 4 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
{{sur|postaci fikcyjnej|imię|Gerald}}
{{sur|postaci fikcyjnej|imię|Gerald}}
[[Plik:Geralt z Tatooine.jpg|thumb|250px|Geralt też był [[Jedi|dżedajem]]]]
[[Plik:Geralt z Tatooine.jpg|thumb|250px|Geralt też był [[Jedi|dżedajem]]]]
'''Geralt z Rivii''' – niedoszły [[filozof]], który musiał zmienić branżę po tym jak od myślenia całkowicie osiwiał, a po drodze wpadł tylko na tak odkrywcze stwierdzenia jak ''zło to zło''. Potem przerzucił się na zarzynanie [[potwór|potworów]] i rżnięcie [[czarodziej]]ek. Rżeć jak [[koń]] jeszcze nie umie, ale to kwestia czasu, bo więcej rozmawia z koniem niż z chociażby wyżej wymienionymi czarodziejkami.
'''Geralt z Rivii''' – [[wiedźmin (postać)|wiedźmin]], główny bohater sagi i opowiadań Andrzeja Sapkowskiego. Idol dużych i małych, wielki wojownik, jurny kochanek, wrażliwy przybrany ojciec. Jest znany ze swojego paskudnego uśmiechu, który zwykł demonstrować przy każdej możliwej okazji.


Po przebranżowieniu dostał zestaw środków odurzających, które pozwalały mu wiedzieć w ciemności, mieć lepszy słuch, zwiększać wytrzymałość, wprowadzać się w letarg, walczyć z impotencją lub po prostu się naćpać.
== Dzieciństwo ==
Geralt od początku nie miał lekkiego życia. Był nieplanowanym dzieckiem niezależnej, wyemancypowanej czarodziejki feministki Visseny i awanturnika w typie macho, którzy poznali się gdzieś na drodze, z której się nie wraca. Jako kilkulatek trafił pod opiekę przyszywanego dziadka Vesemira do Kaer Morhen. Przez wiele lat był poddawany różnorakim torturom, podczas których posiwiał, stracił możliwość wytwarzania potomstwa (to, co tygryski lubią najbardziej), nabrał muskulatury i zyskał pionowe źrenice. Dostał miecz z meteorytu po jakimś dawno zmarłym wiedźminie i mógł ruszyć na szlak, by mordować potwory za pieniądze. Do tego dostał zestaw środków odurzających, które pozwalały mu wiedzieć w ciemności, mieć lepszy słuch, zwiększać wytrzymałość, wprowadzać się w letarg, walczyć z impotencją lub po prostu się naćpać.


== Kobiety ==
== Kobiety ==
{{NonNews|[[NonNews:Wiedźmin będzie rudy!|Wiedźmin będzie rudy!]]}}
{{NonNews|[[NonNews:Wiedźmin będzie rudy!|Wiedźmin będzie rudy!]]}}
Nasz wiedźminek bardzo lubował się w płci nadobnej, a płeć nadobna w nim. Właściwie 90% kobiet w cyklu wiedźmińskim można podzielić na te, które chędożył, i te, które chędożyć się z nim chciały, ale on nie chciał. Dzięki niefortunnej przygodzie z dżinem poznał miłość swojego życia, piękność o kruczoczarnych włosach, czarodziejkę [[Yennefer]]. Miała wtedy około osiemdziesiąt czy dziewięćdziesiąt lat, ale dobrze się trzymała. Ich związek był dosyć burzliwy, opierał się na cyklu:
Geralt bardzo lubował się w płci nadobnej, a płeć nadobna w nim. Właściwie 90% kobiet w cyklu wiedźmińskim można podzielić na te, które chędożył, i te, które chędożyć się z nim chciały, ale on nie chciał. Dzięki niefortunnej przygodzie z dżinem poznał miłość swojego życia, piękność o kruczoczarnych włosach, czarodziejkę [[Yennefer]]. Miała wtedy około osiemdziesiąt czy dziewięćdziesiąt lat, ale dobrze się trzymała. Ich związek był dosyć burzliwy, opierał się na cyklu:
# Spotkanie.
# Spotkanie.
# Kłótnia, a właściwie karczemna awantura (z użyciem miecza, scyzoryka i niezidentyfikowanych mocy nadprzyrodzonych).
# Kłótnia, a właściwie karczemna awantura (z użyciem miecza, scyzoryka i niezidentyfikowanych mocy nadprzyrodzonych).
Linia 20: Linia 19:


== Praca ==
== Praca ==
Z nazwy wiedźmin powinien zajmować się zabijaniem potworów powstałych podczas Koniunkcji Sfer za pieniądze. I owszem, radził sobie ze strzygami, wiwernami, diabołami i innym tałatajstwem. Ponadto mieszał się do polityki i wojen. Został nawet pasowany na rycerza- królowa Meve, sepleniąc i brocząc krwią z rany po wybitych zębach pasowała go, nadając mu tytuł Geralta z Rivii. Najśmieszniejsze jest to, że Geralt zawsze się tak przedstawiał, choć z Rivią miał niewiele wspólnego.
Z nazwy wiedźmin powinien zajmować się zabijaniem potworów powstałych podczas Koniunkcji Sfer za pieniądze. I owszem, radził sobie ze strzygami, wiwernami, diabołami i innym tałatajstwem. Ponadto mieszał się do polityki i wojen. Został nawet pasowany na rycerza królowa Meve, sepleniąc i brocząc krwią z rany po wybitych zębach pasowała go, nadając mu tytuł Geralta z Rivii. Najśmieszniejsze jest to, że Geralt zawsze się tak przedstawiał, choć z Rivią miał niewiele wspólnego.


== Problemy egzystencjalne Geralta ==
== Problemy egzystencjalne Geralta ==
Wiedźmin miał różne problemy, którymi przeciętny człowiek nigdy nie zawracałby sobie gitary. Oto ich przykłady:
Wiedźmin miał różne problemy, którymi przeciętny człowiek nigdy nie zawracałby sobie gitary. Oto ich przykłady:
* '''Neutralność''' – za wszelką cenę i niezależnie od sytuacji trwał w przekonaniu, że trzeba ją zachować. Tylko dlaczego, do jasnej ciasnej, co chwilę ładował się w jakąś kabałę, w której mimo wszystko trzeba było opowiedzieć się po którejś ze stron. Problem wynikał prawdopodobnie z tkwiących w podświadomości traumatycznych wspomnieniach z okresu niemowlęcego, jak powiedzieliby [[psycholog|psycholodzy]]. Czytelnicy zwykli uznawać, że Geralt ma jakieś schizy.
* '''Neutralność''' – za wszelką cenę i niezależnie od sytuacji trwał w przekonaniu, że trzeba ją zachować. Tylko dlaczego, do jasnej ciasnej, co chwilę ładował się w jakąś kabałę, w której mimo wszystko trzeba było opowiedzieć się po którejś ze stron. Problem wynikał prawdopodobnie z tkwiących w [[Podświadomość|podświadomości]] traumatycznych wspomnieniach z okresu niemowlęcego, jak powiedzieliby [[psycholog|psycholodzy]]. Czytelnicy zwykli uznawać, że Geralt ma jakieś schizy.
* '''Dążenie do własnego bezrobocia''' – Geralt powtarzał, że monstra powstałe w wyniku Koniunkcji Sfer, które miał zabijać za ciężkie pieniądze są na wymarciu i każda zabita przez niego potwora przybliża go do przedwczesnej emerytury. Co gorsza, może nie zmieścić się w ilości obowiązkowo przepracowanych lat i dostanie figę z makiem, a jego składki pójdą na marne. Dlaczego zatem on cały czas przyjmował zlecenia na strzygi i wiwerny?
* '''Dążenie do własnego bezrobocia''' – Geralt powtarzał, że monstra powstałe w wyniku Koniunkcji Sfer, które miał zabijać za ciężkie pieniądze są na wymarciu i każda zabita przez niego potwora przybliża go do przedwczesnej emerytury. Co gorsza, może nie zmieścić się w ilości obowiązkowo przepracowanych lat i dostanie figę z makiem, a jego składki pójdą na marne. Dlaczego zatem on cały czas przyjmował zlecenia na strzygi i wiwerny?


Linia 33: Linia 32:
{{Wiedźmin}}
{{Wiedźmin}}


[[Kategoria:Postacie fikcyjne]]
[[Kategoria:Postacie z Wiedźmina]]
[[Kategoria:Wiedźmin]]

Aktualna wersja na dzień 14:09, 20 gru 2021

Geralt też był dżedajem

Geralt z Rivii – niedoszły filozof, który musiał zmienić branżę po tym jak od myślenia całkowicie osiwiał, a po drodze wpadł tylko na tak odkrywcze stwierdzenia jak zło to zło. Potem przerzucił się na zarzynanie potworów i rżnięcie czarodziejek. Rżeć jak koń jeszcze nie umie, ale to kwestia czasu, bo więcej rozmawia z koniem niż z chociażby wyżej wymienionymi czarodziejkami.

Po przebranżowieniu dostał zestaw środków odurzających, które pozwalały mu wiedzieć w ciemności, mieć lepszy słuch, zwiększać wytrzymałość, wprowadzać się w letarg, walczyć z impotencją lub po prostu się naćpać.

Kobiety[edytuj • edytuj kod]

NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Geralt bardzo lubował się w płci nadobnej, a płeć nadobna w nim. Właściwie 90% kobiet w cyklu wiedźmińskim można podzielić na te, które chędożył, i te, które chędożyć się z nim chciały, ale on nie chciał. Dzięki niefortunnej przygodzie z dżinem poznał miłość swojego życia, piękność o kruczoczarnych włosach, czarodziejkę Yennefer. Miała wtedy około osiemdziesiąt czy dziewięćdziesiąt lat, ale dobrze się trzymała. Ich związek był dosyć burzliwy, opierał się na cyklu:

  1. Spotkanie.
  2. Kłótnia, a właściwie karczemna awantura (z użyciem miecza, scyzoryka i niezidentyfikowanych mocy nadprzyrodzonych).
  3. Pogodzenie się.
  4. Sprawy łóżkowe.
  5. Krótki okres idylli.
  6. Kłótnia, a właściwie jeszcze bardziej karczemna awantura (z użyciem miecza, scyzoryka i niezidentyfikowanych mocy nadprzyrodzonych).
  7. Gwałtowne rozstanie na dłuższy czas.
  8. Powrót do punktu pierwszego.

Byli bardzo sfrustrowani, bo oboje nie mogli mieć dzieci. Yennefer miała niesprawne wewnętrzne organy płciowe, a Geraltowi zaszkodziła marihuana podczas Próby Trawki w czasach nauki w Kaer Morhen. Przysposobili sobie w końcu Cirillę z Cintry, Dziecko Niespodziankę Geralta. Wybór był dobry, dziewczyna była w końcu księżniczką Cintry, biedną sierotką. Pod wpływem rodziców została półwiedźminką i półczarodziejką, a tragiczne wspomnienia ze wczesnego dzieciństwa zaowocowały skłonnościami biseksualnymi. Na końcu historii wysłała mamę Yennefer i ożywionego (zombi?) tatę Geralta do innego świata.

Praca[edytuj • edytuj kod]

Z nazwy wiedźmin powinien zajmować się zabijaniem potworów powstałych podczas Koniunkcji Sfer za pieniądze. I owszem, radził sobie ze strzygami, wiwernami, diabołami i innym tałatajstwem. Ponadto mieszał się do polityki i wojen. Został nawet pasowany na rycerza – królowa Meve, sepleniąc i brocząc krwią z rany po wybitych zębach pasowała go, nadając mu tytuł Geralta z Rivii. Najśmieszniejsze jest to, że Geralt zawsze się tak przedstawiał, choć z Rivią miał niewiele wspólnego.

Problemy egzystencjalne Geralta[edytuj • edytuj kod]

Wiedźmin miał różne problemy, którymi przeciętny człowiek nigdy nie zawracałby sobie gitary. Oto ich przykłady:

  • Neutralność – za wszelką cenę i niezależnie od sytuacji trwał w przekonaniu, że trzeba ją zachować. Tylko dlaczego, do jasnej ciasnej, co chwilę ładował się w jakąś kabałę, w której mimo wszystko trzeba było opowiedzieć się po którejś ze stron. Problem wynikał prawdopodobnie z tkwiących w podświadomości traumatycznych wspomnieniach z okresu niemowlęcego, jak powiedzieliby psycholodzy. Czytelnicy zwykli uznawać, że Geralt ma jakieś schizy.
  • Dążenie do własnego bezrobocia – Geralt powtarzał, że monstra powstałe w wyniku Koniunkcji Sfer, które miał zabijać za ciężkie pieniądze są na wymarciu i każda zabita przez niego potwora przybliża go do przedwczesnej emerytury. Co gorsza, może nie zmieścić się w ilości obowiązkowo przepracowanych lat i dostanie figę z makiem, a jego składki pójdą na marne. Dlaczego zatem on cały czas przyjmował zlecenia na strzygi i wiwerny?

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]