Sebastian Vettel: Różnice pomiędzy wersjami
M |
|||
Linia 29: | Linia 29: | ||
W [[2011]] przypadkiem ponownie został mistrzem świata, po ogłoszeniu wyników rozpłakał się jak mały chłopczyk. W tym sezonie pobił też kilka rekordów zdobywając przypadkowo m.in. 392 punktów oraz 15 pole position. Red Bull przez pomyłkę przedłużył jego kontrakt do 2014 roku. |
W [[2011]] przypadkiem ponownie został mistrzem świata, po ogłoszeniu wyników rozpłakał się jak mały chłopczyk. W tym sezonie pobił też kilka rekordów zdobywając przypadkowo m.in. 392 punktów oraz 15 pole position. Red Bull przez pomyłkę przedłużył jego kontrakt do 2014 roku. |
||
W [[2012]] nie mając tak zajebiaszczego bolidu jak w poprzednim sezonie zajmuje w kwalifikacjach miejsca w czwartej linii. Jednak podczas [[Grand Prix Australii]] 2012 był na drugiej pozycji |
W [[2012]] nie mając tak zajebiaszczego bolidu jak w poprzednim sezonie, zajmuje w kwalifikacjach miejsca w czwartej linii. Jednak podczas [[Grand Prix Australii]] 2012 był na drugiej pozycji, bo Grosjeanowi pierdyknął bolid tak jak Schumacherowi, a [[Lewis Hamilton|''Lewus'']] jechał na kacu po imprze z okazji zdobycia Pole Position dzień wcześniej. Ten rezultat uznano oczywiście za porażkę, a miliony niemieckich kibiców wyjebało swe odbiorniki przez okno... |
||
{{stubspo}} |
{{stubspo}} |
Wersja z 00:49, 25 mar 2012
Bo Vettel zdobył jeden punkt.
- Polskie przysłowie
Sebastian Vettel przebiegł dwie pętle toru w celu zapoznania się z torem. Przebiegł on prawie 10 tysięcy kilometrów czyli w sumie przebiegł ponad 8 kilometrów.
- Andrzej Borowczyk o Vettelu
Sebastian Vettel zmienił fryzurę, ścinając swoją szopę.
- Również on, tym razem o fryzurze Vettela
I kto się teraz śmieje?
- Vettel po przypadkowej wygranej na włoskim torze Monza
Rimdiridiridim!
- Vettel po wygranej w Barcelonie
Sebastian Vettel (z niem. Vetter, pol. Kuzyn, ur. 3 lipca 1987) – młodzik, któremu uwidziało się, że umie jeździć i jeździ w F1 w Red Bull Racing. Jakimś cudem zdobył ten słynny, legendarny wręcz, a nawet przysłowiowy, jeden punkt. Fakt ten, ku uciesze Onetowców, jest często cytowany do teraz. Marzy o randce z gwiazdą porno.
Kariera
Vettel karierę zaczynał, jak większość kierowców, od sexshopu. Szybko zyskał popularność wygrywając lokalne wyścigi i doprowadzając bukmacherów do bankructwa. Gdy tylko dojrzał i zmądrzał, jego rodzice stwierdzili, że ma on talent i pomogli mu go rozwinąć, zapewniając mu starty w niemieckiej Formule BMW. Vettel, ku zdumieniu wszystkich, zdominował sezon i odniósł osiemnaście zwycięstw na dwanaście wyścigów.
Następnie jeździł w F3 Ojro series gdzie został ogłoszony najlepszym debiutantem, ale zawody przegrał z Lewisem Hamiltonem. Dzięki miłej, wręcz chłopięcej twarzy i anielskiemu uśmieszkowi, Vettel zaskarbił sobie sympatię szefów zespołów i zdobył serca milionów niemieckich nastolatek. Będąc wschodzącą gwiazdą został zaproszony przez zespół Łyliams, gdzie mógł dotknąć bolida.
Formuła 1
W 2006 roku Seba śmigał w przeróżnych, prestiżowych seriach wyścigowych i był, m. in. testerem w BMW Sauber. Fakt ten napawał Niemców do ostrej krytyki w mediach, skierowanej do Roberta Kubicy, który zastępował wielką gwiazdę Jacquesa Villeneuve'a. Telewizje sugerowały, że Vettel byłby dobrym następcą Kubicy, zaś brukowce pisały o rychłym końcu kariery Polaka.
W 2007 Vettel otrzymał szansę jazdy bolidem w wyścigu, zastępując Kubicę po katastrofie w Smoleńsku Montrealu. Debiutant wyłyskał swój pierwszy punkcik, który stał się legendą. Vettel w Niemczech stał się gwiazdą. Swą popularnością przebił Tokio Hotel, będąc obiektem kultu wśród nastolatek, natomiast media okrzyknęły go następcą Schumachera, tym samym wykrzykując brzydkie słowa w kierunku Kubicy. Ach, ci Niemcy.
Po tym, jak Gerhard Berger (właściciel Stajni Czerwonego Byka) pobił się ze Scottem Speedem, Vettel stał się gwiazdą Austriackiego zespołu.
W 2008 Vettel przypadkiem wygrał wyścig GP Włoch na torze Monza.
W 2009 przypadkiem został wicemistrzem świata.
W 2010 przypadkiem został mistrzem świata, po ogłoszeniu wyników rozpłakał się jak mała dziewczynka.
W 2011 przypadkiem ponownie został mistrzem świata, po ogłoszeniu wyników rozpłakał się jak mały chłopczyk. W tym sezonie pobił też kilka rekordów zdobywając przypadkowo m.in. 392 punktów oraz 15 pole position. Red Bull przez pomyłkę przedłużył jego kontrakt do 2014 roku.
W 2012 nie mając tak zajebiaszczego bolidu jak w poprzednim sezonie, zajmuje w kwalifikacjach miejsca w czwartej linii. Jednak podczas Grand Prix Australii 2012 był na drugiej pozycji, bo Grosjeanowi pierdyknął bolid tak jak Schumacherowi, a Lewus jechał na kacu po imprze z okazji zdobycia Pole Position dzień wcześniej. Ten rezultat uznano oczywiście za porażkę, a miliony niemieckich kibiców wyjebało swe odbiorniki przez okno...