NonNews:Cztery przypadki skrętu w lewo: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (kategoria)
M (- pokasowane źródła)
Linia 7: Linia 7:


Rozwód Rokity z partią, dla któhrej jego [[rotacyzm|rhotacyzm]] był niczym kuhra znosząca złote jaja, może osłabić pozycję i tak już [[NonNews:Donald Tusk walczy na dwa fronty|walczącego na dwa fronty Tuska]] i przyczynić się do sytuacji, w której drugi po [[bracia Kaczyńscy|braciach Kaczyńskich]] duet w polskiej polityce zacznie obrzucać się [[kurwa|kuhrwami]], a na to nie pozwoli żadna, nawet mająca największy zapas czasu, [[ramówka]].
Rozwód Rokity z partią, dla któhrej jego [[rotacyzm|rhotacyzm]] był niczym kuhra znosząca złote jaja, może osłabić pozycję i tak już [[NonNews:Donald Tusk walczy na dwa fronty|walczącego na dwa fronty Tuska]] i przyczynić się do sytuacji, w której drugi po [[bracia Kaczyńscy|braciach Kaczyńskich]] duet w polskiej polityce zacznie obrzucać się [[kurwa|kuhrwami]], a na to nie pozwoli żadna, nawet mająca największy zapas czasu, [[ramówka]].

==Źródła==
* [http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?place=zw2_a_ListNews1&news_cat_id=1030&news_id=93126 Platforma może stracić twarz Rokity], Życie Warszawy, 17 sierpnia 2006.
* [http://wiadomosci.onet.pl/1371846,11,item.html Turecki samolot omyłkowo wylądował na lotnisku w Krzesinach], Onet.pl, 17 sierpnia 2006.
* [http://wiadomosci.onet.pl/1371854,12,item.html Rekordowa liczba Polaków w Wlk. Brytanii], Onet.pl, 17 sierpnia 2006.


[[Kategoria:33 tydzień, 2006|{{PAGENAME}}]]
[[Kategoria:33 tydzień, 2006|{{PAGENAME}}]]

Wersja z 17:58, 26 gru 2007

Plik:Dersim 09.jpg
Nawet rzeka skręca w lewo!

17 sierpnia 2006

Platforma Obywatelska w lęku przed nową ordynacją wyborczą skręca w lewo i zaczyna serdeczną kolaborację z SLD. Skręcił też w lewo turecki samolot i zamiast wylądować po tej stronie Poznania, wylądował to tamtej. Masowo skręcają w lewo Polacy wracający z prac przy azbeście w Stanach Zjednoczonych. Kierują się bowiem do Anglii i rekrutują jako polscy hudraulicy, a nie do Grecji, aby wygrzać tyłki, póki nie trzeba smarować się rozpałką do grilla, aby się opalić. Wreszcie poeta Zbigniew Herbert, zatwardziały podróżnik i zapalczywy przeciwnik flagi Związku Radzieckiego, okazał się na kilka godzin kolaborantem. Tygodnik „Wprost” wykorzystał fakt, że IPN pracuje od południa i bladym świtem puścił plotkę, że Herbert zwierzał się esbekom.

Co jednak łączy te trzy wydarzenia? Może poxipol, który trzeba mieszać w lewo, aby zaczął trzymać? Może woda w umywalce odpływająca w lewo? Pewne jest tylko to, że premier-elekt z Krakowa zamierza opuścić przerzedzone już szeregi Platformy, a Turkowie polecieli do domu. Najgorzej ma SLD, które jest tak bardzo z lewej, że stanowi już tylko punkt odbicia do skoku albo w prawo, albo do Moskwy Oleksego.

Rozwód Rokity z partią, dla któhrej jego rhotacyzm był niczym kuhra znosząca złote jaja, może osłabić pozycję i tak już walczącego na dwa fronty Tuska i przyczynić się do sytuacji, w której drugi po braciach Kaczyńskich duet w polskiej polityce zacznie obrzucać się kuhrwami, a na to nie pozwoli żadna, nawet mająca największy zapas czasu, ramówka.