NonNews:W Gliwicach pociąg nie zatrzymał się na stacji: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Allahu Thumburihhtu!)
Znacznik: przez API
M (commons)
Znacznik: edytor źródłowy
Linia 1: Linia 1:
'''29 maja 2012'''
'''29 maja 2012'''


[[Plik:Train crash.jpg|150px|thumb|Bardzo nam przykro, ale to nie jest zdjęcie z miejsca zdarzenia.]]
[[Plik:Train wreck at Montparnasse 1895.jpg|150px|thumb|Bardzo nam przykro, ale to nie jest zdjęcie z miejsca zdarzenia.]]
'''W Gliwicach pociąg nie zatrzymał się na stacji'''
'''W Gliwicach pociąg nie zatrzymał się na stacji'''



Wersja z 20:18, 27 cze 2017

29 maja 2012

Bardzo nam przykro, ale to nie jest zdjęcie z miejsca zdarzenia.

W Gliwicach pociąg nie zatrzymał się na stacji

Chwile grozy przeżyli pasażerowie Kolei Śląskich Spółki Zoo, kiedy to jej poranny pociąg zamiast zatrzymać się na kończącej poniekąd trasę stacji w Gliwicach, spokojnie przejechał peron, po czym zatrzymał się 80 metrów dalej. Zszokowani podróżni opuścili skład ostatnimi drzwiami, gdzie czekała na nich pomoc psychologiczna, darmowe pączki oraz adwokaci, oferujący pomoc w napisaniu pozwów zbiorowych.

Plik:Baltic Arena.jpg
Teren po przesuniętym dworcu w Gliwicach.

Na miejsce katastrofy[potrzebne źródło] natychmiast przybyła zebrana z samych fachowców[potrzebne źródło] Komisja Śledcza, która szybko ustaliła następujące hipotetyczne przyczyny zdarzenia:

  • maszynista próbował wykonać manerw odejścia na drugi krąg, kiedy jednak na jego drodze wyrosły krzaki gliwickie, desperacko zatrzymał pociąg;
  • z uwagi na zbliżające się EURO 2012 dworzec kolejowy w Gliwicach został przesunięty o 80 metrów, o czym maszynista nie wiedział;
  • maszyniście znudziło się jeżdżenie tylko do Gliwic i chciał zobaczyć dokąd dalej prowadzą tory, a w szczególności czym jest to światełko na końcu tunelu;
  • grupa pasażerów przy pomocy wody święconej próbowała porwać skład i zmusić do jazdy do Świebodzina;
  • maszynista nigdzie nie mógł dostrzec napisu „Włoszczowa Północ”;
  • to wina Tuska.

Wśród opinii ekspertów na uwagę zasługuje opinia profesora K. z Politechniki Łomżyńskiej, który generalnie nie dziwił się zajściu, argumentując to faktem, iż u niego w mieście pociągi nie zatrzymują się w ogóle i nikt sobie niczego z tego nie robi.

Źródło

katowice.gazeta.pl, 28 maja 2012 r.