Szlifierka kątowa: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Zabezpieczył „Szlifierka kątowa”: wygłupy ([edytowanie=Dozwolone tylko dla użytkowników automatycznie zatwierdzonych] (na zawsze) [przenoszenie=Dozwolone tylko dla użytkowników automatycznie zatwierdzonych] (na zawsze))) |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (Usunięto zabezpieczenie z „Szlifierka kątowa”) |
(Brak różnic)
|
Aktualna wersja na dzień 09:44, 4 gru 2020
Młody, załóż inoksa na diaksa i liźnij tę blaszkę.
- Typowy majster do świeżaka
Szlifierka kątowa (kątówka, gumówka, boszówka, boszka, bosz, flex, diax, winklówka) – uniwersalne elektronarzędzie służące do szlifowania, przecinania, docinania, polerowania, przerabiania, dorabiania, podrabiania, ogłuszania wszystkich wokół i umieszczania stalowych opiłków w oku operatora.
Budowa[edytuj • edytuj kod]
Typowa kątówka zbudowana jest z kilku podstawowych elementów:
- obudowy – zwykle wykonanej tak, żeby nie sposób było chwycić wygodnie jedną ręką. Na obudowie umieszczony jest przycisk załączający i blokada, która skutecznie podtrzyma pracę szlifierki, nawet gdy wraz z przedmiotem utniesz sobie wszystkie 10 palców.
- wymiennej tarczy – o, te bywają różniste. Jedno jest pewne: tuż po zamknięciu lokalnego marketu budowlanego zabraknie tej odpowiedniej.
- nakrętki – służącej do przykręcenia tarczy do szlifierki. Do nakrętki pasuje tylko kluczyk od danego modelu, zwykle podrobiony przy użyciu spawarki i innej szlifierki.
- kabla ze wtyczką – umieszczenie go w gniazdku (z prądem!) wydatnie zwiększa wydajność pracy kątówki. Z rzadka można trafić też na wersje akumulatorowe, produkowane specjalnie z myślą o złodziejach, a jeszcze rzadziej można trafić na pneumatyczne.
Niekiedy możemy trafić na wypasione wersje, które zawierają dodatkowo:
- osłonę – najczęściej leży w kartonie od nowości, bo i tak jest za mała na używane tarcze;
- dodatkową rączkę – odkręcaną, aby łatwiej było ją zgubić.
Rodzaje tarcz[edytuj • edytuj kod]
- korundowa – klasyka gatunku. Tnie metale, beton, skórę, kości, palce, jak leci;
- diamentowa – ulubiona przez brukarzy, kamieniarzy i wszelkich specjalistów od betonu;
- lamelowa – wymaga od operatora przynajmniej odrobiny finezji;
- widiowa – jak cię nie stać na krajzegę, to zawsze jest jakiś substytut;
- polerska – wraz z pastą polerską da ci +10 do lansu w wypasionym furaczu (twoich starych, oczywiście).