Religia: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Religia w Polsce)
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to 88.156.18.86. Autor wycofanej wersji to Tomalski.)
Linia 13: Linia 13:
Starsze religie [[politeizm|politeistyczne]] obecnie są na marginesie i stanowią mniej niż 1% rynku.
Starsze religie [[politeizm|politeistyczne]] obecnie są na marginesie i stanowią mniej niż 1% rynku.


[[Kategoria:Religie| ]]

==Religia w Polsce==
W naszym kraju religią dominującą jest katolicyzm, który jest wyjątkowo skomercjalizowany. Posiada swoje [[Radio Maryja|radyjo]], a nawet kanał telewizyjny (i nie jest to Mango 24). Mają one stałe grono żarliwych katolików, którzy wiernie słuchają i aktywnie uczestniczą np. telefonując na antenę. Warto jednak napomknąć iż średnia ich wieku wynosi 61 lat. Religia ma w naszym kraju tak wielką siłę, że buduje częściowo politykę a na antenie czy w eterze bardzo często goszczą politycy. Jednak ich skład a już tym bardziej przynależność partyjna bardzo rzadko się zmienia. Ważnym szczegółem jest to iż szefem tych stacji jest [[Tadeusz Rydzyk|Ojciec Dyrektor Tadeusz Rydzyk]], a jeszcze ważniejszym, że przemieszcza się z posługą duszpasterską Maybachem. Podobnie jak w innych religiach katolicy w Polsce mają swoje cechy rozpoznawcze jak ubiór czy rytuały. Żydzi np. noszą charakterystyczne brody a polscy katolicy moherowe berety. Co do rytuałów to muzułmanie np. modlą się na dywanikach 5x dziennie, a za przykład u Polaków może posłużyć palenie swastyk. Kolejnym ważnym elementem religii jest nabożeństwo. W Polsce odbywa się ono w kościołach. Osobami, które na nie przychodzą są najczęściej panie w nakryciach głowy, o których była mowa wyżej, a także dzieci, które rodzice przyprowadzają w ramach przygotowania do przyjęcia Eucharystii. Reszta społeczeństwa jakoś nie ma czasu.

[[Kategoria:Religie]]

Wersja z 17:21, 15 mar 2007

Religia – sprytny pomysł kapłanów na zarobienie pieniędzy. Opiera się na założeniu, że wszystkie niepowodzenia można zwalić na nadludzką istotę zwaną bogiem. A najlepszym sposobem na boga jest oczywiście ofiara.

Geneza

Religie powstały na równi z początkiem wielkich cywilizacji. Pierwsze religie opierały się na wierze w wielu bogów na raz, co umożliwiało zebranie większych ofiar – na przykład za uzyskanie spadku po rodzicach lub wypłaty składało się ofiarę bogowi urodzaju (to trochę tak, jak dzisiaj podatki, tyle że skarbówka jest mniej boska). Za udany rok składało się ofiarę bogowi słońca, za udaną wojnę składało się wielkie ofiary bogom wojny, co sprawiało, że bycie kapłanem boga wojny było całkiem dochodowym zajęciem; małe lub większe wojenki zdarzały się często.

Kiedyś tam powstał judaizm – ten opierał się na wierze tylko w jednego Boga. Ten pomysł wydawał się absurdalny pogańskim kapłanom, którzy wyśmiewali rabinów. Jednak religia ta szybko rozprzestrzeniła się na obszarze całego jednego kraju i dawała niezłe zyski – rabini zjednoczyli się, zamiast bić o wyznawców. Na jego bazie powstały islam i chrześcijaństwo, co oznaczało, że to jest wcale niezły pomysł (chrześcijaństwo ma dziś około 66,6% udziałów na rynku religii).

Największą pomysłowością wykazali się kapłani Majów w Ameryce Środkowej – oprócz zwyczajnych ofiar pieniężnych, dla zaspokojenia swoich sadystycznych skłonności, składali swoim bogom w ofierze ludzi – rozcinali klatkę piersiową i wyciągali bijące serce w ofierze dla boga, całkiem nieźle wczuwając się w swoją rolę. Ofiara była w nieco gorszej sytuacji.

Obecnie

Największy udział na rynku mają obecnie religie monoteistyczne, w których wierzy się w jednego Boga. Największe zyski ma chrześcijaństwo – kościoły na całym świecie, duże przychody, a najwyższy kapłan (papież) jest szefem własnego państwa i jest traktowany z szacunkiem przez innych władców. Nie wiedzieć czemu, wobec innych religii wiele traci islam, którego pokojowo nastawieni wyznawcy pożyczyli sobie kilka samolotów i podarowali je pracownikom World Trade Center 11 września 2001 roku.

Starsze religie politeistyczne obecnie są na marginesie i stanowią mniej niż 1% rynku.