Pani z dziekanatu: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Pippo. Autor wycofanej wersji to 156.17.230.186.) |
|||
Linia 14: | Linia 14: | ||
# Nie wolno wykrzykiwać do pani z dziekanatu "Ty biurwo!", bo to nieładnie. |
# Nie wolno wykrzykiwać do pani z dziekanatu "Ty biurwo!", bo to nieładnie. |
||
# Jeśli pani z dziekanatu zrobiła Ci świństwo, należy starać się o posadę w [[urząd skarbowy|Urzędzie Skarbowym]] i oddać jej pięknym za nadobne !!! |
# Jeśli pani z dziekanatu zrobiła Ci świństwo, należy starać się o posadę w [[urząd skarbowy|Urzędzie Skarbowym]] i oddać jej pięknym za nadobne !!! |
||
=== W starożytnym Rzymie funkcjonowała przypowieść o Pani z dziekanatu, oto ona : === |
|||
REKTOR |
|||
Przeskakuje najwyższe budynki za jednym zamachem |
|||
Jest silniejszy od lokomotywy |
|||
Jest szybszy od pocisku |
|||
Chodzi po wodzie |
|||
Rozmawia z Bogiem |
|||
PROREKTOR |
|||
Przeskakuje niskie budynki za jednym zamachem |
|||
Jest silniejszy od lokomotywy parowej |
|||
Czasami dogania pocisk |
|||
Chodzi po wodzie gdy morze jest spokojne |
|||
Rozmawia z Bogiem, jeżeli otrzyma specjalne pozwolenie |
|||
DZIEKAN |
|||
Przeskakuje niskie budynki z rozbiegu i o tyczce |
|||
Jest prawie tak silny jak lokomotywa parowa |
|||
Potrafi strzelać z pistoletu |
|||
Chodzi po wodzie na krytym basenie |
|||
Czasami Bóg zwraca sie do niego |
|||
PRODZIEKAN |
|||
Ledwo przeskakuje budkę portiera |
|||
Przegrywa z lokomotywa |
|||
Czasami może trzymać bron bez obawy o samookaleczenie |
|||
Bardzo dobrze pływa |
|||
Rozmawia ze zwierzętami |
|||
PROFESOR |
|||
Odbija sie na ścianach próbując przeskoczyć jakikolwiek budynek |
|||
Może zostać przejechany przez lokomotywę |
|||
Nie dostaje amunicji |
|||
Pływa pieskiem |
|||
Mówi do ścian |
|||
DOKTOR |
|||
Wbiega do budynków |
|||
Rozpoznaje lokomotywę dwa na trzy razy |
|||
Moczy sie pistoletem na wodę |
|||
Utrzymuje sie na wodzie tylko dzięki kamizelce ratowniczej |
|||
Bełkocze do siebie |
|||
PANI Z DZIEKANATU |
|||
Podnosi budynki i przechodzi pod nimi |
|||
Zwala lokomotywę z torów |
|||
Łapie pocisk zębami i go rozgryza |
|||
Zamraża wodę jednym spojrzeniem... |
|||
...Jest Bogiem |
|||
Wersja z 12:24, 13 lis 2007
Pani z dziekanatu – często określana mianem Boga. Od niej zależy przyszłość, życie, stan błony śluzowej żołądka i układu nerwowego każdego studenta. Pani z dziekanatu nie jest zwykłym pracownikiem administracyjnym, należy ona do Wielkich Przedwiecznych i ma władzę absolutną. Aby nigdy w życiu nie wejść w konflikt z panią z dziekanatu należy sobie przyswoić kilka prostych zasad:
Zasady postępowania z panią z dziekanatu :
- Dziekanat czynny jest zawsze. To znaczy zawsze - za wyjątkiem wtorków- od 10:00 do 14:00 czasu miejscowego.
- Bóg wie wszystko. Pani z dziekanatu wie wszystko lepiej.
- Pytanie o coś pani w dziekanacie, kiedy ta właśnie pije kawę i je ciastko, grozi śmiercią bądź trwałym kalectwem.
- Do pani z dziekanatu NIE NALEŻY zwracać się per "Wasza Miłomściwość".
- Nie należy żądać przepisania czegoś na komputerze od pani z dziekanatu, tym bardziej kiedy ma ona nowe tipsy lub właśnie układa pasjansa.
- Po usłyszeniu "Czego?!" należy szybko przeprosić i udać się w kierunku najbliższego wyjścia ewakuacyjnego.
- Pani z dziekanatu może nie być złośliwa. W takim wypadku - zaraz po wyjściu z szoku - należy jej wystawić pomnik trwalszy niż ze spiżu.
- Powiedzieć pani z dziekanatu, co się o niej sądzi można dopiero po odebraniu od niej dyplomu ukończenia studiów. Inaczej łatwo się przekonać, że nie tylko Balcerowicz będzie musiał odejść....
- Nie wolno wykrzykiwać do pani z dziekanatu "Ty biurwo!", bo to nieładnie.
- Jeśli pani z dziekanatu zrobiła Ci świństwo, należy starać się o posadę w Urzędzie Skarbowym i oddać jej pięknym za nadobne !!!