Magiczne rondo: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Odlinkowanie celebrytu)
Linia 51: Linia 51:
* ''Chyba blachówę da się uratować...''
* ''Chyba blachówę da się uratować...''
* ''A co ja, slalom gigant uprawiam?''
* ''A co ja, slalom gigant uprawiam?''
* ''Chyba lepiej zawrócę''


== Przydatne numery telefonów ==
== Przydatne numery telefonów ==

Wersja z 18:05, 16 paź 2009

Plik:Szkicprzejazdu.png
Jak przejechać rondo w Swindon – wersja dla ambitnych
Taki sobie znak drogowy

That's the way England works.

Tony Blair o magicznym rondzie

πr2*6

Matematyk o szczegółach technicznych magicznego ronda

Spieprzaj, dziadu!

Prezydent zaprzyjaźnionego państwa do kierowcy przed nim na magicznym rondzie

Należy zachować szczególną ostrożność.

Dobra rada z kodeksu drogowego

Skrzyżowanie pierścieniowe, magiczne rondo (ang. magic roundabout) – rodzaj konstrukcji wielokolistej na środku jezdni, służącej do objeżdżania naokoło. Występuje w Anglii, głównie w okolicach Swindon i Londynu (Hemel, Wycombe, Colchester)[1]. Składa się z sześciu kół[2], z których pięć jest rondami, a jedno nim nie jest, niemniej cała zabawa polega właśnie na objechaniu tego jednego koła przy pomocy pięciu innych. Wyjątkiem jest Hemel, gdzie cały układ składa się z siedmiu kół i płynącej środkiem ronda rzeczki. Planowane są również wersje z rzeką lawy, dołem pełnym kolców i dinozaurami.

Pochodzenie

Wstępne prace przygotowawcze przy rondzie w Swindon
Magiczne rondo w Colchester. Tu dodatkową atrakcją są drzewa – bynajmniej nie gumowe

Pierwsze wybudowane w ten sposób i najbardziej znane rondo znajduje się w Swindon[3], w hrabstwie Wiltshire, znanym z kręgów zbożowych[4] – niewykluczone zatem, że jest to dzieło kosmitów, którzy pomylili pole ze skrzyżowaniem. Mogą to być pozostałości po strukturach megalitycznych, z których hrabstwo słynie (np. Stonehenge). Jakiekolwiek domysły, że jest to dzieło człowieka współczesnego, są z góry skazane na niepowodzenie.

Jak przejechać magiczne rondo – wersja pełna

  • Zauważyć znak drogowy przedstawiony na ilustracji drugiej.
  • Wyłączyć GPS, gdyż w tym przypadku nie powie nam nic sensownego.
  • Powstrzymać emocje.
  • Zatrzymać się, zastanowić się, co znak oznacza, w razie czego sprawdzić w kodeksie drogowym.
  • Policzyć ronda na znaku.
  • Przeżegnać się.
  • Wjeżdżając na rondo nie zamykać oczu.
  • Wykonać manewr cofania, popatrzeć jeszcze raz na znak i upewnić się, którędy chcieliśmy wyjechać.
  • Ponownie najechać na rondo.
  • Zauważyć sposób poruszania się innych samochodów. W miarę możliwości w ułamku sekundy.
  • Jechać nie myśląc o tym, co za chwilę się zdarzy.
  • ...
  • Wyjechać z ronda.
  • Zawrócić, i postarać się tym razem nie popieprzyć zjazdów.
  • Zatrzymać się i opanować drżenie rąk i kołatanie serca.
  • Możemy także w triumfalnym geście pokazać Gest Kozakiewicza kierowcom starającym się opuścić "Magiczne rondo"

Jak przejechać magiczne rondo – wersja skrócona

Są z grubsza biorąc cztery metody, które – z powodu skomplikowanej natury problemu – omówimy tu tylko w ich podstawowych założeniach:

  • Na księdza – Alleluja i do przodu!
  • Na hydraulika – Rura!
  • Na ruską armię – W pierjooood!
  • Na Freda Flinstone'a – Jaba-daba-duuuuuuuuuuuu!

Jak naprawdę przejechać rondo w Swindon

Rondo umowne w Anglii. W tym przypadku przejazd jest o wiele prostszy, wystarczy nie zauważyć tego kółka
  • Rozejrzeć się, czy w pobliżu jest policja.
  • Gdy jest, ronda przejechać się nie da. Cofnąć się i znaleźć sensowny objazd. Może być nawet dwudziestoczterokilometrowy, o ile skorzystamy z autostrady M4[5].
  • Gdy policja chwilowo wykonuje inne prace[6], można przejechać rondo metodą „na daltonistę”. Ponieważ pięć rond jest tylko wymalowanych białą farbą na ziemi, a jedynie to kółko, które rondem nie jest, ma jakiś realny wymiar cielesny, wjeżdżając na rondo nie zauważamy tych pięciu placków a jedynie coś, co traktujemy jak rondo właściwe[7]. Dalej stosujemy technikę taką, jak na zwykłym rondzie. Mamy przy tym sporo miejsca na ewentualne manewry.
  • Gdy mimo wszystko zatrzyma nas policja, informujemy, że pięć rond ze znaku po prostu nie istnieje. Gdy policjant jednak je widzi, przekonujemy go, że z któregoś z poprzednich samochodów wylała się farba.

Słownik pożytecznych wyrażeń

  • O, kur...
  • O, ja p...
  • What the fuck is this?
  • Chyba blachówę da się uratować...
  • A co ja, slalom gigant uprawiam?
  • Chyba lepiej zawrócę

Przydatne numery telefonów

  • 999 – policja i pogotowie ratunkowe

Linki zewnętrzne

Medal.svg

Przypisy

  1. The Magic roundabout
  2. Kół a nie okręgów!
  3. Guide to Swindon
  4. Weird Wiltshire
  5. Grozi to objazdem przez Bristol, więc jednak lepiej się zastanowić...
  6. Na co jest szansa, bo brytyjska policja zajmuje się z reguły nie tym, czym powinna.
  7. Oczywiście znajdujące się między przedrondziem i zarondziem.