Niedziela Wielkanocna: Różnice pomiędzy wersjami
(Ale ze mnie lama, blankuję Nonsensopedię...) |
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Charitwo. Autor wycofanej wersji to 83.21.151.65.) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Grafika:Baranek.jpg|thumb|right|200px|Baranek z [[Czerwony sztandar (flaga)|czerwonym sztandarem]]]] |
|||
{{cytat|Wdzięczy się jak prosię na '''Wielkanoc'''|Ludowa tak, ale czy mądrość?}} |
|||
'''Niedziela Wielkanocna''' – [[niedziela]]{{fakt}} zaczynająca okres <s>ochrony zajęcy</s> wielkanocny. |
|||
== Historia == |
|||
W roku... No właśnie, nie wiadomo. No, tak po prostu. Kalendarzy wtedy ludzie dobrych nie mieli, a akcja z mierzeniem lat świeczkami nie wypaliła. A raczej wypaliła, nawet za szybko. No cóż, pozostaje nam założyć, iż to rocznica wydarzeń sprzed 2000 lat. |
|||
Daty dnia też nie znamy. Dlatego Wielkanoc jest świętem ruchomym. Odprawiana na pamiątkę zmartwychwstania/wykradzenia ciała Jezusa/sytuacji, która nigdy się nie wydarzyła<ref>Wybrać w zależności od opcji światopoglądowej</ref> w pierwszą niedzielę po pełni księżyca, ale później niż równonoc wiosenna. Ha, na tym nie koniec! Tak wyznacza się datę Wielkanocy dla kalendarza juliańskiego. A my mamy gregoriański. Przez całą tę sytuację dochodziło do takich katastrof jak schizmy, [[palenie czarownic|palenia na stosie]] i lanie wody na [[Wikipedia|Wikipedii]]. |
|||
== Przebieg Niedzieli Wielkanocnej == |
|||
=== Msza rezurekcyjna === |
|||
Godzina piąta rano. Ma się ochotę wziąć wiatrówkę i potrenować biathlon na świergocących ptakach. A to wszystko po to, aby pójść na mszę.<ref>Która odbywa się także u Fary w sobotę wieczorem, ale o tym ciii...</ref> Ale nie zwykłą! Odbywająca się o szóstej rano msza zwana ''Rezurekcja'' to rozrywka na poziomie niczym występ kabaretu [[Łowcy.B]]. [[Ksiądz]] okrzykiem oznajmia ''Chrystus zmartwychwstał prawdziwie!'' po czym [[ateista|ateiści]] z sąsiednich mieszkań obudzeni przez dzwony odpowiadają: {{cenzura3}}!!!. Ale i tak największa frajda jest podczas uroczystej procesji. To właśnie wtedy ministranci rzucają <s>się</s> petardy i dodają saletry z cukrem do kadzielnicy. Później następuje wręczenie tradycyjnych polskich darów typu banan, mango czy pomarańcza przez ubrane niczym [[Genowefa Pigwa]] [[bereciary|starsze panie]]. |
|||
=== Śniadanie wielkanocne === |
|||
Zgodnie z traktatem '' O wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożonarodzeniowymi'' śniadanie to jest przeciwieństwem [[Wigilia Bożego Narodzenia|Wigilii]]. Wigilia wieczorem, śniadanie ranem<ref>Dziwne by inaczej...</ref>, tam opłatek, tu jajko, tam postnie, tu hucznie. Pomimo tego, schemat jest taki sam. Najpierw życzenia, następnie sałatkowa uczta, wujek Stefan proponuje po kilonku, a później to już tylko zgrzytanie zębów i lament nad nową zastawą oraz droga przez mękę w poszukiwaniu [[kefir]]u. |
|||
== Świąteczne symbole == |
|||
*'''Pisanka''' – granat odłamkowy małego kalibru. Najpierw cieszy oko, później męczy nos. Największe świąteczne źródło [[siarka|siarki]], zaraz po [[Komandos (wino)|Komandosie]]. |
|||
*'''Święconka''' – czyli zapasy, aby przetrwać trzygodzinne nabożeństwo Wigilii Wielkanocnej. |
|||
*'''Baranek''' – symbol łączności z [[Żydzi|Narodem Wybranym]]. Tylko, że oni uroczyście jedzą baraninę, a u nas dzieci po kątach takiego cukrowego wcinają. |
|||
*'''Zając''' – nie wiadomo skąd się wziął, ani dlaczego znosi/ma czekoladowe jaja! |
|||
*'''Mikołaj''' – Oops! To nie to święto :/ |
|||
*'''Sól''' – by nas oczyścić z brudów np. błota. |
|||
*'''Pieprz''' – jeśli ktoś nie ma soli. |
|||
*'''Chrzan''' – jeśli jakie jajko jest do chrzanu, tam ląduje. |
|||
{{stubsek}} |
|||
== Wielkanoc w innych krajach == |
|||
Co kraj to obyczaj. W [[Czechy|Czechach]] tego dnia, piecze się Judaszów. Nie, o takie ciastka chodzi! Nie wiem jak one wyglądają, wolę nie wiedzieć... Za to [[Chorwacja|Chorwaci]] zakopują jaja, albo toczą nimi po polach. Ha, teraz powiedz, że to my mamy głupie pomysły. |
|||
We [[Francja|Francji]] jest ciekawy zwyczaj związany z urodą. Wszystkie dziewice idą przed wschodem słońca do najbliższej rzeki, po czym zaczerpniętą wodą obmywają twarz by zapewnić wieczną młodość. W Polsce ten zwyczaj niestety nie ma prawa bytu... Z powodu rzek, oczywiście! |
|||
Bądź, co bądź, mistrzami obrządku wielkanocnego są [[Niemcy]]. Tak ukochali choinki, że na to święto także je tworzą. Tyle że z jajek. Niech nie zdziwi kogoś widok jabłoni obwieszonych pisankami. Gorzej jak kraszanki zaczną się psuć... To i tak nic! Mikołajki tylko raz w roku, więc wymyślono [[Zając|Osterhase]]. Skoro świt, małe szwabki wypadają w piżamach jak spały do ogrodu w poszukiwaniu czekoladowych niespodzianek. Tylko jak ma się psa, to niespodzianka może nie być do końca czekoladowa, tym bardziej, iż przyjęta bosą stopą. |
|||
{{przypisy}} |
|||
[[Kategoria:Święta|Wielkanocna, Niedziela]] |
Wersja z 19:09, 13 paź 2009
Wdzięczy się jak prosię na Wielkanoc
- Ludowa tak, ale czy mądrość?
Niedziela Wielkanocna – niedziela[potrzebne źródło] zaczynająca okres ochrony zajęcy wielkanocny.
Historia
W roku... No właśnie, nie wiadomo. No, tak po prostu. Kalendarzy wtedy ludzie dobrych nie mieli, a akcja z mierzeniem lat świeczkami nie wypaliła. A raczej wypaliła, nawet za szybko. No cóż, pozostaje nam założyć, iż to rocznica wydarzeń sprzed 2000 lat.
Daty dnia też nie znamy. Dlatego Wielkanoc jest świętem ruchomym. Odprawiana na pamiątkę zmartwychwstania/wykradzenia ciała Jezusa/sytuacji, która nigdy się nie wydarzyła[1] w pierwszą niedzielę po pełni księżyca, ale później niż równonoc wiosenna. Ha, na tym nie koniec! Tak wyznacza się datę Wielkanocy dla kalendarza juliańskiego. A my mamy gregoriański. Przez całą tę sytuację dochodziło do takich katastrof jak schizmy, palenia na stosie i lanie wody na Wikipedii.
Przebieg Niedzieli Wielkanocnej
Msza rezurekcyjna
Godzina piąta rano. Ma się ochotę wziąć wiatrówkę i potrenować biathlon na świergocących ptakach. A to wszystko po to, aby pójść na mszę.[2] Ale nie zwykłą! Odbywająca się o szóstej rano msza zwana Rezurekcja to rozrywka na poziomie niczym występ kabaretu Łowcy.B. Ksiądz okrzykiem oznajmia Chrystus zmartwychwstał prawdziwie! po czym ateiści z sąsiednich mieszkań obudzeni przez dzwony odpowiadają: !!!. Ale i tak największa frajda jest podczas uroczystej procesji. To właśnie wtedy ministranci rzucają się petardy i dodają saletry z cukrem do kadzielnicy. Później następuje wręczenie tradycyjnych polskich darów typu banan, mango czy pomarańcza przez ubrane niczym Genowefa Pigwa starsze panie.
Śniadanie wielkanocne
Zgodnie z traktatem O wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożonarodzeniowymi śniadanie to jest przeciwieństwem Wigilii. Wigilia wieczorem, śniadanie ranem[3], tam opłatek, tu jajko, tam postnie, tu hucznie. Pomimo tego, schemat jest taki sam. Najpierw życzenia, następnie sałatkowa uczta, wujek Stefan proponuje po kilonku, a później to już tylko zgrzytanie zębów i lament nad nową zastawą oraz droga przez mękę w poszukiwaniu kefiru.
Świąteczne symbole
- Pisanka – granat odłamkowy małego kalibru. Najpierw cieszy oko, później męczy nos. Największe świąteczne źródło siarki, zaraz po Komandosie.
- Święconka – czyli zapasy, aby przetrwać trzygodzinne nabożeństwo Wigilii Wielkanocnej.
- Baranek – symbol łączności z Narodem Wybranym. Tylko, że oni uroczyście jedzą baraninę, a u nas dzieci po kątach takiego cukrowego wcinają.
- Zając – nie wiadomo skąd się wziął, ani dlaczego znosi/ma czekoladowe jaja!
- Mikołaj – Oops! To nie to święto :/
- Sól – by nas oczyścić z brudów np. błota.
- Pieprz – jeśli ktoś nie ma soli.
- Chrzan – jeśli jakie jajko jest do chrzanu, tam ląduje.
Wielkanoc w innych krajach
Co kraj to obyczaj. W Czechach tego dnia, piecze się Judaszów. Nie, o takie ciastka chodzi! Nie wiem jak one wyglądają, wolę nie wiedzieć... Za to Chorwaci zakopują jaja, albo toczą nimi po polach. Ha, teraz powiedz, że to my mamy głupie pomysły.
We Francji jest ciekawy zwyczaj związany z urodą. Wszystkie dziewice idą przed wschodem słońca do najbliższej rzeki, po czym zaczerpniętą wodą obmywają twarz by zapewnić wieczną młodość. W Polsce ten zwyczaj niestety nie ma prawa bytu... Z powodu rzek, oczywiście!
Bądź, co bądź, mistrzami obrządku wielkanocnego są Niemcy. Tak ukochali choinki, że na to święto także je tworzą. Tyle że z jajek. Niech nie zdziwi kogoś widok jabłoni obwieszonych pisankami. Gorzej jak kraszanki zaczną się psuć... To i tak nic! Mikołajki tylko raz w roku, więc wymyślono Osterhase. Skoro świt, małe szwabki wypadają w piżamach jak spały do ogrodu w poszukiwaniu czekoladowych niespodzianek. Tylko jak ma się psa, to niespodzianka może nie być do końca czekoladowa, tym bardziej, iż przyjęta bosą stopą.