Olsztyn: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Skvarlih. Autor wycofanej wersji to 83.9.16.12.) |
|||
Linia 2: | Linia 2: | ||
==Podział administracyjny== |
==Podział administracyjny== |
||
* '''Jaroty''' (sypialnia Olsztyna) – mieszka tam wielu sławnych piłkarzy i jeden detektyw. Jeszcze |
* '''Jaroty''' (sypialnia Olsztyna) – mieszka tam wielu sławnych piłkarzy i jeden detektyw. Jeszcze 15 lat temu można było spotkać dziko biegające krowy, kaczki i kury. Dzielnica rozwinęła się na tyle, że teraz można tam tylko spotkać dziko biegających dresiarzy, napompowanych [[Omnadren]]em. |
||
* '''Dajtki''' – znane również pod nazwą '''DaYtona''' – znaczny współczynnik obecności [[skejt|skejtów]]. Jeżeli nie chcesz dostać w głowę deskorolką, lepiej się tam nie kręć. Obecnie radykalne skejtowskie ugrupowania planują powstanie w celu obalenia obecnego przywódcy Olsztyna, który nie znalazł środków w budżecie na zbudowanie [[skatepark]]u. Równocześnie to jedyne osiedle na świecie, którego mieszkanki nazywają się tak samo jak osiedle - dajtki. Największe w Europie osiedle slumsów. Do dziś można tam spotkać dziko biegające krowy, kaczki i kury. |
* '''Dajtki''' – znane również pod nazwą '''DaYtona''' – znaczny współczynnik obecności [[skejt|skejtów]]. Jeżeli nie chcesz dostać w głowę deskorolką, lepiej się tam nie kręć. Obecnie radykalne skejtowskie ugrupowania planują powstanie w celu obalenia obecnego przywódcy Olsztyna, który nie znalazł środków w budżecie na zbudowanie [[skatepark]]u. Równocześnie to jedyne osiedle na świecie, którego mieszkanki nazywają się tak samo jak osiedle - dajtki. Największe w Europie osiedle slumsów. Do dziś można tam spotkać dziko biegające krowy, kaczki i kury. |
||
* '''Podgrodzie''' – zamieszkane przez [[paker]]ów. Jest to najważniejszy rynek zbytu dla handlarzy [[koks]]u i [[kefir]]u. |
* '''Podgrodzie''' – zamieszkane przez [[paker]]ów. Jest to najważniejszy rynek zbytu dla handlarzy [[koks]]u i [[kefir]]u. |
Wersja z 15:01, 6 lis 2009
Olsztyn – miasto położone nad jedną z dzielnic Olszyna, Gutkowem. Cel napływu gangsterów.
Podział administracyjny
- Jaroty (sypialnia Olsztyna) – mieszka tam wielu sławnych piłkarzy i jeden detektyw. Jeszcze 15 lat temu można było spotkać dziko biegające krowy, kaczki i kury. Dzielnica rozwinęła się na tyle, że teraz można tam tylko spotkać dziko biegających dresiarzy, napompowanych Omnadrenem.
- Dajtki – znane również pod nazwą DaYtona – znaczny współczynnik obecności skejtów. Jeżeli nie chcesz dostać w głowę deskorolką, lepiej się tam nie kręć. Obecnie radykalne skejtowskie ugrupowania planują powstanie w celu obalenia obecnego przywódcy Olsztyna, który nie znalazł środków w budżecie na zbudowanie skateparku. Równocześnie to jedyne osiedle na świecie, którego mieszkanki nazywają się tak samo jak osiedle - dajtki. Największe w Europie osiedle slumsów. Do dziś można tam spotkać dziko biegające krowy, kaczki i kury.
- Podgrodzie – zamieszkane przez pakerów. Jest to najważniejszy rynek zbytu dla handlarzy koksu i kefiru.
- Likusy – czyli luzy dla lanserki i muzy. Wstęp tylko z kartą Visa Gold. Dzielnica posiada hodowlę koni, a przejeżdżając przez nią nie sposób tego nie poczuć. Asfalt można spotkać tylko na głównej drodze, reszta to błota.
- Redykajny-dzielnica usytuowana niedaleko Likus.Jako jedyna dzielnica w Olsztynie (podobno nawet i w Europie)nie jest zmotoryzowana.Otóz najszybszym środkiem transportu na tej pięknej wyzynno nizinno górzysto pagórkowatej dzielnicy jest mobil (MOBAJL) o napędzie 1 konia niemechanicznego marki KOJRYS. Ponadto posiada klasztor mnichów zwanych Hosjanami. Często mówi się o czarnych nietoperzach zapakowanych gromadami w autobusy linii 1 i 27.
- Osiedle Grunwaldzkie – dzielnica przeżyła wszystkie wojny i rozbiory. Bloki są ponure, tynki odpadają (jeżeli jeszcze są), o 12-stej w południe robi się ciemno.
- Nagórki – dzielnica wieżowców i bloków zbudowanych z karton-gipsu (rzuć jabłko na podłogę, gdy mieszkasz na 10-tym pietrze, a sąsiad na parterze usłyszy to 4 razy głośniej). Bloki budowane za czasów komuny. Ich trwałość została oszacowana na 50 lat, jednak nasze służby zajęły się umacnianiem konstrukcji, poprzez nakładanie na karton-gips styropianu.
- Zatorze – dzielnica znajduje się za torami. Rzuć kamieniem, trafisz w dresiarza, dziwkę lub ćpuna. Dzielnica posiada nocny sklep zaopatrzeniowy FRYDROM, którego pozazdrościć może całe Kortowo, słowem całodobowa knajpa :)
- Pieczewo – jedyna dzielnica Olsztyna, która ma na swoim terenie drapacza chmur – maszt radiowo-telewizyjny o wysokości 360 m. W Pieczewie znajduje się bazarek, na którym można zaopatrzyć się w podwiązki, klawesyny, samowary i jaja.
- Track – okręg przemysłowy z infrastrukturą medialną, ubiegający się o przyłączenie do Wielkiej Brytanii ze względu na anglobrzmiącą nazwę. Na Tracku znajduje się Zagłębie Meneli Działkowych, poniemiecki zalew (niesłusznie zwany jeziorem) oraz zabytkowa żelazna brama zakładowa. W latach 60. XX wieku oryginalny żelazny napis "Arbeit macht frei" zastąpiono szyldem zakładowym. Track leży za borami. Z Olsztynem skomunikowany jest autobusem linii 16. To ewenement na skalę światową: linię obsługują pojazdy-trumny, dostarczające jednocześnie emerytów do zakładu energetycznego i na cmentarz komunalny. W oddali znajduje się firma wędliniarska produkująca parówki i mielonki z psów.
- Mazurskie - siedlisko neonazistów poprzebieranych w sztruksy i dzwony. W pobliżu Skanda - jezioro z podwójnym dnem, domena topielców i sceneria tajemniczych morderstw. Warto odwiedzić malowniczy zakład karny.
- Brzeziny – dzielnica burżujów i disco lasek. Na podjeździe każdego domu stoją po dwa samochody, trzy skutery i pięć quadów. Wszystko oczywiście otoczone płotem, wybajerzonym jak tylko się da. Do Brzezin należy najbardziej znana i znienawidzona przez mieszkańców innych osiedli linia autobusowa nr 28. Jeździ średnio co 3,5 minuty i zawsze jest pełna.
- Kortowo - dzielnica dziewic i prawiczków, byłaby rajem dla studentów, gdyby nie wprowadzono zakazu sprzedaży alkoholu po 22.00.
- Mleczna - Osiedle, przez które przebiega huragan Emma i sieje spustoszenie. Najbardziej roztańczone miejsce Olsztyna, w którym góruje taniec: rumba, samba i tango. Nie dziwi tu także widok małych dzieci, które używają przepięknej polszczyzny opierającej się na samych wulgaryzmach. Lodówki w sklepach nie działają, do najbliższego bankomatu jest tylko jakieś 48409850 km. Znajduje się tu także malownicze jezioro o konsystencji co najmniej zbitej. Nie ma tu nic prócz bagna i bloków.
- Pojezierze – dzielnica tak straszna, że strach o niej napisać. Chcesz dostać w ryło, albo pobiegać za własną torebka w parku Kusocińskiego, Zapraszamy, świadczymy też skoki z wysokości przy ul.Kołobrzeskiej z pobliskiego wieżowca zwanego „wieżowcem samobójców”. Blisko a zarazem tanio przybytki gastronomi na pobliskim dworcu, gdzie zawsze możesz zjeść zapiekankę z cebulą i serem zwaną „zapiekaną z pieczarkami”.
Obiekty i zabytki
Olsztyn jest znany ze swoich cennych zabytków i ciekawej architektury. Są to między innymi: bloki, blok, blok, blok. I jeszcze dwa bloki przy bloku. Ponadto w Olsztynie znajduje się niezwykły szalet miejski, stojący pośrodku prostokątnego ronda, i kościół z XIV wieku, zwany Alfą. Turysta, wchodząc tam, ryzykuje pozostawieniem części pieniędzy w Croppie i Empiku, a reszty w fontannie.
W centrum handlowym jest fontanna, z której stadka Cyganów usilnie wyławiają bilon.
Kolejnym znanym zabytkiem Olsztyna jest Pomnik Mikołaja Kopernika, który notorycznie oblegany jest przez młode, niewyżyte pary heteroseksualne, pieprzące się na oczach przechodniów i dzieciaki próbujące urwać mu nos.
Najnowszą atrakcją turystyczną tego malowniczego miasta jest Wieża Miłości (znana również ostanio jako "Bzyk-Tower"). Znajduje się w samym centrum i jest idealnie skomunikowana z resztą miasta licznymi liniami autobusowymi, które mają przystanki tuż koło niej. Oficjalnie mówi się, że wspomniana Wieża jest częścią Ratusza, ale od dawna wiadomo, że to Ratusz jest częścią Wieży Miłości, bowiem budynek zbudowano po to, aby ukryć gigantyczne schody na Wieżę. Jeśli nie wiecie skąd się wzięła nazwa „Wieża Miłości”, spytajcie byłego Prezydenta Miasta.
Wjeżdżając do Olsztyna koleją żelazną można dostrzec wykonany przez twórców ludowych w technice aerozolowej napis: "Olsztyn miastem zombi". 637% mieszkańców zgadza się, że to hasło powinno promować Olsztyn na billboardach w całej Europie.
Rada miasta nie zajmuje w tej sprawie stanowiska. Trudno się dziwić - zajęta jest usprawnianiem komunikacji w Olsztynie.
Komunikacja
Na układ komunikacyjny miasta składają się 4 duże ulice i 8373 skrzyżowań. Infrastrukturę uzupełniają 43 miliony sygnalizatorów świetlnych i 743 tysiące puszek na fotoradary, przy czym planuje się co najmniej podwojenie ich liczby. Olsztyn jest światowym liderem w dziedzinie wdrażania tzw. czerwonej fali. Do 2012 roku radziecko-ugro-fińska firma za 435 tys. miliardów euro doprowadzi miejski system sygnalizacji świetlnej do stanu, w którym wszystkie światła będą czerwone. Pozwoli to zmniejszyć koszt produkcji sygnalizatorów, zużywalność żarówek oraz sprawi, że Olsztyn będzie superbezpiecznym miastem o zerowej liczbie wypadków drogowych. Hasła programu to: "Olsztyn miastem czerwonych świateł" oraz "Zero ruchu, 100% bezpieczeństwa". Na realizację postulatów z pierwszego hasła niecierpliwie czekają związki zawodowe kurtyzan. Na dworcu kolejowym i przed nim okropnie śmierdzi moczem, ale nie przeszkadza to mieszkańcom Olsztyna w spożywaniu zapiekanek.
Władza
Głową Olsztyna jest prezydent, ukrywający się pod hip-hopową ksywą CJM. To niezwykle barwna postać. Były nauczyciel historii, obecnie ma dziaby na twarzy. Aparatczyk partyjny i wojewódzki cenzor za czasów PRL-u, obecnie uważany za niezwykłego mecenasa kultury. Bohater licznych afer, także rozporkowych. Tercja "nieusuwalny, nieprzemakalny, niezniszczalny" implikuje niezwykle użyteczną równość CJM=3N.
Kultura
Olsztyn jest gospodarzem największego w Polsce letniego festiwalu kulturalnego, zwanego Olsztyńskim Latem Psychotycznym. W ramach OLA przez całe lato codziennie odbywają się koncerty strażackich orkiestr dętych i chórów kół gospodyń wiejskich ze Śląska i Roztocza. Ważnym elementem kultury jest religia. Gdyby zniknęły wszystkie olsztyńskie kościoły, poziom gruntu podniósłby się o 3 metry. Olsztyńska młodzież jest bardzo utalentowana. Co wieczór organizowane są wieczorki poetyckie (ustawki) na których są recytowane wiersze np.
Zatorze, zatorze tyś brudne jak morze
Śródmieście dziś rządzi, kto wie ten nie błądzi
Za torami kapsel leży, żul oczami sklepik mierzy
Tak oto olsztynianin po mieście bieży
Religia
Najważniejszym ośrodkiem religijnym Olsztyna jest Alfa. Wokół tej największej w regionie świątyni stale koczują grupy pielgrzymów - głównie kinderpunków, ziomków i emo-ludów, ale także dresiarzy, landryn, meneli. Alfa jest symbolem ogólnej tolerancji. Przedstawiciele najgroźniejszych nawet subkultur ograniczają się tu do próśb o jałmużnę lub papieros. Dzięki temu do Alfy mogą bezpiecznie pielgrzymować załogi, kuligi, krucjaty oraz wycieczki przedszkolne z całego województwa, a nawet z Marsa.
Ciekawostki
- Olsztyn należy do największych dziur w Polsce nieposiadających ani tramwajów ani pociągów Intercity. Z tego powodu jest uważany przez wielu mieszkańców województwa za wioskę...