Religia: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 14: Linia 14:
Największy udział na rynku mają obecnie religie [[monoteizm|monoteistyczne]], w których wierzy się w jednego Boga. Największe zyski ma [[chrześcijaństwo]] – kościoły na całym świecie, duże przychody, a najwyższy kapłan ([[papież]]) jest szefem własnego państwa i jest traktowany z szacunkiem przez innych władców. Nie wiedzieć czemu, wobec innych religii wiele traci [[islam]], którego pokojowo nastawieni wyznawcy pożyczyli sobie kilka samolotów i podarowali je pracownikom World Trade Center 11 września 2001 roku.
Największy udział na rynku mają obecnie religie [[monoteizm|monoteistyczne]], w których wierzy się w jednego Boga. Największe zyski ma [[chrześcijaństwo]] – kościoły na całym świecie, duże przychody, a najwyższy kapłan ([[papież]]) jest szefem własnego państwa i jest traktowany z szacunkiem przez innych władców. Nie wiedzieć czemu, wobec innych religii wiele traci [[islam]], którego pokojowo nastawieni wyznawcy pożyczyli sobie kilka samolotów i podarowali je pracownikom World Trade Center 11 września 2001 roku.
Starsze religie [[politeizm|politeistyczne]] obecnie są na marginesie i stanowią mniej niż 1% rynku.
Starsze religie [[politeizm|politeistyczne]] obecnie są na marginesie i stanowią mniej niż 1% rynku.

Dawniejsi towarzysze z lat 50 - tych i 60 - tych mawiali, że religia - to opium dla ludu. Obecnie - w wyniku najnowszych badań - uznaje się - że religia to heroina dla ludu.


== Krótki przewodnik po religiach świata ==
== Krótki przewodnik po religiach świata ==

Wersja z 06:36, 24 mar 2011

Religia – sprytny pomysł kapłanów na zarobienie pieniędzy. Opiera się na założeniu, że wszystkie niepowodzenia można zwalić na nadludzką istotę zwaną bogiem. A najlepszym sposobem na boga jest oczywiście ofiara.

Geneza

NonNews
Zobacz w NonNews temat:
Noncytaty
Zobacz cytaty:

Religie powstały na równi z początkiem wielkich cywilizacji. Pierwsze religie opierały się na wierze w wielu bogów na raz, co umożliwiało zebranie większych ofiar – na przykład za uzyskanie spadku po rodzicach lub wypłaty składało się ofiarę bogu urodzaju (to trochę tak, jak dzisiaj podatki, tyle że skarbówka jest mniej boska). Za udany rok składało się ofiarę bogu słońca, za udaną wojnę składało się wielkie ofiary bogom wojny, co sprawiało, że bycie kapłanem boga wojny było całkiem dochodowym zajęciem; małe lub większe wojenki zdarzały się często.

Kiedyś tam powstał judaizm – ten opierał się na wierze tylko w jednego Boga. Ten pomysł wydawał się absurdalny pogańskim kapłanom, którzy wyśmiewali rabinów. Jednak religia ta szybko rozprzestrzeniła się na obszarze całego jednego kraju i dawała niezłe zyski – rabini zjednoczyli się, zamiast bić o wyznawców. Na jego bazie powstały islam i chrześcijaństwo, co oznaczało, że to jest wcale niezły pomysł (chrześcijaństwo ma dziś około 66,6% udziałów na rynku religii).

Największą pomysłowością wykazali się kapłani Majów w Ameryce Środkowej – oprócz zwyczajnych ofiar pieniężnych, dla zaspokojenia swoich sadystycznych skłonności, składali swoim bogom w ofierze ludzi – rozcinali klatkę piersiową i wyciągali bijące serce w ofierze dla boga, całkiem nieźle wczuwając się w swoją rolę. Ofiara była w nieco gorszej sytuacji.

Obecnie

Największy udział na rynku mają obecnie religie monoteistyczne, w których wierzy się w jednego Boga. Największe zyski ma chrześcijaństwo – kościoły na całym świecie, duże przychody, a najwyższy kapłan (papież) jest szefem własnego państwa i jest traktowany z szacunkiem przez innych władców. Nie wiedzieć czemu, wobec innych religii wiele traci islam, którego pokojowo nastawieni wyznawcy pożyczyli sobie kilka samolotów i podarowali je pracownikom World Trade Center 11 września 2001 roku. Starsze religie politeistyczne obecnie są na marginesie i stanowią mniej niż 1% rynku.

Dawniejsi towarzysze z lat 50 - tych i 60 - tych mawiali, że religia - to opium dla ludu. Obecnie - w wyniku najnowszych badań - uznaje się - że religia to heroina dla ludu.

Krótki przewodnik po religiach świata

  • Katolicyzm – wdeptujesz w gówno, bo jesteś grzeszny.
  • Luteranizm – jeśli wdeptujesz w gówno, to uwierz, a już nie wejdziesz.
  • Kalwinizm – wchodzisz w gówno, bo się opieprzasz.
  • Prezbiterianizm – jeśli ktoś wdeptuje w gówno, to niech to nie będę ja.
  • Judaizm – dlaczego w to gówno wdeptujemy właśnie my?
  • Sunnizm – jeśli wdeptujesz w gówno, to z woli Allacha. I jesteś szyitą.
  • Szyizm – jeśli wdeptujesz w gówno, to z woli Allacha. I jesteś sunnitą.
  • Zen – czym jest gówno?
  • Jezuityzm – jeśli wdepniesz w gówno i nikt tego nie widzi, to czy ono naprawdę śmierdzi?
  • Mormonizm – wdeptywało się już w gówno i wdeptywać się będzie.
  • Adwentyści dnia siódmego – tylko w soboty nie wchodzi się w gówno.
  • Ateizm – nie ma w co wdepnąć.
  • Agnostycyzm – może jest w co wdepnąć, a może nie.
  • Hinduizm – wdeptywało się już w to gówno.
  • Buddyzm – jeśli wdepnie się w gówno, to nie jest to już gówno.
  • Ortodoksyjny judaizm – można wchodzić w gówno tylko koszerne i nie w szabat.
  • Taoizm – zdarza się wdepnąć w gówno.
  • Konfucjonizm – Konfucjusz powiadał Zdarza się wdepnąć w gówno.
  • Maoizm – w gówno wchodzą tylko zachodni kapitaliści.
  • Świadkowie Jehowy – wpuść nas do domu, a nie wdepniesz w gówno.
  • Rastafarianizm – sztachnijmy się tym gównem.
  • Hedonizm - Jeśli wdepniesz w gówno - raduj się.
  • Hare Krishna - Równo w gówno. Rama, rama, om, om.

Zobacz też