Tramwaje w Warszawie: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(→Zwykłe: 24) |
|||
Linia 42: | Linia 42: | ||
*{{t|Dworzec Wileński}}prastare źródła wszechodoru, to tu tramwaj tankuje smród, na którym może dojechać aż na Ochotę. |
*{{t|Dworzec Wileński}}prastare źródła wszechodoru, to tu tramwaj tankuje smród, na którym może dojechać aż na Ochotę. |
||
*{{t|Plac Starynkiewicza}}przystanek, który istnieje tylko i wyłącznie w celu skutecznego zakorkowania Al. Jerozolimskich w stronę centrum w godzinach porannych i wydłużenia czasu przejazdu z placu Zawiszy na Dworzec Centralny z minuty do godziny. |
*{{t|Plac Starynkiewicza}}przystanek, który istnieje tylko i wyłącznie w celu skutecznego zakorkowania Al. Jerozolimskich w stronę centrum w godzinach porannych i wydłużenia czasu przejazdu z placu Zawiszy na Dworzec Centralny z minuty do godziny. |
||
*{{t|Hala Mirowska}}przystanek, na którym armia emerytów atakuje przednie drzwi tramwaju. Każdy skład spędza tu minimum 10 minut czekając aż cała geriatria wsiądzie. |
|||
<br clear="all" /> |
<br clear="all" /> |
Wersja z 23:32, 8 gru 2012
Szablon:Ttak, mają takie, jak na stolicę cywilizowanego kraju przystało!
Zwykłe
- Szablon:Tlinia prozdrowotna, Zaczyna tuż przy szpitalu by po swojej drodze minąć trzy cmentarze i skończyć przy złomowisku. Po drodze mija CH Arkadia, które jest cmentarzem dla szarych komórek.
- Szablon:Tlinia ewolucyjna, rozpoczyna swoja trasę na jednym z bazarków Żoliborskich. W miarę pokonywania trasy rośnie jakość handlowa osiągająca szczyty przy CH Arkadia i odwrotnie proporcjonalna średnia wieku. Im bliżej CH Arkadia tym niższa. Tych, którzy nie przeżyją zakupów w Arkadii, odwiezie bezpośrednio na cmentarz.
- Szablon:Tlinia prawobrzeżna, łączy Targówek z Gocławkiem. Jej trasa specjalnie się wygina w kształt litery C tylko po to, by zaliczyć bałagan w okolicy Dw. Wileńskiego, zmienić grajków ulicznych i skład surowcowy kebabów.
- Szablon:Tlinia antyinżynieryjna, jest solą w oku miejskiego inżyniera ruchu, podobnie jak reszta linii tramwajowych. Jedyna linia która łączy Centrum (znaczy się rondo Dmowskiego) z najlepiej przystosowanym dla niepełnosprawnych i najbezpieczniejszym przystankiem w Warszawie – Stare miasto. Nie widziano nigdy niskopodłogowca. Pokonanie ukochanego przez wszystkich skrętu na pl. Bankowym zajmuje jej niekiedy kilkanaście minut, stąd często można spotkać na niej składy 4 lub 6 wagonowe.
- Szablon:Tdługi, dziwny twór dowożący Pragę i Nowe Bemowo do metra i mający usprawnić komunikację pomiędzy tymi dzielnicami. W praktyce, wprowadzona tylko, aby ZTM zaoszczędził.
- Szablon:Tszybki transport „VIP-ów” ze Szmulek i Dw. Wschodniego do centrum i na Okęcie, jakby przypadkiem chcieli sobie gdzieś polecieć. Na długim odcinku podbiera pasażerów linii 9, przemykając się między stadami PES. Występuje tu niecodzienne zjawisko. Jeśli czekasz w Centrum na zapchaną 9 by dojechać na Okęcie to czasem w darze od losu przyjeżdża pusta 7. Jeśli czekasz przy al. Krakowskiej na pustą 7 zawsze przyjedzie zapchana 9. A nawet 9 zapchanych dziewiątek.
- Szablon:Tprawdziwa kobieca linia - nieprzewidywalna i spóźnialska. Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie łaskawa przybyć na jakikolwiek przystanek w centrum miasta. Niby nie stoi w korkach, ale na Bemowo od Centrum wlecze się 40 minut przy czym większość ludzi wysiada dopiero na pętli.
- Szablon:Tlinia nowoczesna, tylko na niej kursują jedne z najnowszych wynalazków Bydgoskiego zakładu Psucia Elitarnych Sieci Autobusowych. Tramwaj lubiany przez grajków ulicznych ze względu na odpowiednia akustykę i największą liczbę pasażerów jaką można obsłużyć. W godzinach szczytu linia zyskuje moce przewozowe małego pociągu dzięki idealnej kompresji pasażerów na podwójnych siedzeniach. Wnętrze inspirowane Apple. Sardynkowiec. Jego awaria uwidacznia brak alternatywnych środków transportu wzdłuż południowych rubieży Grójeckiej i al. Krakowskiej. Dzikie tłumy ciągną wówczas wzdłuż ulicy, a ów exodus wywołuje skojarzenia ze zbliżającym się końcem świata, klęską żywiołową, najazdem obcych lub epidemią. Spokojnie, to tylko awaria.
- Szablon:Tlinia swatka, doskonale sprawdza się w tworzeniu stad tramwajowych poprzez rozwalanie układów koordynacyjnych. Na Wołoskiej trzeba ją skoordynować z 17 i 33, w al. Niepodległości z kolei z 19, które wymaga koordynacji z... 33. Na Kasprzaka wymaga koordynacji z linią 8, która jest powiązana z linią 22 na Towarowej, a 22 z wymienioną wcześniej 33. Skutkiem tych wszystkich operacji są doskonałe stada tramwajów na trasie w alei Jana Pawła II, ale ponieważ na ulicy tej nie ma ani metra, ani poważnej konkurencji autobusowej, nikomu to nie przeszkadza.
- Szablon:Tzapłaciłeś za bilet miesięczny, więc chcesz sobie pojeździć? Wsiadaj. Nim nigdzie nie dojedziesz.
- Szablon:Ttramwaj, który był tak dobry, że aż coś go pożarło. Do dziś niektórzy ludzie na Okęciu czekają z tęsknotą na przystanku – a nóż widelec przyjedzie...
- Szablon:Tdowiezie robotników z Żerania oraz studentów SGH i pobożnych pielgrzymów nawiedzających sanktuarium do Arkadii. Pasażerowie ci nie zasłużyli jednak na nic lepszego niż 40-letnie wagony 13N.
- Szablon:TWiecznie zapchana linia stadna o profilu kulturalno-muzycznym. Jeździ od Metra Młociny do Służewca, czyli ludzie wysiadający na Okęciu mogą błyskawicznie (1 godzina 40 minut przy założeniu, że wszyscy inni mieszkańcy miasta wyjechali) znaleźć się na drugim końcu Warszawy i wsiąść w metro! W godzinach od 4 do 5 oraz od 22 do 23 jeżdżą w stadach po trzy, cztery tramwaje, natomiast w godzinach szczytu na przystankach pojawiają losowo (w godzinach nie mających związku z rozkładem) lub wcale. W tramwajach tej linii można zauważyć Rumunów i innych grajków umilających jazdę swoim wyciem, rzępoleniem na harmonijce i Bóg wie jeszcze czym. Po zakończonym występie łażą po przedziałach i żydzą pieniądze. Na plus – koffany tramwaj galerianek i galerników. Jedzie od Arkadii przez Złote Balkony do Galerii Mokotów.
- Szablon:Tnajsłynniejsza linia Warszawy („Kiedy rano jadę 18...”). Na końcach trasy mamy z jednej strony robotników Żerania, a z drugiej – menadżerów z biurowców na Służewcu.
- Szablon:Tjedyna linia jednotorowa w Warszawie. Znana jest z kursowania przez lasy, pola, podrzędne uliczki przy akademikach, a nawet jezioro. W zimniejsze dni czasami kurczą się tory, co uniemożliwia przejazd Swingom i w rezultacie blokuje przejazd samochodów na Radiowej. Jest także dumą i chlubą mieszkańców
WypizdowaBoernerowa, którzy szczycą się posiadaniem własnego tramwaju kursującego na małą ojczyznę Boernera. - Szablon:Tnajdłuższa w całym mieście. Rusza z Piasków na bielanach, żeby skończyć swą trasę przy FSO. Zaprojektowana, aby robole z okolic Broniewskiego jechali Al. Jerozolimskimi do swej fabryki. Linia typowo handlowa, przejeżdża obok Arkadii, Złotych Tarasów, praskich bazarów i CH przy dw. Wileńskim
- Szablon:Tdubluje 20, 24, 26, 18 i 25. Cud jeśli przyjedzie o czasie.
- Szablon:Tłączy Annopol i Bemowo, kursując przez ścisłe centrum. Nie ma sensu patrzeć na jej rozkład, jeździ praktycznie co 3-4 minuty. Jest dobrą opcją dojazdu gdziekolwiek, ale nie w godzinach szczytu. I charakteryzuje się niedużym odsetkiem starych babć.
- Szablon:Tniegdyś bardzo popularna linia, po licznych zmianach tras jest już widmem. Wrażenia z podróży unikalne jak i sam tramwaj. Na przystanku Moherowy Beret (Banacha) desant bereciar, a potem napięcie już tylko rośnie. W pewnym momencie okazuje się, że spod ciepłego moherka wystaje „morda mordercy” ze złotym zębem, dres wystaje spod skóry a kradziona wypasiona komóra wystaje z kieszeni. Witaj na Ząbkowskiej! Hej, na Pragie, kto ma odwagie!
- Szablon:Twiecznie zatłoczone łączy Wolę i Grochów. W szczycie jeździ najczęściej po 2 składy. Ale nie myśl, że omijając pierwszy wsiądziesz do następnego. Są ludzie, którzy wcześniej niż Ty wpadli na ten pomysł. Linia ta tworzy także niezapomniane atrakcje – można się przejechać zabytkowym taborem 13N pamiętających Gomułkę, przez nowowyremontowaną trasę W-Z.
- Szablon:TTrupy na zakupy! Łączy Cm. Wolski z Żoliborzem, mijając po drodze Arkadię. Twórcy tej linii mieli coś nie tak w głowach...
- Szablon:TMiała dowozić krawaty ze Służewca do stacji metra Wilanowska. Jednak z racji tego, że okrąża cały Ksawerów, żeby ludzie mogli sobie pooglądać oszklony budynek TVP zbudowany z ich podatków i śliczne bloki z ery Gomułki będące alegorią Wierzbna, pracownicy ci wsiadają do 189 i jadą prosto na metro Służew, a 31 jeździ niemal puste poza odcinkiem Woronicza—Metro Wierzbno, na którym wozi wierzbieńskich emerytów, ewentualnie dowozi ludzi do Galerii Mokotów, jeśli nie wyrobią na 17 lub 18.
- Szablon:Tstwarza iluzję, że da się dojechać szybko i bezpośrednio z Mokotowa na Żoliborz. W rzeczywistości to wolniejsza, naziemna nitka metra – prawie ta sama trasa, a i tak gdziekolwiek jedziesz musisz się przesiąść.
- Szablon:Topcja oszczędnościowa dla pasażerów bez biletu miesięcznego. Dojedziesz nim wszędzie bez przesiadki, czyli na jednym bilecie. Pooglądasz widoki przez okno, pozwiedzasz, wyśpisz się, książkę przeczytasz, koszyk wiklinowy upleciesz i jakoś te 3 godziny do celu zlecą.
Okresowe
- Szablon:Ttasiemiec, miała najdłuższa trasę w mieście, prawdopodobnie z powodu stanu nietrzeźwości projektanta który nie mógł zatrzymać palca na mapie.
- Szablon:Tjedna z krótszych linii, dowożąca biznesmenów z biur na Kasprzaka do ZOO. Uwaga! Jeździ różnymi trasami w szczycie porannym i szczycie popołudniowym, czego skutkiem jest wożenie powietrza – mało jest odważnych, którzy ryzykują podróż tą linią. Dzięki omijaniu ważniejszych miejsc na trasie innych linii, nie potrzeba na nią zbyt wielu tramwajów. Ułatwia to także realizację jej głównego zadania, którym jest podniesienie nominalnej liczby tramwajów kursujących trasą W-Z i obniżenie średniego napełnienia składów. Po ewentualnym zakupie tramwajów dwukierunkowych linia zostanie prawdopodobnie skrócona do odcinka Zachodni Przyczółek Mostu Śląsko-Dąbrowskiego – Wschodni Przyczółek Mostu Śląsko-Dąbrowskiego (bez przystanków dla pasażerów), co umożliwi najlepsze wywiązanie się z tych zadań najmniejszym kosztem.
Turystyczne
- Szablon:Tlinia turystyczna. Jeżdżą na niej zbyteczne zabytki. Psuje się rzadziej niż inne tramwaje, za to pasażerom dostarcza niesamowitych wrażeń badania jakości torowisk. Zaczyna zawsze na placu Narutowicza i snuje się po całym mieście.
Przystanki tramwajowe
- Szablon:Tprzystanek przy Bitwy Warszawskiej. Obowiązuje tu zakaz wsiadania do tramwaju osobom w wieku poniżej 99 lat.
- Szablon:Tbrakowało ci do szczęścia kanara, złodzieja, cyganki, grajka lub żula – mówisz i masz.
- Szablon:Tjeśli się gdzieś spieszysz to masz jak w banku, że pozamieniali trasy tramwajów i ten, który miał nie skręcać właśnie skręca.
- Szablon:Twysiadasz na pętli i myślisz, że gdzieś tu jest lotnisko? No i jest! Tuż za płotem – do terminala tylko godzinka piechotą naokoło...
- Szablon:Twymiana kanarów. Jedna para kanarów wsiada, druga wysiada. A jeżdżą parami z tego samego powodu co milicjanci w PRL – jeden umie pisać, a drugi czytać.
- Szablon:Tprastare źródła wszechodoru, to tu tramwaj tankuje smród, na którym może dojechać aż na Ochotę.
- Szablon:Tprzystanek, który istnieje tylko i wyłącznie w celu skutecznego zakorkowania Al. Jerozolimskich w stronę centrum w godzinach porannych i wydłużenia czasu przejazdu z placu Zawiszy na Dworzec Centralny z minuty do godziny.
- Szablon:Tprzystanek, na którym armia emerytów atakuje przednie drzwi tramwaju. Każdy skład spędza tu minimum 10 minut czekając aż cała geriatria wsiądzie.