NonNews:24 sierpnia Wisła wygrała z SV Mattersburg: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (grafika)
M
Linia 1: Linia 1:
{{aktualne}}
{{aktualne}}
[[Grafika:Wyspiański, Wisla pod Krakowem, 1905.jpg|thumb|right|220px|''Wisła pod Krakowem'' – obrazem [[Stanisław Wyspiański|Stanisława Wyspiańskiego]] z [[1905]] roku, który był inspiracją powstania klubu [[Wisła Kraków|Wisły Kraków]] w rok później.]]
[[Grafika:Wyspiański, Wisla pod Krakowem, 1905.jpg|thumb|right|220px|''Wisła pod Krakowem'' – obraz [[Stanisław Wyspiański|Stanisława Wyspiańskiego]] z [[1905]] roku, który był inspiracją powstania klubu [[Wisła Kraków|Wisły Kraków]] w rok później.]]
'''24 sierpnia 2006'''
'''24 sierpnia 2006'''


Linia 7: Linia 7:
W pierwszych minutach Austriany byli zaskoczeni wyjściowym składem Wiślaków – widać nie oglądali Dwójki. Trzeba dodać, że najlepszy spośród rodowitych [[Austriak]]ów w składzie Mattersburga jest jednocześnie jedynym – reszta to [[import]]. W 16 minucie [[Marek Penksa]], nie chcąc sflaczyć ostatniej piłki w klubie, podał z pietyzmem [[fotograf]]owi, zamiast wbić [[gol]]a. W 20 minucie obrońcy Matterburga rozbiegli się, jak gdyby bawili się w chowanego, tylko po to, aby jeden z Wiślaków trafił w nogi bramkarza. W 23 minucie goool, goool młodych szakali, a głównie [[Piotr Brożek|Piotra Brożka]]. Błędem drużyny austriackiej było krycie strefowe, którym da się coś poradzić tylko w [[koszykówka|koszykówce]]. Największą tragedią pierwszej połowy okazał się [[Włodzimierz Szaranowicz|Włodek Szaranowicz]], który nie komentował spotkania, a zabarykadował się gdzieś ze [[Maciej Szczęsny|Szczęsnym]] i [[Bols]]em. Komentarz był tak nudny, że nie wiadomo było, czy zgadywać, o czym śpiewają [[kibice]], czy o czym gadają [[komentator sportowy|komentatorzy]]. Do końca pierwszej połowy wynik pozostał identyczny do tonu głosu komentatorów: absolutnie niewzruszony. W przerwie kilka słów do kamery powiedział [[Krzysztof Ratajczyk]], prezentujący postawę ''olewam to, że dostałem poprzednio czerwoną kartkę i nie zagram w meczu, który ogląda Beenhakker i dzięki któremu mógłbym wrócić do reprezentacji.''
W pierwszych minutach Austriany byli zaskoczeni wyjściowym składem Wiślaków – widać nie oglądali Dwójki. Trzeba dodać, że najlepszy spośród rodowitych [[Austriak]]ów w składzie Mattersburga jest jednocześnie jedynym – reszta to [[import]]. W 16 minucie [[Marek Penksa]], nie chcąc sflaczyć ostatniej piłki w klubie, podał z pietyzmem [[fotograf]]owi, zamiast wbić [[gol]]a. W 20 minucie obrońcy Matterburga rozbiegli się, jak gdyby bawili się w chowanego, tylko po to, aby jeden z Wiślaków trafił w nogi bramkarza. W 23 minucie goool, goool młodych szakali, a głównie [[Piotr Brożek|Piotra Brożka]]. Błędem drużyny austriackiej było krycie strefowe, którym da się coś poradzić tylko w [[koszykówka|koszykówce]]. Największą tragedią pierwszej połowy okazał się [[Włodzimierz Szaranowicz|Włodek Szaranowicz]], który nie komentował spotkania, a zabarykadował się gdzieś ze [[Maciej Szczęsny|Szczęsnym]] i [[Bols]]em. Komentarz był tak nudny, że nie wiadomo było, czy zgadywać, o czym śpiewają [[kibice]], czy o czym gadają [[komentator sportowy|komentatorzy]]. Do końca pierwszej połowy wynik pozostał identyczny do tonu głosu komentatorów: absolutnie niewzruszony. W przerwie kilka słów do kamery powiedział [[Krzysztof Ratajczyk]], prezentujący postawę ''olewam to, że dostałem poprzednio czerwoną kartkę i nie zagram w meczu, który ogląda Beenhakker i dzięki któremu mógłbym wrócić do reprezentacji.''


Druga połowa rozpoczęła się od wyniku 1:0 dla Wisły. [[Sędzia techniczny]] to był jednak uczciwy gość. W 53 minucie najpierw położył się Wiślak i kibice zaczęli gwizdać, ponieważ gra trwała, a następnie gracz austriackiego klubu i kibice zaczęli gwizdać, bo grał na czas. W 60 minucie wszedł [[Jean Paulista|Paulista]], z biegu strzelił gola, a sędzia gwizdnął [[spalony|spalonego]]. W 63 minucie to samo, a Portugalczyk z polskim obywatelstem zaczął się modlić do Chrystusa z Carcovado. Koło 70 minuty [[Piotr Brożek|brata]] zmienił [[Paweł Brożek|brat]].
Druga połowa rozpoczęła się od wyniku 1:0 dla Wisły. [[Sędzia techniczny]] to był jednak uczciwy gość. W 53 minucie najpierw położył się Wiślak i kibice zaczęli gwizdać, ponieważ gra trwała, a następnie gracz austriackiego klubu i kibice zaczęli gwizdać, bo grał na czas. W 60 minucie wszedł [[Jean Paulista|Paulista]], z biegu strzelił gola, a sędzia gwizdnął [[spalony|spalonego]]. W 63 minucie to samo, a Portugalczyk z polskim obywatelstem zaczął się modlić do Chrystusa z Carcovado. Koło 70 minuty [[Piotr Brożek|brata]] zmienił [[Paweł Brożek|brat]]. Przed 80 minutą obie strony wyluzowały się na tyle, że nawet sędzie nie podyktował karnego dla Wisły.


==Źródło==
==Źródło==

Wersja z 21:09, 24 sie 2006

Wisła pod Krakowem – obraz Stanisława Wyspiańskiego z 1905 roku, który był inspiracją powstania klubu Wisły Kraków w rok później.

24 sierpnia 2006

24 sierpnia o 2030 w Krakowie rozpoczął się mecz Wisły Kraków, płynącej morzem Tyskiego na koszulkach, z SV Mattersburg, austriackim klubem, ubierającym się zazwyczaj na zielono. Na trybunach był wszędobylski Leo Beenhakker. Warto przypomnieć, że w pierwszym meczu tych drużyn padł remis 1:1 (dla kogo? – dop. red.). Inna Wisła, ta z Płocka, podobnie jak wczoraj Legia już odpadła z dalszej rywalizacji o europejskie puchary. Tylko czekać na następnych.

W pierwszych minutach Austriany byli zaskoczeni wyjściowym składem Wiślaków – widać nie oglądali Dwójki. Trzeba dodać, że najlepszy spośród rodowitych Austriaków w składzie Mattersburga jest jednocześnie jedynym – reszta to import. W 16 minucie Marek Penksa, nie chcąc sflaczyć ostatniej piłki w klubie, podał z pietyzmem fotografowi, zamiast wbić gola. W 20 minucie obrońcy Matterburga rozbiegli się, jak gdyby bawili się w chowanego, tylko po to, aby jeden z Wiślaków trafił w nogi bramkarza. W 23 minucie goool, goool młodych szakali, a głównie Piotra Brożka. Błędem drużyny austriackiej było krycie strefowe, którym da się coś poradzić tylko w koszykówce. Największą tragedią pierwszej połowy okazał się Włodek Szaranowicz, który nie komentował spotkania, a zabarykadował się gdzieś ze Szczęsnym i Bolsem. Komentarz był tak nudny, że nie wiadomo było, czy zgadywać, o czym śpiewają kibice, czy o czym gadają komentatorzy. Do końca pierwszej połowy wynik pozostał identyczny do tonu głosu komentatorów: absolutnie niewzruszony. W przerwie kilka słów do kamery powiedział Krzysztof Ratajczyk, prezentujący postawę olewam to, że dostałem poprzednio czerwoną kartkę i nie zagram w meczu, który ogląda Beenhakker i dzięki któremu mógłbym wrócić do reprezentacji.

Druga połowa rozpoczęła się od wyniku 1:0 dla Wisły. Sędzia techniczny to był jednak uczciwy gość. W 53 minucie najpierw położył się Wiślak i kibice zaczęli gwizdać, ponieważ gra trwała, a następnie gracz austriackiego klubu i kibice zaczęli gwizdać, bo grał na czas. W 60 minucie wszedł Paulista, z biegu strzelił gola, a sędzia gwizdnął spalonego. W 63 minucie to samo, a Portugalczyk z polskim obywatelstem zaczął się modlić do Chrystusa z Carcovado. Koło 70 minuty brata zmienił brat. Przed 80 minutą obie strony wyluzowały się na tyle, że nawet sędzie nie podyktował karnego dla Wisły.

Źródło

  • TVP2, 24 sierpnia 2006.