NonNews:Co po koncercie Biebera?: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono poprzednią wersję, jej autor to Argh!. Autor wycofanej wersji to 89.70.193.125.) |
(Allahu Thumburihhtu!) Znacznik: przez API |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[Plik:Anty bieber.jpeg|170px |
[[Plik:Anty bieber.jpeg|170px|thumb|<del>Trzymamy kciuki za UE!</del><ref name="Maryskaa">s|<re$hleNie by [[Pokemon (osoba)|MaRy$|<aa]]. We lOve yoU, JUSTIN!</ref>]] |
||
'''26 marca 2013''' |
'''26 marca 2013''' |
||
Wersja z 12:35, 29 sty 2017
26 marca 2013
W nocy z 25 na 26 marca miało miejsce makabryczne wydarzenie, za które dziś wszyscy będziemy musieli zapłacić. Mowa oczywiście o koncercie Justina Biebera. Jak wykazały ekspertyzy Nadzoru Budowlanego, po tym wydarzeniu łódzka Atlas Arena będzie nadawać się wyłącznie do wyburzenia.
– Nie chodzi tu o samego Biebera. Najgorsze były piszczące fanki. Tego budynku nikt nie projektował na takie jęki – twierdzi przeprowadzający ekspertyzę inż. Zdzisław Pęcina. Dodaje też, że cały budynek trzeba będzie wyburzyć i wybudować jeszcze raz. Od piszczenia psychofanek strop hali unosił się bowiem nawet o kilka metrów, co wywołało pękanie ścian.
– Prawdopodobnie tylko cudem nie doszło do zawalenia się hali jeszcze w czasie koncertu a szkoda w sumie. Nigdy nie lubiłem tej piosenkarki[1] – dodaje inżynier po namyśle.
W obliczu tego niebezpieczeństwa Polska Izba Inżynierów Budownictwa wysłała do Komisji Europejskiej pismo, w którym nawołuje do zakazania Biebera w całej Unii do czasu opracowania stosownych norm i zastąpienia obecnie istniejących budynków konstrukcjami odpornymi na drgania o tak wysokiej częstotliwości. Jednocześnie ta sama Izba wezwała Polski Komitet Normalizacyjny do jak najszybszego opracowania właściwej Normy[2]. Rodzi to przypuszczenie, że już za 5 lat otrzymamy szkic tejże Normy, za 6 jej angielską wersję, a za 8 polskie tłumaczenie. Prawdopodobnie po 10 latach powstaną pierwsze budynki wybudowane zgodnie z jej założeniami, a za 60 lat Polska osiągnie zakładany stan ilościowy bezpiecznych budynków. Miejmy nadzieję, że Justin tego już nie[1] dożyje...
Źródło
- Onet, 26 marca 2013.