Niedziela wolna od handlu: Różnice pomiędzy wersjami
M (→Historia) |
Ostrzyciel (dyskusja • edycje) M (+grafika bo łyso) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{cytat|Jak tutaj radość czerpać z niedzieli<br>Gdy mi markety k{{cenzura3}}y zamknęły|Nieznany z imienia poeta}} |
{{cytat|Jak tutaj radość czerpać z niedzieli<br>Gdy mi markety k{{cenzura3}}y zamknęły|Nieznany z imienia poeta}} |
||
{{cytat|Jaka jutro niedziela, wolna od handlu czy normalna?|Przeciętny [[Polak]] w każdą [[Sobota|sobotę]]}} |
{{cytat|Jaka jutro niedziela, wolna od handlu czy normalna?|Przeciętny [[Polak]] w każdą [[Sobota|sobotę]]}} |
||
[[Plik:Biedronka The Game.jpg|thumb|200px|W tę niedzielę nie pograsz…]] |
|||
'''Niedziela wolna od handlu''' – specjalna niedziela, która pozwala Polakom cieszyć się życiem. |
'''Niedziela wolna od handlu''' – specjalna niedziela, która pozwala Polakom cieszyć się życiem. |
||
Wersja z 10:35, 23 wrz 2018
Jak tutaj radość czerpać z niedzieli
Gdy mi markety ky zamknęły
- Nieznany z imienia poeta
Jaka jutro niedziela, wolna od handlu czy normalna?
Niedziela wolna od handlu – specjalna niedziela, która pozwala Polakom cieszyć się życiem.
Historia
Mało kto wie, ale niedzielę wolne od handlu miały pojawić się już w 1999 roku, na osobiste polecenie Mariana Krzaklewskiego, szeregowego posła z Akcji Wyborczej Solidarność. Wolne niedzielę miały odpędzić Polaków od sklepów Makro i francuskich gigantów sklepowych, którzy bezcześcili niedzielę i 11 listopada. Projekt jednak poszedł do kosza, bo proto-PiS nie potrafił dogadać się z koalicjantem, proto-PO.
Kolejne podejście było w 2007 roku. Rządząca wówczas partia Prawo i Sprawiedliwość zaczęła walkę o wolne niedzielę i święta. Przed stand upem Romana Giertycha wobec Jacka Kurskiego Sejm przegłosował wolne od handlu dni świąteczne. Przeciwko ustawie walczyli kapitaliści, jednak udało im się odbić wyłącznie apteki i stacje benzynowe.
W 2017 roku Solidarność przypomniała sobie o starych planach. Za trzecim razem się udało – PiS cieszące się większością przegłosowała odpowiednią ustawę i pokazała gest Kozakiewicza zagranicznym właścicielom supermarketów za ostatnie 10 lat. Niektórzy nie mogąc pogodzić się z decyzją podjęli kontrowersyjne działania. W czerwcu 2017 roku krakowski terrorysta podłożył bombę pod sklep Tesco. Bomba była zdalnie podłączona do kasy numer 3 – gdy na kasie miała pojawić się informacja o sprzedaży, to bomba miała wybuchnąć. Plan nie wypalił, gdyż okazało się, że sklep był tego dnia zamknięty.
Zalety niedziel handlowych
- Wydane pieniądze zostają w polskich rękach – to, co przejąłby niemiecki Lidl trafia do polskiego baru. Mamona dla portugalskiej Biedronki przechodzi do kina, na którym możemy obejrzeć polską komedię z białym plakatem. A forsa dla francuskiego Auchan idzie do kościoła katolickiego, który dzięki dodatkowym wpływom może wyremontować zabytkowe kościoły i samochody dla proboszczów.
- Wzrost wpływów dla polskiej gastronomii – Polacy zamiast kupować tanią żywność w pobliskim dyskoncie kupują lepszej jakości żywność w restauracjach. Ponadto studenci, którym nie przedłużono umowy na zlecenie w supermarketach, mogli przebranżowić się do gastronomii, gdzie zarabiają więcej (pracując nie 16 godzin w weekend, a 24).
- Dzięki wolnym niedzielom Polacy kupują więcej wódki na zapas w soboty. To sprawia, że wpływy z akcyzy rosną, co przekłada się na stabilność programu 500+.
- Zakazy sprawiły, że Polacy zaczęli uprawiać jogging. Powszechne stały się biegi do Żabek lub stacji benzynowych po ostatnie lody na patyku i butelki wódki.
- Ludzie odeszli od komputerów i zaczęli być bardziej przedsiębiorczy. Dzięki brakom w artykułach spożywczych Polacy musieli zacząć spotykać się w centrach miast, gdzie mogli wymieniać zbędne produkty na takie, których potrzebują. Rodzą się w ten sposób mikro-biznesy, które można opodatkować.
- Uzależnieni od zakupów w niedzielę mogą jeszcze korzystać ze stacji benzynowych. Najwięcej pieniędzy trafia do Orlenu, a tym samym do skarbu państwa.
- Osoby mieszkające blisko granicy zaczęły podróżować do sąsiednich państw na zakupy. I w ten sposób wzrosła liczba polskich turystów.
- Przeciętny wyborca jest skończonym idiotą, który nie potrafi podjąć samodzielnej decyzji. Zakaz handlu umożliwił biedakom skorzystanie z ładnej pogody – wcześniej politycy błędnie myśleli, że wszyscy Polacy potrafią samodzielne decydować o życiu. Na szczęście Komitet Centralny Prawa i Sprawiedliwości ułatwił życie 40% Polakom, którzy nie byli w stanie pomyśleć o zmianie pracy czy także ustawieniu sobie lepszego grafiku. Dzięki zmniejszeniu wysiłku nad myśleniem o zaletach i wadach zakazu wielu mogło przestać myśleć i celebrować niedzielę. Przed telewizorem o 19:30.
Wady niedziel handlowych
W 2018 roku Centrum Badania Opinii Społecznej wybrała się na jeden z warszawskich marszów KOD-u, by spytać się jej uczestników, dlaczego według nich zakaz handlu jest zły. Najczęściej pojawiającymi się odpowiedziami były:
- Ni mom kiełbasy na grilla a zamknięli Biedronkę
- Dzisiaj zamknęli sklepy, jutro wprowadzą godzinę policyjną
- Moja Wanessa dzisiaj nie dostała loda bo do osiedlowego była kolejka
- Gdzie moja WOLNOŚĆ?
- Pracuję 6 dni w tygodniu, od 6:30 do 22. Zakupy mogę robić tylko w niedziele, bo po pracy nie mam na nic siły. Nienawidzę tej mentalności niewolnika u ludzi, którzy bronią tego zakazu.
CBOS nie pozostawił żadnych wniosków na temat sondy.
Dalsze zmiany
Ustawa w obecnym kształcie jest traktowana jako przejściówka i do 2020 roku ma zostać uzupełniona o następujące niewielkie ograniczenia:
- sklepy w soboty muszą być zamknięte od 22…
- …a w poniedziałki muszą być otwarte dopiero po 5 rano;
- w piątki nie można sprzedawać mięsa;
- za ladą nie może stanąć krewny właściciela sklepu;
- sklepy nie mogą sprzedawać jedzenia na zapas, bo przecież dla każdego musi wystarczyć;
- sklepy muszą tylko sprzedawać artykuły. Placówki pocztowe z Żabek muszą odejść.