Mort (Madagaskar): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
Linia 7: Linia 7:


== Życiorys ==
== Życiorys ==
Jak inne lemury, Mort przyszedł na świat na Madagaskarze. Jego rodziny nie stać było na pomoc medyczną, więc poprosili samego [[Król Julian|Króla Juliana]] o odebranie porodu<ref>Do dziś Julian na to wspomnienie krzywi się jakby miał skoliozę.</ref>. Prawdopodobnie dorastał w trudnych warunkach, ojciec nagminnie korzystał z tamtejszych [[narkotyki|narkotyków]]<ref>To by wyjaśniało jego wady genetyczne.</ref>, a matka była [[kura domowa|kurą domową]]. Mały Mort był pogardzany przez rodziców, a zwłaszcza przez ojca, ze względu na to, że zadawał dużo pytań. Z czasem pojawiły się u niego problemy natury psychicznej, takie jak [[fetyszyzm]] w stosunku do stóp Juliana i [[biseksualizm]].
Jak inne lemury, Mort przyszedł na świat na Madagaskarze. Jego rodziny nie stać było na pomoc medyczną, więc poprosili samego [[Król Julian|Króla Juliana]] o odebranie porodu<ref>Do dziś Julian na to wspomnienie krzywi się jakby miał skoliozę.</ref>. Prawdopodobnie dorastał w trudnych warunkach, ojciec nagminnie korzystał z tamtejszych [[narkotyki|narkotyków]]<ref>To by wyjaśniało jego wady genetyczne.</ref>, a matka była [[kura domowa|kurą domową]]. Mały Mort był pogardzany przez rodziców, a zwłaszcza przez ojca, ze względu na to, że zadawał dużo pytań. Z czasem pojawiły się u niego problemy natury psychicznej, takie jak fetyszyzm w stosunku do stóp Juliana i [[biseksualizm]].


W wieku 2 lat został wcielony do służby króla Juliana. Po przybyciu w [[2005]] ''olbrzymów z Nowego Jorku'' zaczął na ich widok płakać, a sam później przyznał, że polubił ich zanim przybyli<ref>To jakaś chora logika!</ref>. W [[2008]] wydostał się z Madagaskaru, latając na wraku samolotu „wyremontowanym” przez [[Pingwiny z Madagaskaru]]<ref>Chwytając się kabla od elektryki pokładowej na lewym skrzydle.</ref>. Niestety, spadł przed dotarciem do Afryki, więc resztę drogi przebył wpław, a potem biegł sprintem poganiany przez [[rekin]]a. Rekin który go gonił, spalił się we wnętrzu góry [[Kilimandżaro]], gdzie Mort ponownie zobaczył swojego „ukochanego” władcę. A potem wylądował w Nowym Jorku.
W wieku 2 lat został wcielony do służby króla Juliana. Po przybyciu w roku [[2005]] ''olbrzymów z Nowego Jorku'' zaczął na ich widok płakać, a sam później przyznał, że polubił ich zanim przybyli<ref>To jakaś chora logika!</ref>. W [[2008]] wydostał się z Madagaskaru, latając na wraku samolotu „wyremontowanym” przez [[Pingwiny z Madagaskaru]]<ref>Chwytając się kabla od elektryki pokładowej na lewym skrzydle.</ref>. Niestety, spadł przed dotarciem do Afryki, więc resztę drogi przebył wpław, a potem biegł sprintem poganiany przez [[rekin]]a. Rekin który go gonił, spalił się we wnętrzu góry [[Kilimandżaro]], gdzie Mort ponownie zobaczył swojego „ukochanego” władcę. A potem wylądował w Nowym Jorku.


== Cechy szczególne ==
== Cechy szczególne ==
Linia 26: Linia 26:


== Mortanizm ==
== Mortanizm ==
[[Plik:Mort_–_sklep.JPG|280px|thumb|right]]
{{cytat|UHH, coraz groźniejszy ten fetysz!|Julian o Mortanizmie}}
{{cytat|UHH, coraz groźniejszy ten fetysz!|Julian o Mortanizmie}}
[[Plik:Mort_–_sklep.JPG|280px|thumb|left]]
To ruch religijny stworzony przez Morta, dominujący wśród [[lemur]]ów na świecie, skrajna odmiana julianizmu. Obowiązują w nim następujące zasady:
To ruch religijny stworzony przez Morta, dominujący wśród [[lemur]]ów na świecie, skrajna odmiana julianizmu. Obowiązują w nim następujące zasady:
* Bóstwem są stopy [[Król Julian|Króla Juliana]].
* Bóstwem są stopy [[Król Julian|Króla Juliana]].

Wersja z 19:17, 2 lut 2019

Król Julian mnie przesunął.
KRÓL JULIAN MNIE KOCHA!!!

STOPA!

Jedyna myśl w głowie Morta

Chomik gra na ukulele, ponieważ sarna kaszalot.

Mort jako geniusz logiczny

Mort – jeden z bandy lemurów z Madagaskaru, przebywających w zoo w mieście dla pokemonów, prawdopodobnie również nieodkryty pokémon, twórca mortanizmu.

Życiorys

Jak inne lemury, Mort przyszedł na świat na Madagaskarze. Jego rodziny nie stać było na pomoc medyczną, więc poprosili samego Króla Juliana o odebranie porodu[1]. Prawdopodobnie dorastał w trudnych warunkach, ojciec nagminnie korzystał z tamtejszych narkotyków[2], a matka była kurą domową. Mały Mort był pogardzany przez rodziców, a zwłaszcza przez ojca, ze względu na to, że zadawał dużo pytań. Z czasem pojawiły się u niego problemy natury psychicznej, takie jak fetyszyzm w stosunku do stóp Juliana i biseksualizm.

W wieku 2 lat został wcielony do służby króla Juliana. Po przybyciu w roku 2005 olbrzymów z Nowego Jorku zaczął na ich widok płakać, a sam później przyznał, że polubił ich zanim przybyli[3]. W 2008 wydostał się z Madagaskaru, latając na wraku samolotu „wyremontowanym” przez Pingwiny z Madagaskaru[4]. Niestety, spadł przed dotarciem do Afryki, więc resztę drogi przebył wpław, a potem biegł sprintem poganiany przez rekina. Rekin który go gonił, spalił się we wnętrzu góry Kilimandżaro, gdzie Mort ponownie zobaczył swojego „ukochanego” władcę. A potem wylądował w Nowym Jorku.

Cechy szczególne

  • Jest mały;
  • Uwielbiany przez pokemony z całego świata;
  • Wnerwia wszystkich w zoo;
  • Większy poziom niezdarności[5] niż u Szeregowego;
  • Ma bzika na punkcie stóp Juliana – do tego stopnia, że bezustannie próbuje ich dotknąć, choć nie jest pewien, czy jest tego godzien;
  • Ma wiele funkcji (podnóżek, termometr, pocisk do katapulty...);
  • Przejawiał oznaki narcyzyzmu;
  • Iloraz inteligencji (wg amerykańskich naukowców) szacowany jest na -175 punktów IQ;
  • Wykorzystywany przez Pingwiny jako chodząca pluskwa;
  • Lubi przytulać się do wydr. Wydry przytulać się do niego nie lubią;
  • Nienawidzi wrogów Króla Juliana;
  • Uwielbia lody o smaku mango.

Mortanizm

Mort – sklep.JPG

UHH, coraz groźniejszy ten fetysz!

Julian o Mortanizmie

To ruch religijny stworzony przez Morta, dominujący wśród lemurów na świecie, skrajna odmiana julianizmu. Obowiązują w nim następujące zasady:

Przypisy

  1. Do dziś Julian na to wspomnienie krzywi się jakby miał skoliozę.
  2. To by wyjaśniało jego wady genetyczne.
  3. To jakaś chora logika!
  4. Chwytając się kabla od elektryki pokładowej na lewym skrzydle.
  5. Przepraszam, czy takie słowo istnieje?