NonNews:Druga ofiara Białego Jelenia: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Naprawa linków) |
M |
||
Linia 5: | Linia 5: | ||
Mężczyzna cały czas pozostaje nieprzytomny. Jak dowiedzieliśmy się od lekarza [[mężczyzna]], będąc nieprzytomnym, bez przerwy wypuszcza bańki mydlane ustami oraz nosem. Zakupił mydło w sklepie z Dopalaczami w opakowaniu ze sklepu z napisem: ''Psychodeliczny Jeleń''. Na odwrocie opakowania, tak jak na wszystkich produktach [[sklep]]u widniało ostrzeżenie: ''Środek do mycia i higieny, nie do spożycia przez [[człowiek|ludzi]]'', do którego ofiara substancji się nie zastosowała. |
Mężczyzna cały czas pozostaje nieprzytomny. Jak dowiedzieliśmy się od lekarza [[mężczyzna]], będąc nieprzytomnym, bez przerwy wypuszcza bańki mydlane ustami oraz nosem. Zakupił mydło w sklepie z Dopalaczami w opakowaniu ze sklepu z napisem: ''Psychodeliczny Jeleń''. Na odwrocie opakowania, tak jak na wszystkich produktach [[sklep]]u widniało ostrzeżenie: ''Środek do mycia i higieny, nie do spożycia przez [[człowiek|ludzi]]'', do którego ofiara substancji się nie zastosowała. |
||
Teraz czekamy na nową ustawę rządu delegalizującą środki higieny i |
Teraz czekamy na nową ustawę rządu delegalizującą środki higieny i czystości… |
||
Wersja z 17:41, 19 lut 2019
6 października 2010
23-letni mieszkaniec Ciechanowa (woj. Mazowieckie) trafił do szpitala po wciągnięciu nosem całej kostki mydła Biały Jeleń (bez rozdrabniania). To już druga ofiara niebezpiecznego środka do higieny.
Mężczyzna cały czas pozostaje nieprzytomny. Jak dowiedzieliśmy się od lekarza mężczyzna, będąc nieprzytomnym, bez przerwy wypuszcza bańki mydlane ustami oraz nosem. Zakupił mydło w sklepie z Dopalaczami w opakowaniu ze sklepu z napisem: Psychodeliczny Jeleń. Na odwrocie opakowania, tak jak na wszystkich produktach sklepu widniało ostrzeżenie: Środek do mycia i higieny, nie do spożycia przez ludzi, do którego ofiara substancji się nie zastosowała.
Teraz czekamy na nową ustawę rządu delegalizującą środki higieny i czystości…