Nonsensopedia:SDU/2019-05-19/Plik:Putin i Ziemniak.jpg: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Znaczniki: mobilna mobilna www |
|||
Linia 26: | Linia 26: | ||
::::„ciekawostka: tak zawsze było” – wiem, to było celowe. Po prostu mówię „sprawdzam” i co jakiś czas w swoich „mądrych” wypowiedziach zamieszczam głupoty między wierszami, żeby sprawdzić, czy ludzie umieją myśleć. Bo teraz jak coś nie jest spamem i brzmi mądrze, to ludzie w to wierzą i możesz im wmówić największe bzdury, a oni podziękują i będą prosili o więcej. Niektórzy nawet nie czytają wszystkiego, więc w środku możesz dać przepis na budyń, a oni i tak niczego nie zauważą. [[Specjalna:Wkład/192.95.4.125|192.95.4.125]] ([[Dyskusja użytkownika:192.95.4.125|dyskusja]]) 23:56, 19 maj 2019 (CEST) |
::::„ciekawostka: tak zawsze było” – wiem, to było celowe. Po prostu mówię „sprawdzam” i co jakiś czas w swoich „mądrych” wypowiedziach zamieszczam głupoty między wierszami, żeby sprawdzić, czy ludzie umieją myśleć. Bo teraz jak coś nie jest spamem i brzmi mądrze, to ludzie w to wierzą i możesz im wmówić największe bzdury, a oni podziękują i będą prosili o więcej. Niektórzy nawet nie czytają wszystkiego, więc w środku możesz dać przepis na budyń, a oni i tak niczego nie zauważą. [[Specjalna:Wkład/192.95.4.125|192.95.4.125]] ([[Dyskusja użytkownika:192.95.4.125|dyskusja]]) 23:56, 19 maj 2019 (CEST) |
||
:::::Może weź napisz arta na 6 akapitów, zamiast tworzyć kilobajty dyskusji? |
|||
:Nie ukrywam, że mi się grafika nie podoba, ale dobrze, że trafiła na SDU. {{Polskacafe}} 22:35:08, maj 19, 2019 (CEST) |
:Nie ukrywam, że mi się grafika nie podoba, ale dobrze, że trafiła na SDU. {{Polskacafe}} 22:35:08, maj 19, 2019 (CEST) |
Wersja z 18:31, 20 maj 2019
Plik:Putin i Ziemniak.jpg
ZAGŁOSUJDYSKUSJAEDYTUJHISTORIALINKUJĄCEUSUŃ
Głosowanie zakończone | |
Rozpoczęcie: 19 maja 2019 23:28:59 | Zakończenie: 26 maja 2019 23:28:59 |
Mi się podoba. Eksekk | dyskusja 22:28, 19 maj 2019 (CEST)
Usunąć
Uwagi
- Zapytałbym Cię, dlaczego wstawiasz SDU jak Ci się podoba, ale niestety wiem, więc nie zapytam. Ryk2 (dyskusja) 22:31, 19 maj 2019 (CEST)
- No cóż, jeden admin powie tak, drugi admin powie nie. Jak nie ma tutaj zgody, to się głosuje, takie życie. W zasadzie to całość się opiera na „grzebaniu w przeszłości”, więc to nie tyle „Strony do usunięcia”, co „Strony do odtworzenia”. Formalnie taka procedura nie istnieje, ale jak widać w przyszłości może się doczekamy nawet czegoś takiego. Wtedy żadna decyzja jakiegokolwiek admina nie będzie nieodwracalna. Czyli wtedy jeśli ktoś coś będzie chciał całkowicie wywalić, to jedyną drogą stanie się usuwanie bezpośrednio z bazy danych. Wątpię, aby cokolwiek poza wandalizmami się do tego kwalifikowało, a to oznacza, że idziemy w kierunku inkluzjonistycznym i trzymamy wszystko. Czy to dobrze? Nie wiem, ale chyba warto to przemyśleć, może nawet pogadać o tym przy którymś spotkaniu. 149.202.98.190 (dyskusja) 22:45, 19 maj 2019 (CEST)
- Jak najbardziej warto o tym porozmawiać, lecz już słyszałem raz o „stronach od ukrycia” i stwierdzam, że jestem na ten termin uczulony. Ryk2 (dyskusja) 22:52, 19 maj 2019 (CEST)
- Gratuluję, gdyby była nagroda o nazwie „najbardziej bezsensowna wypowiedź 19 maja 2019 roku”, zająłbyś zaszczytne miejsce „półtora”, ewentualnie 9 i 3/4, a czasem nawet 7. Przeszedłeś od punktu „jak nie ma zgody wśród administracji (kadry), to się głosuje” do punktu „idziemy w kierunku inkluzjonistycznym i trzymamy wszystko”, z przystankiem przesiadkowym w postaci stwierdzenia, że „żadna decyzja jakiegokolwiek admina nie będzie nieodwracalna” (ciekawostka: tak zawsze było). Polskacafe 22:56:22, maj 19, 2019 (CEST)
- No cóż, jeden admin powie tak, drugi admin powie nie. Jak nie ma tutaj zgody, to się głosuje, takie życie. W zasadzie to całość się opiera na „grzebaniu w przeszłości”, więc to nie tyle „Strony do usunięcia”, co „Strony do odtworzenia”. Formalnie taka procedura nie istnieje, ale jak widać w przyszłości może się doczekamy nawet czegoś takiego. Wtedy żadna decyzja jakiegokolwiek admina nie będzie nieodwracalna. Czyli wtedy jeśli ktoś coś będzie chciał całkowicie wywalić, to jedyną drogą stanie się usuwanie bezpośrednio z bazy danych. Wątpię, aby cokolwiek poza wandalizmami się do tego kwalifikowało, a to oznacza, że idziemy w kierunku inkluzjonistycznym i trzymamy wszystko. Czy to dobrze? Nie wiem, ale chyba warto to przemyśleć, może nawet pogadać o tym przy którymś spotkaniu. 149.202.98.190 (dyskusja) 22:45, 19 maj 2019 (CEST)
- „to jest bełkot czy bełkot” – to nie tyle bełkot, ile „świętość i nietykalność dyskusji”. Wiesz, że nieraz to jest nawet zabawniejsze niż same arty? Tutaj masz w sumie „esencję gadatliwości”, ględzenie trzy po trzy o wszystkim i o niczym. Ciekawe, czy da się z tego produkować energię tak, jak to wymyślił Papcio Chmiel? Albo czy można destylować witaminę G, jak w Kiepskich? Aha, i teraz najlepsze: niektórzy ludzie to czytają i nie widzą w tym bełkotu. Ba, nawet odpisują na poważnie, patrz przykład wyżej.
- tak, może jeszcze 10kb pienia o tym naprodukujmy –
spoko, „challenge accepted”. Od pewnego czasu zastanawiam się nad liczeniem dyskusji do edycji kreatywnych, bo ludzi to bardziej bawi i żywiej na to reagują niż na najzabawniejsze medale. Napisz coś w dyskusji, a ludzie będą ględzić o tym godzinami na IRC-u, szeptać na query, robić screeny, pokazywać palcami i podziwiać taką twórczość. Napisz zabawny art, to może przeczytają, może ewentualnie zagłosują, przy odrobinie szczęścia może nawet jakiś medal dadzą, ale raczej ich to nie rozbawi aż tak bardzo.
- tak, może jeszcze 10kb pienia o tym naprodukujmy –
- „myślę, że niepotrzebnie się tym przejmujesz” – jeśli te uczucia nie są sztucznie wytworzone na potrzeby humoru, to i owszem. Aż mi się przypomniał „chłodnik z botwinki”. A skoro nerwy niektórym puszczają, to po raz kolejny mam rację, że ludzie nie umieją podchodzić do głosowań i dyskusji z zimną krwią, a nieusuwalność takich wpisów „bo cenzurujo” sprawia, że takie rzeczy odkładają się latami.
- „nienawidzę pienia bez pokrycia i sensu” – po pierwsze, słowo „nonsens” i jego definicja mówi wyraźnie o tym, że jest to „brak sensu”, dosłownie „non-sense”. Cała strona dotyczy absurdalności i bezsensowności tego, co nas otacza, a masz pretensje o to, że ktoś dokłada swoje trzy grosze do tego zbioru bezmyślności i głupoty? A skoro ludzie się śmieją z moich idiotycznych wypocin, to chyba dobrze, czyż nie?
- „Gratuluję” – dziękuję, polecam się na przyszłość. Jeśli myślisz, że takimi prostymi sztuczkami mnie wyprowadzisz z równowagi, to się mylisz. Możesz nawet zrobić cegiełkę „ten user pie trzy po trzy” i wstawić do dyskusji albo przyznać mi „gadułę miesiąca/roku”, to mnie tylko utwierdzi w przekonaniu, że mam rację. Zwykły człowiek by się obraził, odpisał niecenzuralnie, może odszedł. Ludzie nie mają do siebie dystansu, a jak ktoś się zaloguje, to już w ogóle broni jak lew swojej „reputacji”. Szkoda.
- „ciekawostka: tak zawsze było” – wiem, to było celowe. Po prostu mówię „sprawdzam” i co jakiś czas w swoich „mądrych” wypowiedziach zamieszczam głupoty między wierszami, żeby sprawdzić, czy ludzie umieją myśleć. Bo teraz jak coś nie jest spamem i brzmi mądrze, to ludzie w to wierzą i możesz im wmówić największe bzdury, a oni podziękują i będą prosili o więcej. Niektórzy nawet nie czytają wszystkiego, więc w środku możesz dać przepis na budyń, a oni i tak niczego nie zauważą. 192.95.4.125 (dyskusja) 23:56, 19 maj 2019 (CEST)
- Może weź napisz arta na 6 akapitów, zamiast tworzyć kilobajty dyskusji?