Pol’and’Rock Festival: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M
M ({{Przystanek Woodstock}})
Linia 9: Linia 9:
Na okupywanym przez [[woodstockowicze|woodstockowiczów]] polu namiotowym odbywa się właściwa część przystanku, w tym deklaracje o niemożności wypicia więcej i zapewnienia, że zaraz ruszymy się pod [[Przystanek Woodstock#Scena|scenę]]. Przystanek tradycyjnie organizowany jest na bardzo [[wiatr|wietrznych]] równinach, bo gdzie nie spojrzeć, tam falują namioty.
Na okupywanym przez [[woodstockowicze|woodstockowiczów]] polu namiotowym odbywa się właściwa część przystanku, w tym deklaracje o niemożności wypicia więcej i zapewnienia, że zaraz ruszymy się pod [[Przystanek Woodstock#Scena|scenę]]. Przystanek tradycyjnie organizowany jest na bardzo [[wiatr|wietrznych]] równinach, bo gdzie nie spojrzeć, tam falują namioty.


<br clear="all">
===Zobacz też:===
{{Przystanek Woodstock}}
* [[Kąpiel w błocie]]
* [[Pokojowy Patrol]]
* [[Festiwal w Woodstock]]


[[Kategoria:Imprezy masowe]]
[[Kategoria:Imprezy masowe]]

Wersja z 09:08, 30 sty 2007

Pokojowy Patrol upomina przystankowicza
Szczęśliwa woodstockowiczka, susząca się w upale
NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Przystanek Woodstock (ur. 15 lipca 1995) – cykliczna impreza składająca się z błota, piwa, Jurka Owsiaka, satanistów, kierowników dyskontów spożywczych Biedronka i zagubionych uczestników Przystanku Jezus. Do stałych elementów krajobrazu należą także wioska piwna, Patyczak, samochody terenowe fundacji Owsiaka wyglądające jak dywizjon FBI, Pan Witek i oflagowanie obozów (np. tutaj marihuana).

Scena

Scena, oprócz goszczenia zespołów, służy też to inicjowania hymnu Polski przez Jerzego, oraz do licznych ogłoszeń, w tym matrymonialnych (trzy dziewczyny w wieku 14, 15 i 16 lat czekają na chętnych...) i nawołujących do zwrotu zegarków.

Pole namiotowe

Na okupywanym przez woodstockowiczów polu namiotowym odbywa się właściwa część przystanku, w tym deklaracje o niemożności wypicia więcej i zapewnienia, że zaraz ruszymy się pod scenę. Przystanek tradycyjnie organizowany jest na bardzo wietrznych równinach, bo gdzie nie spojrzeć, tam falują namioty.