Łódź Chojny: Różnice pomiędzy wersjami
M ({{Łódź}}) |
|||
Linia 5: | Linia 5: | ||
===Obecnie=== |
===Obecnie=== |
||
Od [[1999]] roku można tu co najwyżej pomachać pasażerom, a jeśli jest się szcześliwym posiadaczem biletu na pociąg ''Wrocławianin'' do [[Zgorzelec|Zgorzelca]] – [[żul]]om zamelinowanym na i pod ławkami. Stacja została wygryziona przez inne, bo kiedy miasto się rozbudowywało, to z ominięciem tej akurat stacji. Czasem, oprócz robiących ''[[RP1|ziuuu]]'' pospiesznych, pyrczy tam lokomotywa z wolna ciągnąca kilka węglarek wiozących [[żwir]] do uświetnienia lepszego ze światów: [[Polskie autostrady|polskich autostrad]]. |
Od [[1999]] roku można tu co najwyżej pomachać pasażerom, a jeśli jest się szcześliwym posiadaczem biletu na pociąg ''Wrocławianin'' do [[Zgorzelec|Zgorzelca]] – [[Menel|żul]]om zamelinowanym na i pod ławkami. Stacja została wygryziona przez inne, bo kiedy miasto się rozbudowywało, to z ominięciem tej akurat stacji. Czasem, oprócz robiących ''[[RP1|ziuuu]]'' pospiesznych, pyrczy tam lokomotywa z wolna ciągnąca kilka węglarek wiozących [[żwir]] do uświetnienia lepszego ze światów: [[Polskie autostrady|polskich autostrad]]. |
||
{{Łódź}} |
{{Łódź}} |
Wersja z 15:40, 26 cze 2007
Łódź Chojny – pośrednia stacja kolejowa w Łodzi, na trasie Małkinia–Racibórz. Znana jest głównie z tego, że nie zatrzymują się tam pociągi, a to ze względu na fetor dobiegający z dworcowej toalety i fakt, że przejście podziemne jest zasypane gruzem. Sytuacji tej próbował zaradzić Marek Kotański, ale, niestety, bez rezultatu. Pociągi zatrzymują się tu tylko czekając na zmianę sygnału na semaforze.
Historia
Dworzec służył niegdyś jako węzeł przelotowy z Pragi do Kijowa i z Warszawy do Paryża. Kiedy upadła PRL, restaurację zamknięto, kasy bilietowe wyprzedano i zamknięto, a budynek oddano grafficiarzom pod niszczącą opiekę. Na ladach kas bilietowych, szlifowanych do tej pory łokciami pasażerów, wyrósł mech, na mchu wyrosła pleśń, a na pleśni wyrosły borowiki i pieczarki.
Obecnie
Od 1999 roku można tu co najwyżej pomachać pasażerom, a jeśli jest się szcześliwym posiadaczem biletu na pociąg Wrocławianin do Zgorzelca – żulom zamelinowanym na i pod ławkami. Stacja została wygryziona przez inne, bo kiedy miasto się rozbudowywało, to z ominięciem tej akurat stacji. Czasem, oprócz robiących ziuuu pospiesznych, pyrczy tam lokomotywa z wolna ciągnąca kilka węglarek wiozących żwir do uświetnienia lepszego ze światów: polskich autostrad.