Nirvana: Różnice pomiędzy wersjami
(Graficzka) |
M (jedna grafika nie wyklucza drugiej) |
||
Linia 7: | Linia 7: | ||
Historia Nirvany jest nieciekawa, mimo wszystko szerzej prezentowana i – co dziwne – podziwiana. |
Historia Nirvany jest nieciekawa, mimo wszystko szerzej prezentowana i – co dziwne – podziwiana. |
||
===Historia Kurta=== |
===Historia Kurta=== |
||
[[Grafika:kurtcobain0.jpg|thumb|right|200px|Cobain we własnej osobie. Swoją drogą dziwne, jakby był w czyjejś]] |
|||
[[Grafika:Kurt1.jpg|thumb|right|200px|Kurt i jego kombajn]] |
[[Grafika:Kurt1.jpg|thumb|right|200px|Kurt i jego kombajn]] |
||
'''[[Kurt Cobain]]''' był skromnym chłopcem mieszkał w Aberdeen, w stanie Waszyngton – jednym z wielu amerykańskich odpowiedników warszawskiej Pragi. Żył w czasach rozkwitu [[hippisi|hippiesowskiej]] kultury, długowłosa młodzież w okrągłych jak opony okularach handlowała za rogami wszelkimi rodzajami [[narkotyki|narkotyków]]. Z Kurtem nie miało by to związku żadnego, gdyby nie to, że zaczął się z nimi zadawać. To znaczy on myślał, że tylko zadawać, w narkotykowy nałóg wpadł potem... A wpadł. Pił, palił, wciągał, wstrzykiwał, pił, jadł i lizał najznakomitsze okazy drugów na odreagowanie tego, że nikt go nie lubił, był bity, wyśmiewany, gryziony i pluty w oko. Po jakimś czasie staczanie się na dno nabierało tempa. Do tego stopnia, że Kurt, po uprzednim kilkukrotnym wyrzuceniu z domu na zbity pysk postanowił założyć zespół, który najpierw nazwał dość skomplikowanie, a potem dopiero Nirvana, co miało oznaczać jakiś skrót, ale gdy Kurt ją wymyślał był pod wpływem wszelkiej maści używek i zapomniał jaki. |
'''[[Kurt Cobain]]''' był skromnym chłopcem mieszkał w Aberdeen, w stanie Waszyngton – jednym z wielu amerykańskich odpowiedników warszawskiej Pragi. Żył w czasach rozkwitu [[hippisi|hippiesowskiej]] kultury, długowłosa młodzież w okrągłych jak opony okularach handlowała za rogami wszelkimi rodzajami [[narkotyki|narkotyków]]. Z Kurtem nie miało by to związku żadnego, gdyby nie to, że zaczął się z nimi zadawać. To znaczy on myślał, że tylko zadawać, w narkotykowy nałóg wpadł potem... A wpadł. Pił, palił, wciągał, wstrzykiwał, pił, jadł i lizał najznakomitsze okazy drugów na odreagowanie tego, że nikt go nie lubił, był bity, wyśmiewany, gryziony i pluty w oko. Po jakimś czasie staczanie się na dno nabierało tempa. Do tego stopnia, że Kurt, po uprzednim kilkukrotnym wyrzuceniu z domu na zbity pysk postanowił założyć zespół, który najpierw nazwał dość skomplikowanie, a potem dopiero Nirvana, co miało oznaczać jakiś skrót, ale gdy Kurt ją wymyślał był pod wpływem wszelkiej maści używek i zapomniał jaki. |
Wersja z 18:00, 20 lip 2007
Odpierdolta się
Krist Novoselic do kumpli z Nirvany po operacji szczęki.[1]
Nirvana, wśród fanów nvn – kultowy utworzony w 1985 roku amerykański zespół grunge'owy, który zasłynął głównie tym, że nigdy nie chciał zasłynąć. Rozpowszechnił grunge i wszelkie związane z nim odłamy kulturowe, pseudokulturowe i subkulturowe (to najczęściej).
Historia
Historia Nirvany jest nieciekawa, mimo wszystko szerzej prezentowana i – co dziwne – podziwiana.
Historia Kurta
Kurt Cobain był skromnym chłopcem mieszkał w Aberdeen, w stanie Waszyngton – jednym z wielu amerykańskich odpowiedników warszawskiej Pragi. Żył w czasach rozkwitu hippiesowskiej kultury, długowłosa młodzież w okrągłych jak opony okularach handlowała za rogami wszelkimi rodzajami narkotyków. Z Kurtem nie miało by to związku żadnego, gdyby nie to, że zaczął się z nimi zadawać. To znaczy on myślał, że tylko zadawać, w narkotykowy nałóg wpadł potem... A wpadł. Pił, palił, wciągał, wstrzykiwał, pił, jadł i lizał najznakomitsze okazy drugów na odreagowanie tego, że nikt go nie lubił, był bity, wyśmiewany, gryziony i pluty w oko. Po jakimś czasie staczanie się na dno nabierało tempa. Do tego stopnia, że Kurt, po uprzednim kilkukrotnym wyrzuceniu z domu na zbity pysk postanowił założyć zespół, który najpierw nazwał dość skomplikowanie, a potem dopiero Nirvana, co miało oznaczać jakiś skrót, ale gdy Kurt ją wymyślał był pod wpływem wszelkiej maści używek i zapomniał jaki.
Nirvana jednak zostało i trwało do 1994 roku, kiedy to zrozpaczony Kurt bawił się grzałką i za mocno przytkał ją do ucha, spadł z okna i rozbił sobie głowę. W następnych wersjach grzałkę zamieniono na pistolet, a nawet rewolwer i dodano wpływ narkotyków na coś, co nazwano samobójstwem. Wszystkie fanki Cobaina utwierdzają się jednak w przekonaniu, że zabiła go żona, wokalistka grupy Hole (Dziurka) Courtney Love pisząc na forach internetowych komentarze o tym, jak wielkim człowiekiem był frontman zespołu.
Zwłoki Kurta spalono, a prochy dano tym ludziom, którym Kurt lubił je dawać za życia.
Historia Krista
Krist, Christ, jak go zwał, tak go zwał Novoselic jest wysokim, bardzo smukłym mężczyzną. Co prawda nigdy nie dorównał Peterowi Crouchowi, ale wśród innych kolegów wypadał dość dziwnie. Tak dziwnie, że nadano mu przydomek Mutant. Krist pseudonim polubił i nosił go z dumą w sercu.
Dzieciństwo doświadczyło go mniej niż Kurta, ale żeby dołączyć do Nirvany mentalnie poczuł się społecznym marginesem i rozpoczął naukę gry na gitarze basowej. Grać umiał średnio, ale liczyło się tylko to, że był znajomym Kurta, preferował podobny gust muzyczny i – co najważniejsze, miał w sobie coś z brudnego, niepoukładanego grunge'owca. To pozwoliło mu na dołączenie do zespołu.
Historia Dave'a
Dave Grohl jako jedyny z najszerzej znanego składu Nirvany nie czuł lub nie musiał poczuć się wyrzutkiem, by móc trafić do składu. Wystarczyło, że kilku wcześniejszych perkusistów zginęło, odeszło z grupy lub zniknęło i nigdy się nie odnalazło, a posdada czekała na chętnego. Dave został perkusistą zespołu i – mimo, że to było jego pierwsze zetknięcie z bębnami – według krytyków był najjaśniejszą stroną zespołu (nie chodzi tu o kolor skóry, gdzie przeważał blady Kurt).
Po śmierci Kurta Grohl dorwał się do multiinstrumentalizmu i złapał za gitarę, organki, trójkąt i tamburyn, wraz z kilkoma kolegami założył zespół Foo Fighters. Zmiana zespołu równała się ze zmianą wyglądu, Dave ściął włosy i zapuścił brodę, by zatuszować końską twarz.
Skład
Po przeczytaniu historii nie trudno się domyślić jak wyglądał skład zespołu.
- Kurt Cobain – wokal, gitara, logo poboczne zespołu
- Krist Novoselic – bas, uśmiech
- Dave Grohl – bębny, talerze, techniczny w zespole
W całej historii grupy to oni odegrali największą rolę, złośliwi mówią, że dlatego, że inni nie nagrali Nevermind.
Logo
Logo zespołu to uśmiechnięty pyszczek z oczyma w kształcie krzyży. Krzyże te miały symbolizować śmierć – najlepszą przyjaciółkę wszystkim doskonale znanego frontmana grupy. Z drugiej strony można przypuszczać, że jest to twarz kogoś w stanie upojenia alkoholowego, co można wnioskować po wystawionym w bok przy nietęgiej minie języku. W każdym bądź razie twarz stała się najsłynniejszym T-shirtowym nadrukiem, drugim jest zdjęcie Kurta – loga pobocznego.
Dyskografia
- Bleach – pierwsza płyta Nirvany, złożona głównie z najprostrzych bić perkusyjnych, jeszcze prostszych basowych i najprostrzych z najprostszych – gitarowych. Słowa przeważnie nie składają się w nic i są tylko po to, by się rymowały.
- Nevermind – płyta legenda, źródło komercji. Na myśl o Nirvanie od razu nasuwa się Nevermind, jedna z najsłynniejszych płyt na świecie zawierająca piosenki, które albo stały się sławne, albo bardzo sławne. Nie wspominając o Smells Like Teen Spirit czy Come as you are – hymnach pokolenia grunge'owego i pozagrunge'owego.
- Hormoaning (tylko w Australii i Japonii) – dysk zawierający kilka piosenek, wydany tylko w dwóch losowo wybranych krajach. Ciekawostką jest, że omały włos płyta znalazłaby się i w Polsce. Gdyby nie to, że akurat była awaria serwisów P2P.
- Incesticide – album w skład którego wchodzą głównie odrzutki z sesji. Warto się trochę zatrzymać przy niektórych dość oryginalnych piosenkach, np. bardziej beatlesowskim niż sami Beatlesi Molly's Lips, czy chociażby dobrze znane Polly z Nevermind, w wersji śpiewanej tak, by wyrobić się w przeciągu 2 minut.
- In Utero – pol. Do macicznie, płyta, w której Kurt wyrażał swoje niechęci do wszystkiego. Służył każdemu (Serve the Servants), prosił o zgwałcenie (Rape Me), przepraszał za wszystko po kolei (All Apologies) i wykrzykiwał psychopatycznie niezrozumiałe słowa, jak w piosence Tourette's.
- MTV Unplugged in New York – pierwsza płyta wydana po śmierci Cobaina, co dziwne – w Święto Wszystkich Świętych. Jest to zapis koncertu, gdzie techniczny Nirvany nie potrafił wnieść sprzętu elektronicznego i zagrano akustycznie, a żeby zrobić klimat – dodano powyciągane swetry i świece.
- From the Muddy Banks of the Wishkah – pośmiertna, nic nie znacząca kompilacja zbijająca pieniądze na najlepszym z chwytów marketingowych, nieżyjącym wokaliście.
- Nirvana (Best Of 1988 – 1994) – płyta, która z założenia miała być składanką największych przebojów Nirvany. Wyszło tak, jak się każdy spodziewał – było to Nevermind z dodatkiem kilku innych piosenek, w tym nowego You Know You're Right.
- With The Lights Out – składanka składanek z innych składanek, nic nowego.
- Sliver - The Best of the Box – album z pozoru z 22 pioenkami, właściwie są to 3-4 piosenki w różnych wersjach (solo acoustic home demo, boombox demo, studio session)
Single
- Love Buzz – pierwszy z nirvanowych singli. Warto wspomnieć, że Buzz to imię męskie.
- Sliver – piosenka, która tak naprawdę nigdy nie zasłynęła, być może dlatego, że wydana na singlu przed istnieniem Nevermind.
- Candy/Molly's Lips – tylko wtajemniczeni wiedzą, że nawet Nirvana ma piosenki o miłości. Ma, naprawdę.
- Here She Comes Now/Venus in Furs – przedsmak tego, co działo się dalej w 1991, kolejny już singiel wspólny. Tym razem nagrany z The Melvins.
- Smells Like Teen Spirit – obok największych utworów Queen, Led Zeppelin i The Rolling Stones najbardziej znana z wszystkich piosenek. Symbol symboli, hymn hymnów. Mimo tego, że wcale nie jest skomplikowany...
- Come as You Are – piosenka, której to przygrywka stała się zmorą nocną wszystkich, którzy ją słyszeli. Brzęczy w uchu nawet słuchaczom techno, gangsta rapu, folku i true norwegian black metalu.
- Lithium – utwór słynny głównie z refrenu, w którym to Kurt śpiewa treści z Uncyclopedii, mianowicie Aaaaa.
- In Bloom – piosenka okraszona teledyskiem, w którym to Nirvana robi za Beatlesów. Istnieje druga wersja wideoklipu, ale mniej tró.
- Puss/Oh, The Guilt – następny singiel wspólny, tym razem z The Jesus Lizard, którego to zespołu nie znają nawet jego fani.
- Heart-Shaped Box – najsłynniejsza z pieśni z In Utero. Teledysk do niej potocznie nazywa się schizofrenicznym.
- Rape Me/All Apologies – singiel o gwałceniu i przepraszaniu, zarówno do Rape Me jak i All Apologies teledysku już nie wydano. A skąd mi wiedzieć dlaczego?
- Pennyroyal Tea – oda do herbat miętowych. Co prawda takie herbaty zazwyczaj kojarzone są z odchudzaniem – ważącemu nieco ponad 45 kilogramów Kurtowi naprawdę nie były potrzebne.
- About a Girl (MTV Unplugged in New York) – wybrana drogą elektroniczną piosenka z koncertu Unplugged do wydania na singiel.
- Aneurysm – utwór, który przeszedł jakoś bez echa, nawet wśród prawdziwych nirvanowców.
- You Know You're Right – klimatyczny teledysk połączony z dźwiękiem dzwonków sań św. Mikołaja i szeptem Kurta przechodzącym w krzyk. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że Kurt nigdy się nie dowiedział, że ktoś wygrzebał z jego starej szafy na ubrania wokalne nagranie tej piosenki.
Zobacz też
Przypisy
- ↑ Bądź jaki bądź – Historia Nirvany Michael Azerrad