Triathlon: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to AnaO!. Autor wycofanej wersji to 83.25.213.142.)
M (dr.)
Linia 1: Linia 1:
'''Triathlon''' – [[sport|dyscyplina sportowa]] dla ludzi o żelaznych [[mięśnie|mięśniach]], stalowym [[serce|sercu]] i przede wszystkim tytanowej [[psychika|psychice]]. Mówiąc krótko – sport dla [[metalowcy|metali]].
{{redakcja|treść taka sobie}}
'''Triathlon'''- Dyscyplina dla ludzi o żelaznych [[mięśnie|mięśniach]], stalowym [[serce|sercu]] i przede wszystkim tytanowej psychice.<br>
Na starcie każdego triathlonu staje kupa ludzi stworzonych z twardego żelaza i co najdziwniejsze, każdy z nich pragnie zdobyć miękki [[złoty medal]]. Jest to dyscyplina stworzona z paradoksów, gdyż jest to najdroższy sport wytrzymałościowy (ponieważ zawodnicy muszą zakupić sprzęt do kolarstwa, pływania i biegu), a profity finansowe płynące z niego są wprost odwrotnie proporcjonalne do pieniędzy wyłożonych na jego uprawianie. Kolejnym paradoksem jest, że triathloniści spędzają czasu na treningach swojego ciała najwięcej ze wszystkich sportowców, a wyglądają jak słomki, albo patyczaki, którym obcy jest widok [[siłownia|siłowni]] (podobnie mają tylko ludzie uprawiający [[maraton]] i bieg na 10 kilometrów). Zawodnicy owi trenują całymi dniami, ażeby być najlepszymi i imponować pięknym dziewczynom jednak przez to że trenują całymi dniami nie mają czasu na dziewczyny i tutaj kółko się zamyka. Kolejnym paradoksem w tym sporcie jest to, iż teoretycznie można być najlepszym, a można nie wygrać, gdyż bardzo ważna jest tu taktyka, a co za tym idzie - [[mózg]], dlatego też triathloniści oprócz ćwiczeń fizycznych ćwiczą też mózg.


== Rozwój ==
== Zasady ==
Na starcie każdego triathlonu staje kupa ludzi stworzonych z twardym niczym [[żeliwo]] organizmu, i co najdziwniejsze, każdy z nich pragnie zdobyć miękki, złoty medal. Jest to dyscyplina stworzona z paradoksów, gdyż profity finansowe płynące z niego są odwrotnie proporcjonalne do pieniędzy wyłożonych na jego uprawianie. Kolejnym dziwactwem jest wygląd triathlonistów. Spędzają czasu na treningach swojego ciała najwięcej ze wszystkich sportowców, a wyglądają jak słomki, albo patyczaki, którym obcy jest widok [[siłownia|koksowni]]. Zawodnicy owi trenują całymi dniami, ażeby być najlepszymi i imponować pięknym dziewczynom, jednak przez to, że trenują całymi dniami nie mają czasu na dziewczyny i tutaj kółko się zamyka. Ciężkie jest życie triathlonisty.
Na świecie dyscyplina ta rozwija się dynamicznie. Zawody rangi międzynarodowej rozgrywają się już od dystansu sprinterskiego (0,75-40-10)km do Iron Man'a<br>(3,8-180-42,195)km Zawodnicy pokonują te dystanse w kolejności pływanie, rower, bieg. W Polsce zaś również możemy odnotować rozwój tej dyscypliny. Niedługo pewnie zawodnicy triathlonu założą spółkę dostarczającą zakupy starszym osobom, oraz ludziom mieszkającym poza miastem. To taki swoisty nieunikniony rodzaj symbiozy, która niewidocznie, ale nieuchronnie występuje w systemie kapitalistycznym.


Dziwny jest również układ subdyscyplin. Najpierw [[pływanie]], później [[kolarstwo]], a na końcu [[biegi|bieg]]. Bez sensu! Nie lepiej najpierw bieg, żeby się rozgrzać? Później dla odpoczynku by się <s>pedałowało</s> jechało na rowerze, a na końcu pływanie z myciem. Ekonomiczniej by było, hę?


== Rozwój ==
Na świecie dyscyplina ta rozwija się dynamicznie. Zawody rangi międzynarodowej rozgrywają się już od dystansu sprinterskiego na 10 kilometrów do ''Iron Man'a'' na 195 kilometrów.


W [[Polska|Polsce]] zaś również możemy odnotować rozwój tej dyscypliny. Niedługo pewnie zawodnicy triathlonu założą spółkę dostarczającą zakupy starszym osobom, oraz ludziom mieszkającym poza miastem. To taki swoisty nieunikniony rodzaj symbiozy, która niewidocznie, ale nieuchronnie występuje w [[kapitalizm|systemie kapitalistycznym]].
== Linki ==
http://pl.youtube.com/watch?v=V8KSxj_0bw0 - oto kwintesencja triathlonu


[[Kategoria:Dyscypliny sportowe]]
[[Kategoria:Dyscypliny sportowe]]

Wersja z 18:33, 6 kwi 2009

Triathlondyscyplina sportowa dla ludzi o żelaznych mięśniach, stalowym sercu i przede wszystkim tytanowej psychice. Mówiąc krótko – sport dla metali.

Zasady

Na starcie każdego triathlonu staje kupa ludzi stworzonych z twardym niczym żeliwo organizmu, i co najdziwniejsze, każdy z nich pragnie zdobyć miękki, złoty medal. Jest to dyscyplina stworzona z paradoksów, gdyż profity finansowe płynące z niego są odwrotnie proporcjonalne do pieniędzy wyłożonych na jego uprawianie. Kolejnym dziwactwem jest wygląd triathlonistów. Spędzają czasu na treningach swojego ciała najwięcej ze wszystkich sportowców, a wyglądają jak słomki, albo patyczaki, którym obcy jest widok koksowni. Zawodnicy owi trenują całymi dniami, ażeby być najlepszymi i imponować pięknym dziewczynom, jednak przez to, że trenują całymi dniami nie mają czasu na dziewczyny i tutaj kółko się zamyka. Ciężkie jest życie triathlonisty.

Dziwny jest również układ subdyscyplin. Najpierw pływanie, później kolarstwo, a na końcu bieg. Bez sensu! Nie lepiej najpierw bieg, żeby się rozgrzać? Później dla odpoczynku by się pedałowało jechało na rowerze, a na końcu pływanie z myciem. Ekonomiczniej by było, hę?

Rozwój

Na świecie dyscyplina ta rozwija się dynamicznie. Zawody rangi międzynarodowej rozgrywają się już od dystansu sprinterskiego na 10 kilometrów do Iron Man'a na 195 kilometrów.

W Polsce zaś również możemy odnotować rozwój tej dyscypliny. Niedługo pewnie zawodnicy triathlonu założą spółkę dostarczającą zakupy starszym osobom, oraz ludziom mieszkającym poza miastem. To taki swoisty nieunikniony rodzaj symbiozy, która niewidocznie, ale nieuchronnie występuje w systemie kapitalistycznym.