Lestat de Lioncourt: Różnice pomiędzy wersjami
(Trzeba i o takich wampirach pisać...) |
(Jak Pippo tak radzi...) |
||
Linia 9: | Linia 9: | ||
{{przypisy}} |
{{przypisy}} |
||
[[Kategoria:Postacie fikcyjne]] |
[[Kategoria:Postacie fikcyjne]] |
||
[[Kategoria:Potwory]] |
|||
[[Kategoria:Wampiry]] |
[[Kategoria:Wampiry]] |
Wersja z 18:29, 27 maj 2009
Lestat de Lioncourt – wampir, jeden z głównych bohaterów sagi autorstwa Anne Rice – Kroniki wampirów.
Dzieciństwo i młodość
Lestat urodził się jako synek zubożałej rodzinki szlacheckiej i był jednym z trojga dzieciaków, którzy przeżyli. Nie dość, że bidny był, to go jeszcze wydziedziczono. Jak był już duży pojechał raz do lasu, by pognać tamtejsze wilki, ale one były sprytniejsze i zrobiły mu kuku. Zszokowany Lestat doszedł do siebie po, hm... Pomocy swojej matki, która zasadziła mu kopa na rozpęd wysłała do miasta, by poznał Nicolasa. Panowie się ekhem, zaprzyjaźnili i zwiali do Paryża.
Przemiana
Marzenia Lestata o byciu aktorem się nie sprawdziły. Pewien porządnie wkur wampir porwał w gruncie rzeczy przystojnego Lestata, zamknął na klucz, a sam oddał się wątpliwej przyjemności samospalenia. Więźnia uprzednio przemienił w wampira, chociaż nie wytłumaczył mu za dużo. Ponieważ nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, Lestat był wtedy przynajmniej zamożny (Magnus zostawił trochę kasy w skrzyni).
Życie jako wampir
Fizjologicznie nastawiony do życia Lestat dużo myślał i wyrywał lachony – między innymi samą Akashę, królową wampów. Metroseksualizm de Lincourta objawiał się w wykwintych i cholernie drogich ciuchach z ciuchlandu czarnego jedwabiu [1]. Materialistyczne nastawienie do życia sprawiało, że często sypiał z facetami - w poprzednich wiekach kobieta znaczyła tyle co krowa [2]. Oprócz tego stworzył kilka nowych wampirów - przemienił swoją matkę, kumpla i na spółkę z Louisem stworzył małego demona, potocznie zwanego Claudią. Chodzące zło próbowało go spalić, ale on cudem przeżył i regenerował siły przez jakieś kilkadziesiąt lat w zatęchłej norze. Kiedy odwiedził go Louis, wszystko mu zbrzydło, zakopał się w ziemi, ale heavy metal pobudził go do życia.