Jezioro Turawskie: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Odlinkowanie celebrytu) |
M (odkat) |
||
Linia 16: | Linia 16: | ||
[[Kategoria:Jeziora|Turawskie]] |
[[Kategoria:Jeziora|Turawskie]] |
||
[[Kategoria:Opole|Turawskie]] |
|||
[[Kategoria:Województwo opolskie|Turawskie]] |
[[Kategoria:Województwo opolskie|Turawskie]] |
Wersja z 23:48, 15 lip 2009
Jezioro Turawskie – słynna podopolska zielona breja, w której kąpią się tylko przyjezdni ze Śląska, dla których syf to normalka.
Historia
Ktoś kiedyś postanowił zrobić duży basen i tak oto powstało jezioro. Opolanom bardzo spodobało się to miejsce, w przeciwieństwie do właścicieli pól okalających duuużą wodę. I to oni na złość Kościołowi zaczęli spuszczać gnojówkę do wody zamiast na pola. Wtedy to z błękitnej laguny zrobiło się Wielkie Zielone Turawskie Gówno Jezioro.
Czasy Współczesne
Obecnie nad wodą znaleźć można muszelki, koła i kołpaki. Często myje się tu samochody – nie wiedzieć czemu zazwyczaj są to zielone metaliki (a przynajmniej takie się stają po umyciu).
Z atrakcji nad Jeziorem Turawskim należy wymienić:
- wypożyczalnię sprzętu pływackiego U Zbigniewa – sprzęt wynajmowany jest na cały dzień za flaszkę dla Zbyszka;
- restaurację U Grubego - przy zakupie jedzenia za przynajmniej 15 zł maska gazowa gratis;
- kiosk Ruchu - otwarty 3 razy w miesiącu. Posiada zawsze świeżą prasę, stare kąpielówki w groszki, paczkę kondomów z Lidla oraz zgrzewkę Komandosów po 1,5 zł za sztukę.
- smażalnię Rybka, serwującą ryby znalezione na plaży, bądź pływające w jeziorze do góry brzuchem,