Województwo mazowieckie: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Tadaaam!)
M (drobne)
Linia 23: Linia 23:
W porządku całkowicie dowolnym:
W porządku całkowicie dowolnym:
{{lista3|
{{lista3|
* [[Przesmyki]];
* [[Kaliski (gmina Przesmyki)|Kaliski]];
* [[Kaliski (gmina Przesmyki)|Kaliski]];
* [[Sierpc]];
* [[Sierpc]];

Wersja z 09:57, 19 gru 2009

Dobra strona Mazowsza
Plik:Polska Droga Utwardzona.jpg
Gorsza strona Mazowsza...
Plik:Korek.jpg
No może tych gorszych jest trochę więcej...

Województwo mazowieckie – najważniejsza część administracyjna Polski (przynajmniej w mniemaniu swoich mieszkańców), zapewne najbardziej nadziane, snobistyczne i znienawidzone przez wszystkich obcych miejsce w kraju. Mało kto pamięta, że znajduje się tak cokolwiek poza Warszawą i kolebkami polskiej przestępczości zorganizowanej.

Geografia

Województwo mazowieckie rozciągnięte jest wzdłuż nurtu Wisły, niczym glon ciągnięty prądem rzeki. Mieszkańcy chcieliby, aby znajdowało się w Polsce centralnej, bo centrum zawsze brzmi lansersko – niestety dokładnie całe mieści się w jej Wschodniej części (co brzmi już co najwyżej średnio). Poza tym na Mazowszu znajduje się kilka nieistotnych rzek i jeziorek, a także Zalew Zegrzyński, mający sławę jedynego akwenu, który w czasie suszy nie wydziela charakterystycznej woni skondensowanych ścieków. Z racji tego w letnie weekendy zjeżdżają się tam tysiące ludzi, a zaludnienie plaż wynosi przynajmniej 5 osób/m².

Infrastruktura

Wielu odważa się mniemać, że ze względu na obecność stolicy i stosunkowo niezłe finansowanie województwo mazowieckie ma lepszą od większości innych infrastrukturę. Niestety, rekordowe głębokości kolein na głównych drogach i niepowtarzalne ilości dziur i łat na bocznych zdają się zaprzeczać takim twierdzeniom. Dodatkowo wspaniała organizacja ruchu pomaga jakości dróg w permanentnym paraliżowaniu ruchu samochodowego w Warszawie i jej okolicach, co wpisuje się idealnie w Polski standard.

Najważniejsze miasta

  • Warszawa – moloch, potwór, największa w kraju fabryka pieniędzy, ziemia obiecana i miejsce pielgrzymek setek podlaskich karierowiczów szukających świetlanej przyszłości, stolica Polski. Każdy mieszkający na Mazowszu ma świadomość, że gdyby nie było tego miasta, jego region byłby biedniejszy niż Suwalszczyzna.
  • Pruszków – podwarszawska wiocha, z jakiegoś powodu uznawana za miasto. Siedziba warszawskiej taniej siły roboczej, która zasłynęła (wraz z Wołominem) jako jedna z kolebek Polskiej mafii. Dziś już ta sława jest mało aktualna, przez co Pruszków przestał być w jakikolwiek sposób interesujący.
  • Radom – miasto które cierpi z powodu względnej bliskości do Warszawy, przez co mało kto w ogóle pamięta o jego istnieniu. Mimo to jest ponoć drugim największym miastem województwa i desperacko stara się aby ktoś dostrzegł jego istnienie. Ze średnim skutkiem. Zaniża statystyki gospodarcze regionu.
  • Płock – podobnie jak Radom, tylko mniejsze, jeszcze bliżej Warszawy i w ogóle ma kiepsko...
  • Siedlce – czwarte co do wielkości miasto, przykry przykład miejsca opuszczonego prawie przez wszystko i wszystkich, a przede wszystkim przez pieniądze. Kolejny mocny dowód na to, że Mazowsze bez Warszawy by nie istniało (są teorie, że zapadło by się ze wstydu przez własną biedę i uległo przez to implozji).
  • Duża liczba podwarszawskich wioch – kompletnie nie warta wspominania lub wyliczania, jako ze składają się w 99% z osiedli mieszkaniowych, a wszyscy i tak pracują w Warszawie. Cokolwiek by można o nich napisać, byłoby tak niewyobrażalnie nudne...

Zapomniane przez Boga i ludzi miasta oraz wsie

W porządku całkowicie dowolnym: Szablon:Lista3