Amerykańscy naukowcy: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 5: | Linia 5: | ||
Amerykańscy naukowcy zgrupowani są w [[tajne laboratorium|tajnych ośrodkach badawczych]], rozsianych po różnych [[pustynia]]ch. Z uwagi na umiejscowienie ośrodków, brak jest pewności, czy istnieją one naprawdę czy to tylko wytwory czyjejś wyobraźni. Ośrodki te pokazywane są w [[film]]ach, ale tu też nie ma pewności, czy to owe ośrodki czy scenografia. |
Amerykańscy naukowcy zgrupowani są w [[tajne laboratorium|tajnych ośrodkach badawczych]], rozsianych po różnych [[pustynia]]ch. Z uwagi na umiejscowienie ośrodków, brak jest pewności, czy istnieją one naprawdę czy to tylko wytwory czyjejś wyobraźni. Ośrodki te pokazywane są w [[film]]ach, ale tu też nie ma pewności, czy to owe ośrodki czy scenografia. |
||
Wszyscy amerykańscy naukowcy są [[doktor]]ami. Ci, którzy osiwieli są [[profesor]]ami. Ci którzy znają się na czymkolwiek i są pokazywani w [[film]]ach są [[kobieta]]mi i doktorami zarazem. |
|||
Niektórzy twierdzą, że osobiście widzieli amerykańskiego naukowca, jednak najczęściej okazuje się że był to myszołów zwyczajny lub rzadziej – wiewiórka. W telewizji za amerykańskich naukowców wypowiadają się rzecznicy prasowi. |
Niektórzy twierdzą, że osobiście widzieli amerykańskiego naukowca, jednak najczęściej okazuje się że był to myszołów zwyczajny lub rzadziej – wiewiórka. W telewizji za amerykańskich naukowców wypowiadają się rzecznicy prasowi. |
Wersja z 06:53, 20 sie 2010
Amerykańscy naukowcy udowodnili, że czas gotowania szparagów ma wpływ na długość palców u nóg!
- Typowa informacja w typowym piśmie popularnonaukowym
Amerykańscy naukowcy odkryli, że człowiek jednak nie pochodzi od małpy.
Amerykańscy naukowcy dowiedli, że amerykańscy naukowcy nie istnieją!
- Święta prawda!
Amerykańscy naukowcy – rzekomo wiarygodne źródło informacji, na które często powołuje się prasa. Charakterystyczny wstęp „amerykańscy naukowcy udowodnili, że...” oznacza tyle, że dana informacja jest zmyślona i wysłana do druku tylko po to, by nieco wydłużyć tekst, uwiarygodnić jakąś zmyśloną informację i przekonać czytelników do swoich poglądów.
Amerykańscy naukowcy zgrupowani są w tajnych ośrodkach badawczych, rozsianych po różnych pustyniach. Z uwagi na umiejscowienie ośrodków, brak jest pewności, czy istnieją one naprawdę czy to tylko wytwory czyjejś wyobraźni. Ośrodki te pokazywane są w filmach, ale tu też nie ma pewności, czy to owe ośrodki czy scenografia.
Wszyscy amerykańscy naukowcy są doktorami. Ci, którzy osiwieli są profesorami. Ci którzy znają się na czymkolwiek i są pokazywani w filmach są kobietami i doktorami zarazem.
Niektórzy twierdzą, że osobiście widzieli amerykańskiego naukowca, jednak najczęściej okazuje się że był to myszołów zwyczajny lub rzadziej – wiewiórka. W telewizji za amerykańskich naukowców wypowiadają się rzecznicy prasowi.
Za komuny rolę amerykańskich naukowców pełnili radzieccy uczeni.
Tak naprawdę nie istnieje coś takiego, jak amerykańscy naukowcy, bo jak dowiedli amerykańscy naukowcy, Amerykanie są zbyt głupi, grubi i leniwi, by prowadzić jakiekolwiek badania. Mimo to na badania amerykańskich naukowców idą grube miliony. Jest to oczywiście medialna próba usprawiedliwienia kryzysu, jednak jak przewidują amerykańscy naukowcy badania muszą być prowadzone, aby dokonać skoku ekonomicznego i postępu gospodarczego.
Byt Amerykańskich naukowców
Nikt właściwie nie wie, czy Amerykańscy naukowcy istnieją. Oni sami mówią, że ich nie ma, ale nikt im nie wierzy, ponieważ u ludzi panuje przekonanie, że nie istnieją, więc każdy udający Amerykańskiego naukowca nie zostaje wysłuchany. Dlatego Amerykańscy naukowcy sami nie wiedzą, czy istnieją.
Przykłady Amerykańskich naukowców
- Andrzej Srejlau
- Mariusz Max Kononko
- Jon Ticle
- Dżejmi. Ale jaki Dżejmi? No to niech będzie Jamie.