Trójmiasto: Różnice pomiędzy wersjami
M (Redakcja) |
M |
||
Linia 8: | Linia 8: | ||
Po dynamicznym rozwoju zarówno [[Gdańsk|Gdańska]], [[Gdynia|Gdyni]] jak i [[Sopot|Sopotu]] miasta te zaczęły ze sobą konkurować o miejsce. Wspólnie ustalono, że nie ma to sensu i że dalsza ekspansja zostanie skierowana przeciwko [[Rumia|Rumi]], [[Reda|Redzie]] (od północy) i [[Tczew|Tczewowi]], a aby ukazać swoją potęgę, wybudowane zostało metro jeżdżące nad ziemią – [[SKM]]. |
Po dynamicznym rozwoju zarówno [[Gdańsk|Gdańska]], [[Gdynia|Gdyni]] jak i [[Sopot|Sopotu]] miasta te zaczęły ze sobą konkurować o miejsce. Wspólnie ustalono, że nie ma to sensu i że dalsza ekspansja zostanie skierowana przeciwko [[Rumia|Rumi]], [[Reda|Redzie]] (od północy) i [[Tczew|Tczewowi]], a aby ukazać swoją potęgę, wybudowane zostało metro jeżdżące nad ziemią – [[SKM]]. |
||
Innym ważnym elementem komunikacji w Trójmieście są sufitopodłogowe [[autobus]]y napędzane przez [[lemur|lemury]] w Gdyni, [[fretka|fretki]] w Sopocie, a w Gdańsku przez [[langusta|langusty]]. Dzika zażyłość pomiędzy tymi trzema gatunkami powoduje ogromne komplikacje w komunikacji autobusowej między miastami. Kiedy mijają się dwa autobusy z różnych miast, dochodzi do widowiskowych scen walk pomiędzy zwierzętami pociągowymi. Lemury dążą do zgwałcenia jak największej liczby langust i fretek, fretki przekształcają się w miotające [[bąk|bąkami]] ciężarówko-mastodonty, a langusty wpychają wszystkiemu dookoła swoje czułki, gdzie tylko się da. Dlatego [[Twój Stary]] zarządził, aby kursy z Gdyni do Sopotu były obsługiwane przez lemurobusy ciągnięte przez specjalne oddziały uzbrojone w miotacze kozich bobków, które uważane są przez langusty za wyjątkowo nietaktowne. Langusty wpadają w popłoch, nie trzymają się w rytmie, wypadają z taktu i [[cholera]] wszystko bierze. |
Innym ważnym elementem komunikacji w Trójmieście są sufitopodłogowe [[autobus]]y napędzane przez [[lemur|lemury]] w Gdyni, [[fretka|fretki]] w Sopocie, a w Gdańsku przez [[langusta|langusty]]. Dzika zażyłość pomiędzy tymi trzema gatunkami powoduje ogromne komplikacje w komunikacji autobusowej między miastami. Kiedy mijają się dwa autobusy z różnych miast, dochodzi do widowiskowych scen walk pomiędzy zwierzętami pociągowymi. Lemury dążą do zgwałcenia jak największej liczby langust i fretek, fretki przekształcają się w miotające [[bąk|bąkami]] ciężarówko-mastodonty, a langusty wpychają wszystkiemu dookoła swoje czułki, gdzie tylko się da. Dlatego [[Twój Stary]] zarządził, aby kursy z Gdyni do Sopotu były obsługiwane przez lemurobusy ciągnięte przez specjalne oddziały uzbrojone w miotacze kozich bobków, które uważane są przez langusty za wyjątkowo nietaktowne. Langusty wpadają w popłoch, nie trzymają się w rytmie, wypadają z taktu i [[cholera]] wszystko bierze. |
||
{{Trójmiasto}} |
|||
[[Kategoria:Trójmiasto|*]] |
[[Kategoria:Trójmiasto|*]] |
||
[[Kategoria:Województwo pomorskie]] |
[[Kategoria:Województwo pomorskie]] |
Wersja z 21:38, 27 maj 2006
Trójmiasto to Gdańsk, Gdynia i Sopot, skłócone ze sobą w jedną całość.
Dzięki Trójmiastu kibice z Gdańska mogą się bić z kibicami z Gdyni. Gdyby nie to, kibice walczyliby sami ze sobą, dzieląc miasta na coraz to mniejsze części. Ostatnim etapem byłoby podzielenie miast na elementarne trójkąty. W latach 90. XX wieku w Trójmieście odkryto pierwszą na świecie kolonię pleśni karoseryjnej.
Historia
Po dynamicznym rozwoju zarówno Gdańska, Gdyni jak i Sopotu miasta te zaczęły ze sobą konkurować o miejsce. Wspólnie ustalono, że nie ma to sensu i że dalsza ekspansja zostanie skierowana przeciwko Rumi, Redzie (od północy) i Tczewowi, a aby ukazać swoją potęgę, wybudowane zostało metro jeżdżące nad ziemią – SKM. Innym ważnym elementem komunikacji w Trójmieście są sufitopodłogowe autobusy napędzane przez lemury w Gdyni, fretki w Sopocie, a w Gdańsku przez langusty. Dzika zażyłość pomiędzy tymi trzema gatunkami powoduje ogromne komplikacje w komunikacji autobusowej między miastami. Kiedy mijają się dwa autobusy z różnych miast, dochodzi do widowiskowych scen walk pomiędzy zwierzętami pociągowymi. Lemury dążą do zgwałcenia jak największej liczby langust i fretek, fretki przekształcają się w miotające bąkami ciężarówko-mastodonty, a langusty wpychają wszystkiemu dookoła swoje czułki, gdzie tylko się da. Dlatego Twój Stary zarządził, aby kursy z Gdyni do Sopotu były obsługiwane przez lemurobusy ciągnięte przez specjalne oddziały uzbrojone w miotacze kozich bobków, które uważane są przez langusty za wyjątkowo nietaktowne. Langusty wpadają w popłoch, nie trzymają się w rytmie, wypadają z taktu i cholera wszystko bierze.