Malanowski i partnerzy: Różnice pomiędzy wersjami
(linki) |
|||
Linia 39: | Linia 39: | ||
*'''Marek Krupski''' – łamacz niewieścich i męskich serc, detektyw. Zna wszystkie sztuki walki, jest praktycznie niezniszczalny i podrywa małolaty na służbie. |
*'''Marek Krupski''' – łamacz niewieścich i męskich serc, detektyw. Zna wszystkie sztuki walki, jest praktycznie niezniszczalny i podrywa małolaty na służbie. |
||
*'''Marta Leleniewska''' – blondwłosa towarzyszka Marka i Bronka. Zwykle robi za głupią lalę tudzież wścibską dziennikarkę rosyjskiego kontrwywiadu. Znana z okrzyku "O mój Boże, Marek, tu jest krew!" |
*'''Marta Leleniewska''' – blondwłosa towarzyszka Marka i Bronka. Zwykle robi za głupią lalę tudzież wścibską dziennikarkę rosyjskiego kontrwywiadu. Znana z okrzyku "O mój Boże, Marek, tu jest krew!" |
||
*'''Klienci biura''' – przerażeni, zagubieni ludzie, szukający pociechy w |
*'''Klienci biura''' – przerażeni, zagubieni ludzie, szukający <s>pociechy w ramionach Marka i Marty</s> pomocy Marka i Marty. |
||
== Sztuczność == |
== Sztuczność == |
Wersja z 12:10, 16 cze 2011
Przecież każdy myślący człowiek widzi, jaka to żenada...
- Jeden z największych fanów serialu wypowiada się na jego temat
Malanowski i partnerzy (ew. Teleportowski i frajerzy lub też Komorowski i partnerzy) – serial detektywistyczny Polsatu. Głównym i zarazem tytułowym bohaterem jest Bronek Malanowski – podstarzała wersja porucznika Borewicza, który posiada własne biuro detektywistyczne i partnerów: Marka i Martę[1]. Ogólnie serial, jak prawie każdy serial o detektywach, jest tak sztuczny, że aż fajny. Wysoką oglądalność zyskuje tylko dlatego, że każdy chce zobaczyć jak wygląda czysta żenada. Według niektórych jest lepszy od W11 i Detektywów z TVN'u
Fabuła
Poniżej przestawiono jeden z kilku szablonów fabuły.
- Do biura Bronka przychodzi jakaś załamana matka, której syn zaginął. Standardowo kobieta płacze, a Malanowski pociesza ją słowami: Niech się pani uspokoi!.
- Klientka streszcza swoje ostatnie 10 lat życia Malanowskiemu, kiedy ostatni raz widziała syna i takie tam pierdoły. Bronek pyta ją, czy syn miał jakichś wrogów, a kobieta odpowiada, że nie...
- Malanowski dzwoni do swoich detektywów (zwyczajowo Marka i Marty) i każe im pojechać do szkoły, w której uczył się syn kobiety.
- Detektywi jadą do szkoły i przesłuchują kolegów syna klientki (np. Jarka). Zawsze jest w takim momencie pokazywany dziadowski, niewyraźny obraz z kamery przy pinglach Marty.
- Koledzy mówią, że ostatni widziano, jak bujał się z Kowalskim.
- Detektywi proszą kolegów Jarka o podanie adresu zamieszkania Kowalskiego.
- Koledzy podają adres i detektywi jadą w odwiedziny do Kowalskich.
- Aby wprowadzić trochę akcji po zapukaniu do drzwi Kowalskich z domu wyskakuje Kowalski, daje w mordę detektywom i spierdala.
- Detektywi zaczynają gonić gnoja.
- Detektywi łapią gnoja.
- Gnój stwierdza, że nie ma nic wspólnego z porwaniem Jarka i że to wcale nie on w SMS-ach żądał okupu od jego mamy.
- Detektywi pytają Kowalskiego, o jakie SMS-y mu chodzi, a Kowalski, który zczaił się, że powiedział trochę za dużo, znów spieprza.
- Detektywi już go nie gonią, tylko jadą do matki Jarka spytać ją o SMS-y, o których mówił Kowalski.
- Matka stwierdza, że miała wyłączony telefon.
- Klientka włącza telefon. Dodam, że to wypasiona Nokia
- Okazuje się, że kobieta ma dwie nowe wiadomości.
- W pierwszej napisane jest, że o północy ma się stawić przy cmentarzu i przynieść 20 kawałków.
- Klientka mdleje, a detektywi jadą o północy na cmentarz i czekają na pojawienie się porywacza.
- Mijają dwie godziny i nikt się nie pojawia.
- Partnerzy wracają do biura.
- W biurze czeka mama ze świeżym niusem z drugiego SMS-a o treści: Żart, jestem przy szkole, bądź tam o trzeciej.
- Detektywi jadą o trzeciej do szkoły i zastają tam Kowalskiego.
- Kowalski bierze nogi za pas, pas za nogi, ręce za głowę i oczy za brwi i zaczyna uciekać.
- Marek, który zna karate, kung-fu i taekwondo, stosuje jeden z najtrudniejszych ataków – podstawia haka Kowalskiemu.
- Gnój pada na ziemię i płacze, bo złamał sobie oko.
- W rozpaczy zgadza się na wszystko i ujawnia detektywom, gdzie więzi Jarka.
- Detektywi jadą tam, odnajdują chłopca i oddają go w ręce matki
- Wszyscy się cieszą, matka dziękuje Malanowskiemu, a Bronek mówi, że nie ma za co.
- Wraz z napisami końcowymi ukazują się informacje na temat wymierzonych kar i krótkie pouczenie dla widzów. Przykładowo: Kowalski za więzienie Jarka został skazany na 25 lat w poprawczaku, gnój nie będzie więcej porywał synów klientek biura detektywistycznego. Teraz wie, że porywanie dla okupu jest złe.
Bohaterowie
- Bronisław Malanowski vel Bronek – głównodowodzący sztabu detektywów w serialu. Posiadacz charyzmatycznej osobowości, obszernego biura, wspaniałego samochodu i żenującego garnituru. Budzący grozę, słowami proszę pana, proszę odłożyć tę broń umie rozbroić najgroźniejszego przestępcę.
- Marek Krupski – łamacz niewieścich i męskich serc, detektyw. Zna wszystkie sztuki walki, jest praktycznie niezniszczalny i podrywa małolaty na służbie.
- Marta Leleniewska – blondwłosa towarzyszka Marka i Bronka. Zwykle robi za głupią lalę tudzież wścibską dziennikarkę rosyjskiego kontrwywiadu. Znana z okrzyku "O mój Boże, Marek, tu jest krew!"
- Klienci biura – przerażeni, zagubieni ludzie, szukający
pociechy w ramionach Marka i Martypomocy Marka i Marty.
Sztuczność
Oglądając ten serial możemy dopiero poczuć, jak sztucznie jest zagrany. Oczywiście sam scenariusz, jak twierdzą twórcy serialu, oparty na kartotekach biur detektywistycznych, także pozostawia sobie bardzo wiele do życzenia. W jednym odcinku Malanowski, jakby wiedząc, że ma się coś stać, hamuje klientkę wychodzącą na balkon, krzycząc: Co pani robi?! Przecież jest zimno!. Co dziwniejsze, łapiąc ją, w celu ponownego zaprowadzenia do środka obrywa kulkę w dłoń, po czym swobodnie poruszając nią i każdym palcem z osobna twierdzi, że nic mu nie jest i owija ją bandażem. W następnym odcinku jest już zdrów jak ryba. Innym razem pewna dziewczyna ucieka od matki. Gdy detektywi mają już adres, gdzie obecnie przebywa, jadą do niej, a ona stwierdza, że przecież jest pełnoletnia i praktycznie bez żadnego oporu zgadza się wrócić z powrotem do domu. W tym samym odcinku, chwilę później Mirek Marek bez problemu obezwładnia 2 razy większego od siebie bandytę... używając praktycznie tylko jednej ręki. Większość osób, która ogląda ten serial zadaje sobie pytanie: Po ch*j puszczają takie gówno w telewizji? To już lepszy był Misiek Koterski Show!. Niestety nikt nie zna na nie odpowiedzi.
Przypisy
- ↑ Jest jeszcze Tomek i Magda, ale ich prawdziwi fani serialu nie uznają.