Grigorij Rasputin

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Rasputin kręci sobie loka, kobiety to lubią (ponoć)

Skurwysyn chyba nieśmiertelny!

Feliks Jusupow o Rasputinie, po oddaniu w niego 2 strzałów

Szablon:T rosyjski mnich, uzdrowiciel, faworyt cara, analfabeta z wyboru, jasnowidz i, przede wszystkim, były posiadacz 28,5 centymetrowego przyrodzenia[1]. Dzięki temu szczegółowi stał się najłakomszym kąskiem dla kobiet mieszkających na wschód od Buga, zwłaszcza tych wyżej postawionych w drabinie społecznej.

Młodość

Rasputin urodził się w wiosce tak zapadłej, że nikt nie znał jej nazwy, nawet mieszkańcy, spędzający w pobliskiej cerkwi więcej czasu niż tamtejszy pop. Mimo tego, życie w rodzinnej wsi Grigorija było wesołe i pełne rozrywek: raz na jakiś czas komuś paliła się stodoła i zdychały kozy – niektóre popełniały samobójstwa; czasem nawet rosła trawa i świeciło słońce. W tych sprzyjających warunkach bardzo wcześnie pojawiła się u Rasputina żyłka do interesów, przeradzająca się z czasem w całe żylaki, mianowicie już jako 5-latek sprowadzał nie do końca legalnie konie z Niemiec, które sprzedawał na części. Był to bardzo dochodowy interes, niestety, zazdrośni mieszkańcy wioski mówili na młodego przedsiębiorcę „koniokrad”, sugerowali także, że jego zabawa z końmi ma również charakter metaforyczny. Po kilku latach Rasputin, wystraszony opowieściami o włosach rosnących między palcami oraz wstrząśnięty śmiercią dziecka, które, podczas szukania żołędzi na obiad zostało pożarte przez bociany, postanowił opuścić wieś i codziennie klepiącą młotkiem na strychu biedę, żonę, aby odnaleźć odpowiedź na nurtujące go od dawna pytania: „jak żyć?” oraz „ile wynosi pierwiastek trzeciego stopnia z 2?”.

Rasputin, jako, że taka technologia jak GPS jeszcze nad Wołgę nie nadeszła, długo błąkał się po całej Rosji, nie znajdując nigdzie odpowiedzi na zadane wyżej pytania, zwłaszcza to drugie. Dlatego postanowił wypróbować metodę, opracowaną setki lat temu przez Buddę. Mianowicie usiadł pod świerkiem i zaczął medytować...

Medytował...

Po kilku miesiącach klęczenia na szyszkach przypomniał sobie, że nie wie, jak się medytuje. Zdesperowany Rasputin, klnąc i dezynfekując rozcięte kolana pobiegł do pobliskiego klasztoru. Drzwi otworzył mu tam ojciec Makary, znakomity filozof i matematyk, który nauczył Grigorija korzystać z tablic matematycznych i metod obliczania pierwiastków. Później nauczył go także wielu innych, równie przydatnych rzeczy: że maszynka do golenia jest be i kobiety wolą brodę po samą ziemię oraz, że w Piotrogrodzie, stolicy Imperium, można zarobić niezłe pieniądze. Po kilku godzinach nauk Rasputin napchał kieszenie po brzegi prezerwatywami i ruszył na dwór carski.

Początki działalności

Może to nie jest penis Rasputina, ale to też pływa w akwarium

Po przejściu 2 kilometrów Rasputin zmęczył się i postanowił położyć się w rowie i zakończyć swój nędzny żywot, dając się pożreć bakteriom gnilnym. Na szczęście w tym momencie przybiegła kobieta, twierdząca, że jej mąż jest chory i potrzebuje pomocy. Grigorij, słysząc ile rubli dostanie za wyleczenie mężczyzny, poszedł za rozwrzeszczaną gospodynią. Okazało się, że jej mąż, marynarz z zawodu, ma niepokojące krostki na przyrodzeniu. Rasputin zbadał chorego, prześwietlił płuca i zrobił mu punkcję lędźwiową, po czym zadecydował, że pomoże tylko kastracja. I co się okazało po zabiegu? Krostki zniknęły, a marynarz, piszczącym głosem podziękował i załatwił swemu wybawicielowi podróż pociągiem do Petersburga. Grigorij rozwiązał także problem, polegający na tym, że mężczyzna może mieć trudności związane ze staraniem się o dziecko, mianowicie zbadał dokładnie żonę, a po kilku minutach zapowiedział, że za 9 miesięcy urodzi się ważący przynajmniej 5 kilogramów syn.

Podczas podróży pociągiem, podczas której było 47 przesiadek, Rasputin leczył i wypędzał demony z ludzi, dbając także o odpowiednio wysoki odsetek narodzin w mijanych stacjach. Znalazł sobie także wielu naśladowców, przede wszystkim w więzieniu dla gwałcicieli o zaostrzonym rygorze i w domu publicznym „Kulawa koza”. Zasłynął również jako jasnowidz, przepowiadając wyniki bitew podczas I wojny światowej, choć miała się ona zacząć dopiero za 11 lat, dzięki czemu rodziny żołnierzy mogły przygotować się na potencjalne pogrzeby, kupując deski na trumny, póki była na nie promocja.

Po kilku tygodniach podróży Rasputin dotarł do Petersburga. Ledwie przekroczył bramy miasta, a wzięto go za brodę i wygoniono go do ojczystej wioski. Grigorij jednak nie zniechęcił się i w 1905 powrócił do stolicy, tym razem przepowiadając wynik wojny w Afganistanie. Za pośrednictwem petersburskich mnichów został zapoznany z carycą, Aleksandrą Fiodorowną, która miała pewien problem, a Rasputin był jedyną osobą, która mogła go rozwiązać.

Chodziło o jej syna, carewicza Fiodora. Był on ciężko chory na hemofilię homofobię – dostawał drgawek i krwotoków widząc jakiegoś geja i chciał wstąpić do KNP. Uzdrowiciel, po wielu godzinach badań, postanowił połamać wszystkie kości carewicza, odpompować całą krew i zabrać mu prawa wyborcze. Nie uwierzycie, ale to pomogło! Młody Fiodor już nigdy nie miał krwotoku, a szczęśliwa rodzina podzieliła się 4 tysiącami zasiłku pogrzebowego.

Kariera

Plik:Matrix-neo.jpg
Przeżyć swoją śmierć? Bułka z masłem i ogórem
Miał on kogo zaspokajać[2]

Rasputin w nagrodę mógł otworzyć w Pałacu Zimowym swój gabinet uzdrowicielsko-egzorcyzmo-jasnowidzo-religijny, w którym pomagał petersburskim gospodyniom domowym, w zamian żądając tylko 30% becikowego, otrzymanego za każde dziecko poczęte podczas wizyty. Przy okazji Grigorij zaczął zdobywać coraz to wyższe stanowiska na dworze: był sekretarzem sekretarza nadwornego składacza ręczników, zastępcą opiekuna carskich żółwi błotnych, a nawet doradcą do spraw kontaktów z afrykańskim plemieniem Basuto. Była to bardzo ważna posada, zwłaszcza w czasie I wojny światowej, gdy cierpiące na brak rekrutów wojsko carskie szukało pomocy wśród czarnoskórych dzikusów.

W 1917 roku Rasputin zajmował 2 najważniejsze urzędy w Rosji: był równocześnie doradcą cara i kochankiem carycy. Korzystając z wysokiej pozycji, nakazał wszystkim poddanym powyżej 50 roku życia nosić brodę mierzącą przynajmniej pół metra. Przywrócił także średniowieczne prawo pierwszej nocy, polegającej na wypróbowywaniu umiejętności prokreacyjnych kandydatek na żony, ustanawiając się przy okazji organem wykonawczym tego rozporządzenia. Niestety, jego daleko idące reformy spotkały się z niezrozumieniem ze strony mężczyzn. Nikt jednak nie podniósł ręki na Grigorija[3] z powodu przepowiedni, którą on sam znalazł w paczce Laysów, mówiącej, że jeżeli Rasputin umrze, Rosja dupnie niczym bezdomny rozbrajający pociski rakietowe za pomocą młotka i długopisu. Mimo to, znalazła się grupka, która postawiła sobie za cel wysłać mnicha do innego wymiaru.

Śmierć

Plik:Rafal Maserak.jpg
Rafał Maserak – XIX-wieczna broń biologiczna, groźna także dziś. Spodziewaj się wysypki po obejrzeniu tego zdjęcia, czytelniku

30 grudnia tego roku Rasputin został zwabiony do pałacu Feliksa Jusupowa, który poprosił mnicha o przeprowadzenie deratyzacji w piwnicy za pomocą Ducha Świętego. Po przybyciu do pałacu, Grigorij został związany, posadzony przez spiskowców przed telewizorem i zmuszony do oglądania wszystkich edycji „Tańca z gwiazdami”. Mimo tych tortur, Rasputin zadziwił pilnujących go strażników i poprosił o popcorn oraz o specjalne nagranie pląsów Maseraka na pozłacanej płycie DVD.

Jusupow szybko zrozumiał, że w ten sposób nie zabije jasnowidza, zwłaszcza, że ten przepowiadał, kto odpadnie w danych odcinkach. Postanowił dlatego otruć Rasputina poprzez doodbytniczy wlew z pięćdziesięcioletnich byczków w sosie pomidorowym. To także nie pomogło, gdyż dzięki wieloletnim treningom polegającym na jedzeniu płatków śniadaniowych z Tesco, Grigorij miał tytanowy układ pokarmowy, zdolny do strawienia nawet samego siebie. W rezultacie najedzony Rasputin udał się na poobiednią drzemkę, która została brutalnie przerwana przez spiskowców, strzelających do niego z trebusza. Trafiony w nos mnich potknął się na własnej nodze i stracił przytomność, uderzając głową w stojącego w rogu komnaty Pegasusa.

Zamachowcy to wykorzystali: związali mnicha, zawlekli nad rzekę, wyrąbali przerębel za pomocą jego nogi i wrzucili go do otworu, posypując okolicę wapnem.

Rasputin został wyłowiony w okolicach cieśniny Bosfor. Sekcja zwłok wykazała, że w płucach znajdowały się ślady trotylu, nasienia i azbestu. Dzięki temu można wnioskować, że Grigorij przeżył własną śmierć i pracował w Kaliszu, gdzie budował bloki za panowania Gierka, a w weekendy zajmował się pilotowaniem samolotów rządowych.

Rasputin został pochowany na parkingu za pałacem w Carskim Siole. Nie spodobało się to bolszewikom, którzy, zgodnie z przepowiednią, rok później zdobyli władzę w Rosji, czym doprowadzili do destrukcji, zarówno kraju jak i grobu mnicha, którego zwłoki zostały zmielone w maszynce i przerobione na pierogi. Na szczęście, ocalała najcenniejsza część ciała Grigorija – broda penis, który wylądował w słoiku po ogórkach, a obecnie przebywa w muzeum w Petersburgu, gdzie jest podziwiany, choć powoduje on kompleksy u gimnazjalistów.

A na koniec...

Przypisy

  1. W stanie spoczynku oczywiście
  2. seksualnie oczywiście
  3. No, może oprócz carycy, lubiącej od czasu do czasu „na ostro”


Pink.jpgTen artykuł zajął 3. miejsce w „Różowym Słoniu” 2012.
Medal.svg