Poradnik:Jak zostać wiedźminem
Czy twoim marzeniem zawsze było stać się największym prosem we władaniu mieczem dwuręcznym? Lubisz skórzane kurtki nabijane srebrnymi ćwiekami? A może po prostu chcesz zaliczyć wszystkie laski na dzielni? Jeśli tak, to świetnie trafiłeś, w tym poradniku dowiesz się jak zostać zmutowanym wyrzutkiem społecznym, którego z jakiegoś powodu każda chce przelecieć.
Wymagania wstępne
- Przede wszystkim musisz być facetem i nie piol, że to dyskryminacja! Nawet nie myśl o zmianie płci! Jak nie jesteś facetem, to już możesz wypać.
- Musisz kląć, ka, potęgę, bo tak właśnie, ka, mówią prawdziwi faceci. KA!
- Musisz mieć wrodzoną odporność na alkohol na poziomie rodowitego Polaka. Co, nie podoba ci się dyskryminacja narodowościowa?
- Piol poprawność polityczną!
Niezbędne itemy
Miecze
– Miecz. Na plecach. Dlaczego masz na plecach miecz?
– Bo wiosło mi ukradli.
- Prawdziwy wiedźmin walczy nie tylko mieczem, ale i ripostą
Na początek musisz skołować skądś dwa miecze i to nie jakiś plastikowy szajs z bazarku za dwa ziko, tylko prawdziwe miecze dwuręczne. Jeden ma być stalowy na potwory, a drugi owinięty warstwą sreberka do odganiania nubów. Pamiętaj, mają być wykute przez krasnoludów w głębi wulkanu setki lat temu! Obowiązkowe są również magiczne runy na głowni, możesz je domalować sam akwerelkami, jak nie masz fabrycznych. Najlepsze są zaklęcia, które oddają twój charakter i/lub mówią o twoich zainteresowaniach, na przykład: Arka Gdynia ka świnia, JP 100%, albo Hitler was right. Co, nie podobają ci się? CO MÓWIŁEM O POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ?!
Zielsko i potionki
Teraz musisz zdobyć odpowiednie zioła, które pomogą ci w skoncentrowaniu się przed walką. Najważniejsze z nich to feainnewedd, viagra, płatki ginatii i kapryfolium. Może się zdarzyć[1], że wyżej wymienione zioła nie rosną w twojej okolicy. Nie wszystko jednak stracone! Lokalny bazarek u ruskich jest na pewno świetnie zaopatrzony we wszelkie rodzaje zielska. Przy okazji kup bańkę ruskiego spirytu, przyda się.
Jak już zdobyłeś wszystkie wymagane zioła, możesz przystąpić do świętego rytuału przygotowywania eliksirów. Na początek upij parę solidnych łyków z bańki spirytu – to powinno wystarczyć aby spłynęło na ciebie wiedźmińskie oświecenie i przepisy na wszystkie eliksiry stały się dla ciebie tak oczywiste, jak 2+2=5. Każdy eliksir powinien składać się się z bazy (90% ruski spiryt, 10% świeży denaturat, koniecznie niefiltrowany) oraz ziołowych dodatków. W czasie świętego rytuału należy regularnie uzupełniać poziom metanolu we krwi, w celu zachowania należytego poziomu koncentracji.
Mutacje
Ja nigdy… nie rzygam… po piwie…
- Gerlad z Rivii dzielnie zniósł Zmiany
Żeby zostać wiedźminem musisz przejść przez długi i niesamowicie bolesny proces Zmian, w czasie których magiczne krasnoludki[2] zmieniają ci oczy na takie kocie i poprawiają refleks, żebyś mógł gromić nubków w kanterze. Do przeprowadzenia mutacji będą ci potrzebne odpowiednie eliksiry i miecze, a także od dwóch do czterech ziomeczków, którzy również chcą zostać wiedźminami. Zmiany są bardzo skomplikowanym procesem, który wymaga pełnego zaangażowania i skupienia ze strony przyszłych wiedźminów.
- Wszyscy adepci siadają dookoła stołu (zamiast stołu może być kilka dech położonych na cegłach).
- Na stole stawiamy eliksiry i kufle. W żadnym razie nie mogą być to kieliszki, kufle koniecznie muszą mieć pojemność jednej pinty.
- Zakładamy na plecy miecze i ćwiekowane kurtki.
- Do każdego kufla nalewamy mieszankę eliksirów (DO PEŁNA!) i wypijamy zawartość zawoławszy za pomyślność sprawy słusznej, a na pohybel skurwysynom!
- Punkt 4. powtarzamy do skutku (od ilości powtórzeń zależy jakość mutacji, im więcej tym lepiej).
- Jak już się obudzicie powinniście mieć oczy kota, siłę Pudziana i refleks jastrzębia. Jeśli zamiast tego pojawił się kac, oznacza to, że skopaliście inkantację i cały proces trzeba powtórzyć.
Trening
Myślałeś, że to już koniec? O nie mój drogi, mutacje to dopiero wstęp do morderczego treningu, który uczyni cię największym koksem we wsi.
Walka
Podstawową umiejętnością wiedźmina jest wywijanie mieczem, dlatego powinieneś spędzać każdą minutę swojego życia (poza snem) na machaniu kijem w losowy sposób. Dla bardziej zaawansowanych polecamy pozycję Fechtunek dla opornych – poradnik wujcia Vesemira. Warto się z nią zapoznać, szczególnie z rozdziałem Parada, który zajmuje większość książki.
Walkę można trenować z ziomkami-adeptami[3], bądź z lokalną społecznością sportową, której przedstawiciele zawsze chętnie pomogą ci zorganizować sparing. Wysokolevelowi adepci mogą spróbować swoich sił na potworach, których zwalczanie jest przecież powinnością każdego wiedźmina. Dla początkujących zaleca się spróbować walki z komarem, ewentualnie stonką ziemniaczaną. Później możesz spróbować pokonać takie monstery jak młodsza siostra, albo ta stara torba od ruska, co zadała wypracowanie na dwie strony.
Dupeczki
Wbrew pozorom nie wystarczy być mutantem, żeby wszystkie laski na twój widok same się rozbierały. Do tego wymagana jest nienaganna znajomość wszystkich wiedźminotekstów na wiedźminopodryw. Do najważniejszych z nich zaliczamy:
- Hej mała, wiesz że wiedźmini nie tylko miecze mają długie?
- Nie jesteś może potworem? Bo na twój widok nie tylko mój medalion drga.
- Wiesz jak działają wiedźmińskie eliksiry? Nie tylko głowa robi się po nich twardsza.
I oczywiście najskuteczniejszy tekst ze wszystkich:
- Chcesz się chędożyć?
Znaki
Każdy wiedźmin musi opanować Znaki, czyli takie lamerskie zaklęcia, przy rzucaniu których nie musisz się drzeć Avada Kedavra! albo Allah akbar! Wystarczy ułożyć dziwacznie paluchy, skupić się jak do srania i wyzwolić energię żywiołu[4]. Najprostszy i najważniejszy ze znaków to Aard, który pozwala ci odpychać od siebie natrętnych meneli bez konieczności dotykania ich. Aard może również okazać się pomocny przy zwiewaniu przed psiarskimi[5]. Innym bardzo ważnym znakiem jest Igni, który służy przede wszystkim do przypalania zielska leczniczych wiedźmińskich papierosków. Myślałeś, że dowiesz się tutaj jak wyglądają te znaki? Sam nie wiem sobie je wykombinuj!
Koniec
Udało ci się! Teraz możesz z dumą obnosić się z mianem prawdziwego wiedźmina. Czas na zasłużony odpoczynek. Dupeczki same przyjdą.
Hahaha! Dałeś się nabrać!
To dopiero początek, teraz musisz zacząć zarabiać na życie zabijając strzygi i wiwerny! Dupeczki raczej same nie przyjdą…
Przypisy
- ↑ Aczkolwiek to baaardzo rzadka sytuacja
- ↑ Tak naprawdę to jest pewien system obrony organizmów prokariotycznych przed egzogennymi elementami genetycznymi połączony z endonukleazą Cas9. Banalnie proste.
- ↑ Jak już
wytrzeźwiejązakończą Zmiany - ↑ Początkującym zaleca się stosowanie pieluch
- ↑ Życie wiedźmina w miejskiej dżungli nie jest proste