Knights and Merchants
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „21:36, 18 sie 2023” przez „Typowekonto (dyskusja • edycje)”.
Ten artykuł tak beznadziejnie zredagowano, że nawet nasz rezolutny szympans w to nie wierzy. A on cierpliwym zwierzęciem jest… Jeżeli nie potrafisz operować widłami ani redagować tekstu, zajrzyj do Kanciapy przed wzięciem się za poprawę. Jeżeli nie potrafisz uzasadnić wstawienia szablonu, nie wstawiaj go. |
Knights and Merchants (KaM) – bardzo trudna i wymagająca logicznego myślenia strategia. Wydawcy to Interactive Magic (interaktywna magia) i TopWare Interactive (coś tam, coś tam, ważne, że z Polski). Gra ma dwie kampanie i masę misji dla pojedynczego gracza, których i tak nie opłaca się grać, bo wróg na starcie ma super armię, którą sobie będzie rozbudowywał. Istnieje jeszcze edytor, ale kto tego używa?
Wojska
Jakieś popychadła
- Żołdak – pijak, nikt więcej, doskonałe mięso armatnie na przeciwników typu katapulta czy balista, by nie stracić za szybko porządnych jednostek.
- Topornik – zgadnijcie kto to? Oczywiście, że kolejny pijak, ale odziany dodatkowo w tarczę i skórzany pancerz, przez co wrodzy łucznicy tracą na znaczeniu.
- Łucznik – pewnie myślicie, że to jakaś słabiak strzelający z łuku? Błąd, ma pancerz, przez co żołdak przy nim wymięka, a czasami zwabia wrogą armię na nasz teren.
- Piechur z lancą – wytrzymalszy od żołdaka i dobrze sobie radzi z wrogą konnicą.
- Lekka jazda – doskonały zwiadowca i postrach łuczników, poza tym niczym się nie różni od topornika.
Rozcze
- Piechur z mieczem – sieka wrogie wojska na miazgę, jedyne co mu może zaszkodzić to topornicy z wsparciem łuczników.
- Pikinier – mała armia takich jednostek spokojnie położy na łopatki legiony wrogiej konnicy.
- Ciężka jazda – nie dość, że szybkie, to jeszcze mocne, postrach łuczników i kuszników.
- Kusznik – wrogie popychadła same giną na jego widok.
Coś tam, coś tam
- Rebeliant – najsłabsza jednostka w grze, marnuje złoto, a wrogiemu pijakowi nic nie zrobi.
- Pachołek – patrz wyżej.
- Włóczęga – patrz wyżej.
- Barbarzyńca/Wojownik – synonim pro, nawet piechur z mieczem wymięka. Niestety marnuje złoto.
Maszynki
- Katapulta – zabija 3 wrogów naraz, dostateczny argument byś zaczął spiać.
- Balista – to samo co wyżej, ale zabija tylko jednego przeciwnika.
Budynki
- Spichlerz – jeżeli nie masz tego budynku – przegrałeś.
- Szkoła – o dziwo ludzie nie powstają od bocianów, a od szkoły. Aby było zabawniej – musisz zapłacić złotem za stworzenie człowieka – dlatego złoto jest tak cenne.
- Gospoda – nic specjalnego, ale oszczędza złoto, bo ludzie nam nie giną z głodu, oczywiście musisz sam zadbać o jedzenie.
- Kamieniołom – daje kamienia, którym można walnąć przeciwnika w głowę z wieży.
- Leśniczówka – hoduje i wycina drzewo – czyż to nie straszne?
- Wieża obronna – rekrut i kamienie sprawiają, że wroga piechota ginie błyskawicznie – oczywiście to rekrut i nie jest w stanie trafić łucznika, który spokojnie zniszczy wieżę.
- Tartak – zamienia biedne kłody drewna na drewno, szkoda.
- Warsztat płatnerski – drewno zostało poświęcone dla jakiegoś głupiego pijaka – obyś nie dawał im głupich rozkazów.
- Chata rybaka – daje wiadra w których jest... woda. Trochę słabe źródło pożywienia.
- Gospodarstwo – tutaj można uzyskać bardzo dobre korzyści z chłopa i zapędzić go do roboty – oczywiście jest na tyle leniwy, że sami musimy wybudować mu pole.
- Winnica – to co wyżej, ale jedzenie dostajemy od razu – niestety naje się tym tylko pijak.
- Młyn – po prostu przedłużanie głupiego łańcucha produkcji.
- Piekarnia – w końcu można zrobić dobre jedzenie jakim jest chleb – niestety dość upierdliwa procedura.
- Chlew – tutaj znajdują się świnie, z których możemy robić pyszne kiełbaski i pancerze, niestety znajdują się tutaj również politycy.
- Rzeźnia – produkuje najlepsze jedzenie i możesz się tylko modlić, by to jedzenie nie trafiło do jakiegoś głupiego pijaka.
- Garbarnia – tutaj robi się rulony do zbroi, biedne świnki...
- Warsztat pancerzy – najgorsza budowla, poświęca niewinne drzewka i biedne świnki na jakieś dyrdymały dla pijaków.
- Stajnia – mam nadzieję, że nie poświęcisz czegoś tak szlachetnego jak koń na lekką jazdę?
- Kopalnia złota – dzięki tej budowli możesz stworzyć nowych ludzi, dlatego bez niej jesteś nikim.
- Kopalnia węgla – bez tego również jesteś nikim.
- Kopalnia żelaza – zaczniesz produkować coś normalnego, a nie jakichś pijaków.
- Dymarka – hahaha, nie, nie służy do dymania, tylko do otrzymywania sztab – niestety to kolejny głupi łańcuch produkcyjny.
- Mennica – bez tej budowli nie produkujesz budowli, więc bez tej budowli jesteś nikim.
- Kuźnia płatnerska – tutaj produkuje się normalną broń, nie to co w warsztacie płatnerskim.
- Kuźnia zbroi – w końcu jakiś pancerz przy którym nie pada się od kilku strzał wrogich łuczników, nie to co warsztat pancerzy.
- Warsztat wojenny – tutaj budujesz maszynki, które przerobią twoich wrogów na mielonkę.
- Warownia – tutaj produkujesz szlachetnych wojaków albo pijaków.
- Ratusz – potocznie zwany „oszustem”, bo możesz od razu mieć wojsko – niestety nikt nie pomyślał o tym, że lepiej wybudować głupi łańcuch produkcyjny niż marnować złoto.
Noob w K&M
- Robi drogi szerokości 5 kratek – w efekcie nie ma kamieni nawet na gospodę i wszyscy mu giną.
- Ewentualnie w ogóle ich nie buduje i spamuje na forum „ae czmu se ne butuje butyneg?”.
- Atakuje lancerami wrogą piechotę.
- A konnicą wrogich pikinierów.
- Gdy gra multi i wróg stosuje jedną z taktyk wieże minowe, odwracanie uwagi, lub wykorzystuje ciasne przesmyki, by zablokować i wybić mu wojsko, wyzywa go od cziterów i tchórzy, a i przy okazji spamuje na forach jaka ta gra jest głupia.
- Marnuje czas i surowce na budowe dodatkowych spichrzy, przez co jego wioska rozwija się wolniej.
- Nosi kamień do spichrza.
- Zamiast zbudować leśniczówkę w lesie czy kamieniołom przy kamieniach buduje ją przy zamku, a potem się dziwi „czmu ne protukuje?”.
- Nie potrafi przejść żadnej misji, nawet tutoriala.
- Kiedy zaczyna z ogromnym wojskiem i zamiast wysłać część z niego do walki – zostawia je i karmi, a potem się dziwi „czo sa gupia mapga, ne mam tosc edzenia ;///”.
- Zapomina o gospodzie, czego natychmiastowym efektem jest brak złota.
- Jak już na czitach dojdzie do jakiejś trudniejszej misji, to niszczy wszystko – niestety przegrywa, bo okazuje się, że trzeba było zostawić tamtego przeciwnika.
- Produkuje tylko pijaków.
- Ewentualnie samą ciężką jazdę, i wysyła ich na wrogich pikinierów z wiadomym skutkiem.
- Marnuje złoto na wieśniaków/pachołków/włóczęgów i dziwi się, że tak szybko mu się kończy.
- Robi na starcie 80 pomocników zamiast zatroszczyć się o jedzenie.
- Ewentualnie w ogóle ich nie produkuje.
- To samo z budowniczymi.
- Mając jedną machinę oblężniczą i pijaków, walczy z wrogimi łucznikami pod ochroną toporników.
- Potem dziwi się, że przegrywa.
- Ostatecznie robi RageQuit i odinstalowuje grę.
- A no i ją hejtuje na forach, oczywiście dostaje słusznego bana.
Pro
- Ma rozpisane, co w danej minucie budować.
- Zna każdą mapę na wylot, więc spokojnie niszczy wrogie armie łucznikami.
- Ewentualnie kusznikami, kiedy chce zaoszczędzić na czasie.
- Wie jak budować i ma 2x więcej surowców od ciebie.
- No i armię też.
- „Taktyki” niewiele dają, bo Pro wie jak sobie z nimi poradzić.
- Zawsze zrobi tak, że jego pijaki pokonają twoich piechurów z mieczami.
- Nie buduje podwójnych dróg – buduje zwykłe, a w razie korków ma 23904384387 przesmyków, które zawsze zlikwidują korek.
- Robi mały oddział katapult, którymi oczywiście wybija połowę twojej armii.
- Drugą częścią zajmą się pijaki i łucznicy.
- Robi każdą misję w mniej niż 15 min.