Ferenc Liszt

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:36, 18 wrz 2011 autorstwa JTTS (dyskusja • edycje) (dr. form. (Teraz to zekujcie.))

Franciszek Liszt[1] (ur. 22 października 1811, zm. 31 lipca 1886) – bardzo znany węgierski ksiądz z XIX wieku. Mało kto wie, że był również kompozytorem.

Jak to z nim było?

Liszt urodził się 22 października 1811 w węgierskiej miejscowości o ślicznej nazwie Raiding. Zainteresował się muzyką fortepianową i poszedł na studia muzyczne. Uczył się gry u najwybitniejszego kompozytora wszech czasów, którego talent był tak wielki, że Mozart mógł mu czyścić buty[2].

W 1830 Liszt napisał muzykę do kreskówki o smerfach. Niestety nikt nie był w stanie poznać się na takim geniuszu i Liszt był zmuszony zepsuć utwór, przerabiając go na nudny Koncert Fortepianowy nr 1 Es-dur. Dopiero po takim zabiegu środowisko artystyczne nareszcie go uznało. Sam Liszt czuł się jednak niedoceniony i niespełniony. Narastająca w nim frustracja doprowadziła do tego, że kilka lat później, chcąc wyładować złość, zaczął tłuc w klawiaturę fortepianu, początkowo wolno, a potem coraz szybciej i coraz mocniej. Powtórzył tę czynność 19 razy i tak powstało 19 rapsodii węgierskich.

Pewnego dnia na imprezie u jego kumpla, Chopina, udało mu się poderwać Marie d'Agoult, której potem zrobił trójkę dzieci. Jednak nie układało mu się z nią. W 1844 rzuciła go, co spowodowało, że obraził się na kobiety i został księdzem. Nie mógł jednak długo wytrzymać w celibacie i w 1869 zaczął romansować z Olgą Janiną. Bóg ukarał go za to i w 1886 Liszt umarł na zapalenie płuc w niemieckim Bayreuth.

Twórczość

Liszt, podobnie jak Chopin, próbował przemycać w swojej muzyce treści patriotyczne. W jego konkretnym przypadku węgierskie. Wygląda jednak na to, że z wszystkich narodowych cech Węgrów najważniejszy był dla niego język, z tego powodu wszystkie jego utwory są cholernie trudne do zagrania, niesłychanie skomplikowane i maksymalnie udziwnione proste, przejrzyste i lekkie.

Stworzył on nowy gatunek muzyczny – poemat symfoniczny, czyli, mówiąc prościej, jednoczęściową symfonię. Technika gry jaką stosował polegała na kompletnym skomplikowaniu i tak już skomplikowanego tematu muzycznego poprzez stosowanie ogromnej ilości tryli, szybkich pasaży, wieloklawiszowych akordów, grania wszystkimi palcami, kolanami, nosem, zębami i tyłkiem jednocześnie.

Przypisy

  1. Wymowa: List
  2. Chodzi oczywiście o Antonio Salieriego