Autobusy we Wrocławiu
Autobusy we Wrocławiu – jest ich tam tyle, ile idiotów w polityce, więcej niż śmiesznych butów w szafie Jacykowa, oraz więcej niż moich żenujących żartów.
Przewoźnicy
We Wrocku jest kilka firm, które oferują przewozy autobusami po mieście:
- MPK (Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne) – dużo linii, duże spóźnienia, dużo wrogów (pasażerowie);
- DLA (Dolnośląskie Linie Autobusowe) – kiedyś mieli większy udział na wrocławskim rynku, teraz mają tylko parę linii. Prawie wszystkie ich linie są podmiejskie, a nawet bardzodalekozamiejskie;
- POLBUS – posiadają nowoczesne autobusy, kursują do sąsiadujących z Wrockiem wioch. Prócz tego obsługują kursy daleko, daleko, np. do Hrubieszowa na wschodzie naszego kraju.
- SEVIBUS – zabrali wszystkie linie podmiejskie DLA, więc są teraz głównym graczem w komunikacji autobusowej Wrocławia (oczywiście oprócz MPK). Mają kilka fajnych linii, które jeżdżą w okolicach Wrocławia.
Zajezdnie
- Zajezdnia VII Grabiszyńska przy ulicy Grabiszyńskiej. To właśnie tam trafiły wszystkie Mercedesy Citaro. „Siódemka” szpanuje też częściowo niskopodłogowymi Volvami B10BLE (ble). Mają tam badziewne myjnie, które nie domywają tyłów autobusów. Można tam spotkać ciekawe okazy autobusów wypożyczonych od DLA. Taki niebieściutki Jelcz, i biały MAN, i jeszcze jeden, też chyba MAN. Jeżdżą na linii 609.
- Zajezdnia IX Obornicka na ulicy Obornickiej. Największa ze wszystkich zajezdni MPK we Wrocławiu, mimo to obsługuje wyłącznie linie zadupiowe. Mają tam fajne przegubowe Jelcze M181MB, i jeszcze czerwone Jelcze 120M. Chociaż i tak 99 % to Volva. No i mają tam porządne myjnie. I jeszcze śmieszne Ikarusy z Pogotowia Technicznego. Siódemka też takie ma, ale te z Obory są bardziej trv, bo nazywają się Kubuś i Toluś. Najmądrzejsi mieszkańcy Wrocławia postanowili wsadzić do tego depotu jeszcze najnowsze SrU12 i 18.
- Zajezdnia VIII Krakowska przy ulicy Krakowskiej. Kiedyś to była zajezdnia MPK, ale wykolegowali ich D.L.A. Teraz parkują tam te swoje beczułki (Ikarusy 260).Już nie istniejąca od kilku lat.
Pętle
Pętla autobusowa może być właściwie wszędzie (czego dowiodła ostatnio pętla linii D na Braterskiej, gdzie po zatrzymaniu autobusu na postoju samochody miały mniej więcej 3 metry ulicy do ruchu). Największe pętle to Nowy Dwór (gdzie ludzie wyrzucają do śmietników notesy ze spisywanymi przez ostatnie 10 lat losowaniami Totolotka), Krzyki i Kozanów. Najmniejsze to Bardzka, Świeradowska, Ferio Gaj, no i Rędzin, który niby jest całkiem spory, ale jadąc przegubowym autobusem cholernie ciężko jest tam wykręcić (można wpaść w dół, to nie jest śmieszne).Są jeszcze 2 pętle na Brochowie i na Bieńkowicach
Modele autobusów
- Ikarus 260 z DLA, tak zwana beczułka.
- Ikarus 280 z MPK, niektóre przerabiane na Pogotowie Techniczne, wykorzystywane na WOŚP-ie, ogólnie: przegubowe biedaki po przejściach. Stary, (nie)dobry Ikarus. Telepie nim w kuj, wygoda jazdy – żadna (nie licząc miękkich siedzeń).
- Ikarus 417 – czerwono-żółty, przegubowy, ma numer inwentarzowy 5000 i zawsze dziwi MKM-ów. Wciąż im się myli z tym fajnym, żółto – czerwonym Manem NG 313.
- Jelcz 120M (znany jako kwadrat,pregniot) – w przeciwieństwie do reszty Jelczy, kwadraty nie są żółto – czerwone, tylko czerwono – żółte.
- Jelcz M121M, nazywane żółtkami, przychodziło ich 109693838921210 różnych modeli, ale jeśli tylko widzisz krótki, żółciutki i brudny autobus- to żółtek.
- Jelcz M181MB (odkurzacz, zelmer). Ten Jelcz to przegubowa wersja M121M! MKM reagują na niego nagłym zapowietrzeniem się i wpatrywaniem się w okaz aż do momentu zniknięcia za horyzontem (bądź spalinami z rury wydechowej). Bardzo rzadko spotykany autobus.
- Volvo-Jelcz M180 wynik współpracy Volva z Jelczem. Po Wrocławiu jeździ osiem takich autobusów, które z racji tego, że ich przód zawsze wygląda jak świeżo po zderzeniu, nazywane są przez niektórych MKM-ów skrzynkami.
- Volvo B10BLE – śmieszny, bo niskopodłogowy tylko w środku, a z przodu i z tyłu wysokopodłogowy.
- Volvo B10MA młodszy brat skrzynki. Wydaje się być długości dwóch Volv 7000A, ale to mit. Przegubowy B10BLE.
- Volvo 7000 – krótki Volvo, pseuda też nie posiada. Dość nowoczesny.
- Volvo 7000A – taki sam model, jak powyższy, tyle, że przegubowy.
- Volvo 7700 i 7700A – ten pierwszy to solo (tzn. bez przegubu), ten drugi to przegubowiec. Są fajne o tyle, że mają wmontowane w kierownicę radyjko.
- Mercedez-Benz O530, czyli Citaro czy swojsko „Mercuś”, „Cygaro” . Zawsze jest najbardziej upaprany, czasem tak, że nie widać numeru inwentarzowego, czy nawet numeru linii na tylnym wyświetlaczu. Taki urok zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej.
- Mercedes-Benz O530G – przegubowy model powyższego. Niektóre posiadają klimę!
- Solaris Urbino 12 – co z tego, że to najnowszy nabytek MPK, skoro i tak mieszkańcy południa Cesarstwa muszą cały czas gnieść się w gniotach, volviakach i mercedesach??? Obsługują i mają obsługiwać linie zadupiowe i stacjonować w zajezdni zadupiowej. Wszystkie posiadają klimę!
- Solaris Urbino 18 – przegubowiec, będą pewnie służyły jako wsiobusy na czymś a'la 147.