NonNews:Słowa przeciwko czynom
3 marca 2014
Unia Europejska i NATO postanowiły wreszcie wziąć się na poważnie za Rosję poczynającą sobie coraz śmielej na Krymie.
– Wydarzenia na Krymie stanowią niczym niesprowokowaną interwencję zbrojną wobec niepodległego państwa – stwierdził nasz czcigodny kiler na Ukraińców, Radosław Sikorski. Zapowiedział też sięgnięcie po najpotężniejszą broń cywilizowanego świata – wyrażenie ubolewania i zażenowania.
Dzielnie sekundują mu sami Ukraińcy, wyzywając Władymira Putina od łysych kurdupli z przerostem ego, a także przedstawiciele zachodu w osobie Angeli Merkel, nieśmiało sugerującej, że car na stare lata ześwirował. Karel Schwarzenberg, były minister spraw zagranicznych Czech pokazuje zaś, że za nic ma prawo Godwina i bez cienia wątpliwości przyrównuje miłościwie Rosjanom panującego do Adolfa Hitlera, a tamtejszą sytuację do września 1939.
Rosjanie natomiast przypominają sobie czasy minionego ustroju i w odpowiedzi grzmią o niedemokratycznym nazistowskim rządzie z Kijowa, który atakuje Rosjan podniecany przez imperialistyczny zachód i domagają się odwetu co sił krzycząc wpieriod. To ostatnie słowo biorą sobie do serca rosyjscy oligarchowie, którzy najeżdżają Europę przelewanymi w panice do zachodnich banków pieniędzmi.
W tym miejscu pragniemy także wyrazić ubolewanie nad sytuacją w Warszawie, gdzie mieszkańcy skazani są na uciążliwe objazdy z powodu demonstracji Ukraińców pod ambasadą Monarchii Rosyjskiej.
Źródło
- Przedjutrze, 3 marca 2014.