Marcin Najman
Ten artykuł dotyczy polskiego boksera. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Marcin El 44 sekundy Najman (ur. 13 marca 1979 w Częstochowie) – Krzysztof Rutkowski polskiego boksu, czołowy zawodnik MMA, miłośnik muzyki romantycznej w wykonaniu Edyty Górniak, masochista, przeciwnik siłowych rozwiązań tudzież pacyfista. Jest jednym z najbardziej obiecujących i perspektywicznych pięściarzy, jakich wydała polska ziemia. Trenowany przez pana Miyagi, szlifował swój niebywały pięściarski warsztat w borealnych lasach iglastych.
Digidongi to kulki kupy na włosach dupy. Digidongi raczej ładnie nie pachną, chyba że potraktujemy je odświeżaczem. Przyczyną powstawania digidongów jest pośpiech przy podcieraniu się spowodowany brakiem czasu. Przykładowo lepiej nie wygrywać w żadnych wyborach, bo wtedy przybywa obowiązków, ubywa czasu i przez to pojawiają się digidongi. Digidongi nie są problemem dla gejów, gdyż ci panowie nie brzydzą się kupy, a trochę digidongów traktują jako deser. Jeśli widzimy faceta z digidongami, to znaczy, że jest albo gejem, albo menelem, z kolei laska z digidongami z pewnością jest wolna, gdyż chłopak niebędący gejem z reguły zerwie w dziewczyną, która je ma. Jeśli dziecko ma duże digidongi, to znaczy że Karinka (ewentualnie Dżesika), która je urodziła właśnie pomalowała sobie paznokcie i nie może przewinąć dziecka, bo pobrudziłaby sobie lakier. Z kolei u psa (i kota też) obecność digidongów jest pozytywnym objawem, świadczy bowiem o tym, że pies (lub kot) nie padł ofiarą zoofila. No wiecie, za znęcanie się nad zwierzętami można nawet iść siedzieć.
Kariera
Jego kariera nabrała tempa po przegranej przez nokaut w drugiej rundzie z Andrzejem Wawrzykiem i pięknej wygranej z niebezpiecznym Słowakiem Stefanem Cirokiem.
Jeden z nielicznych zawodników polskich po przegranych dostaje jeszcze lepsze oferty finansowe. Przykładem jest tutaj walka z Pudzianem gdzie przegrał w tempie 44 sekund.
Po tej walce powiedział Miałem wytrzymać jedną minutę… no niestety, nie udało się. Eksperci twierdzą jednoznacznie, iż gdyby nie Pudzianowski to Najman miałby duże szanse wygrać tę walkę.
Starcie z Saletą
Na KSW XIV przegrał z Przemysławem „El Beznerkowcem” Saletą poprzez zastosowanie przez przeciwnika jednego z najbardziej skomplikowanej metody duszenia w bułgarskim Jiu Jitsu – duszenie ręką, a konkretniej przedramieniem. Ponoć gdy El Tosterfreon, znany przecież ze swego mistrzowskiego parteru, miał już wyzwolić się z duszenia, przebiegły Don Saleto wziął go podstępem i poprosił (kamery zarejestrowały moment gdy mówił) aby Najman pokazał mu, jak się zamawia piwo w barze, a ten, nieświadom podłych intencji rywala, poklepał go, co zostało bezzasadnie zaliczone jako poddanie. Nie dziwi więc fakt, że El Niszczyciel (płodów mężczyzn w ciąży i serc ukraińsko-ruskich śpiewaczek z Big Brothera) nie uznał swojej porażki, po raz kolejny ogłaszając swe moralne zwycięstwo.
Aby jednak po raz kolejny udowodnić jak wspaniałym bokserem jest El Hormon Wzrostu (mięśnia piwnego) zgodził się ochoczo na rewanż z Don Saletrą w formule K1 (Kopie tylko jeden). Po raz kolejny wygrał w pięknym stylu, nokautując samego siebie techniką low kick. Low Kick jest podstawowym orężem boksera, a więc jednym z głównych argumentów na jakie El Transformator powoływał przed starciem. Saleta kolejny raz okazał się przeciwnikiem niegodnym i podstępnym. W trakcie 54 sekund walki umiejętnie nastawiał własny piszczel na grad ciosów Najmana, na co sędzia, nie wiedzieć czemu, nie reagował. W ferworze skomplikowanych technicznie kombinacji kopnięć: lewy low kick, lewy low kick, lewy low kick, lewy low kick, lewy (chwila na złapanie oddechu) low kick, Marcin Tosterterror doprowadził do własnego knockdownu. To wystarczyło, żeby niepokonany do tej pory Marcin El Testamentor Najman ogłosił się moralnym zwycięzcą. Zdumienie Salety i brak zrozumienia, że najlepsze lata ma już za sobą oraz wstyd za swoją postawę, widać było wyraźnie na jego twarzy tuż po zakończeniu walki.
Starcie z Burneiką
27 kwietnia 2012 roku doszło do jego trzeciej walki, tym razem w eMeMej, a jego oponentem był polski Litwin z Ameryki – Robert Burneika, zwany Hardkorowym Koksem. Znany koneser stejków, niszczyciel arbuzów i zaprzysiężony wróg opania się. Nie chciało mu się trenować do walki, twierdził jednak, że wie jak trzeba bić się.
El Termafrodytor pod okiem wybitnego trenera Mirka Okońskiego (zwanego też „Bystrym Okoniem”) przygotowywał całkiem nową niezawodną strategię. Bazowała ona na prostym wniosku, iż skoro w poprzednich walkach to on atakował, ale w rezultacie końcowym przegrywał, więc tym razem będzie wyłącznie uciekał.
Początkowo wszystko szło zgodnie z planem. Najman biegał w kółko wokół Burneiki powodując u niego zmęczenie, zakłopotanie i zdenerwowanie, co poskutkowało tym, że był on zdecydowanie moralnym zwycięzcą pierwszej rundy. Marcin zadowolony z siebie, że nie zadał przeciwnikowi żadnego ciosu i nie zrobił sobie krzywdy, wyszedł do drugiej rundy. Pieczołowicie przygotowany przez trenera Okonia plan zakładał, że Burneika miał paść na matę i udusić się ze zmęczenia najpóźniej w drugiej rundzie, lecz tak się nie stało. Zawiniła klatka, która zatrzymała dzielnie wycofującego się El Turbomasturbatora. W wyniku tego nieszczęśliwego zdarzenia Koksu dopadł i przewrócił mistrza na matę, po czym okrutnie bijąc go wymusił nań ponowne pokazanie jak zamawia się w barze piwo, co niestety przez niedopatrzenie sędziego znów zostało zaliczone jako poddanie. El Testostarter był tak wściekły na swój pech oraz niekompetencję sędziego, iż wychodząc z klatki zapomniał swego pucharu, co wówczas mocno rozjuszyło publiczność.
Zakończenie kariery
Po walce z Burneiką Marcin El Testosteron Najman ogłosił zakończenie kariery. Dzień 27 kwietnia 2012 był czarną datą w historii sportów walki. Na całym świecie trwała żałoba wśród kibiców sportowych, a przede wszystkim początkujących kandydatów do zawodowego MMA, oraz zapomnianych celebrytów dla których spuszczenie Najmanowi lania było przepustką do sławy i pieniędzy. Sam Najman mając ich już wystarczająco dużo odszedł na zasłużoną emeryturę, przechodząc tym samym do historii sportów walki.
Chodzą jednak słuchy, że Najman nie uznał po raz kolejny swej porażki, ponieważ podczas walki z Burneiką miał rozwolnienie i w drugiej rundzie pilnie musiał pójść do toalety, czego sędzia nie uwzględnił, a co w konsekwencji zmusiło go do wcześniejszego zakończenia walki i szybkiego opuszczenia klatki. Tak szybkiego, że zapomniał swego pucharu.
Reality show
Trwają nieoficjalne spekulacje na temat powstania najnowszego reality szoh Gwiazdy biją Najmana, który miałby na celu wypromowanie nowych twarzy show biznesu za pomącą twarzy Najmana. Chęć udziału w programie wyrazili:
- Radosław Majdan
- Doda
- Matka Pudziana
- Wujek Salety
- Szymon Hołownia
- Marcin Meller
- Karton, który zabił Hankę Mostowiak
- Maciej Lubicz
- Krzysztof Ibisz
mandarynkaMandaryna- Jerzy Urban
Wszyscy czekają także na odpowiedź Roberta Kubicy, lecz prawdopodobnie z powodu zbyt małego ryzyka jakiegokolwiek urazu, będzie ona negatywna. Program poprowadzi człowiek, który z szacunku do Najmana ma w nazwisku ulubioną technikę boksera – Olek Klepacz z Formacji Nieżywych Schabuff.
Kolejny pojedynek z Saletą
Wspaniałe wieści dla wszystkich fanów sportów walki przyniósł październik 2012. Jak się okazuje, Marcin Najman wcale nie próbował doprowadzić do trzeciego starcia z niesławnym Saletą, dzwoniąc do niego kilka tygodni temu. Podłe kłamstwa Salety jakoby proponowano mu trzecią walkę z Najmanem (eng. TheBestmen) w Londynie, poparte spreparowanym zrzutem z ekranu smartfona, zostały zdemaskwoane przez El Deduktora. Ostateczny kłam Salecie zadała informacja, że walka w Londynie jednak się odbędzie, ale bez Salety. Tym samym El Testotester wygrał jednoznacznie trzecią walkę z Saletą poprzez walkower.
W 2019 roku musiał przerwać swoją karierę sportową, gdyż doznał urazu pięści po pojedynku z mandarynką. Walka z owocem była tylko sparingiem na trening z El Testovironem, ale jak widać, pomarańcza nigdy nie przegra z mandarynką.
Pasmo sukcesów w 2020 roku
Najman w 2020 roku odniósł sporo sukcesów. Obronił pracę magisterską dotyczącą wyborów prezydenckich TVP i szykuje się do napisania pracy doktorskiej. Jego promotor nie mógł wyjść z podziwu. W 2020 roku pokonał kilku zawodników w bitwie pod Jasną Górą. Po obronieniu Jasnej Góry Najman zapragnął być aktorem. Już teraz szykuje się do zagrania Kevina Costnera chroniącego polską Withney Houston w polskiej wersji Bodyguarda. Pewnie gdy ty czytasz ten artykuł, to Najman ponownie ogłosił zakończenie kariery.
Ciekawostki
- Zna się na dotacjach unijnych, praworządności i protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
- W Jakiej to melodii w odcinku specjalnym pokonał Mietka Szczęśniaka, rozpoznając szybciej Dumkę na dwa serca.
- W Telewizji Polskiej wygłupia się za darmo, przez co klepie biedę.
- Interesuje się też fizyką kwantową.