Fernando Alonso

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 17:57, 18 sty 2023 autorstwa Poloneziarz (dyskusja • edycje) (Rozszerzenie kariery)
Plik:AlonsoBrazil2012.jpg
Nando po przegraniu kolejnego majstra

Muszą państwo przyznać, że Fernando Alonso jest kierowcą niesympatycznym.

Andrzej Borowczyk o Fernandzie Alonso

Zgadzam się.

Fernando Alonso zapytany o to, czy zgadza się z ukaraniem Lewisa Hamiltona w Grand Prix Japonii[1]

Angielskie media, zwłaszcza te, które nie są przeznaczone dla laureatów Nagrody Nobla, nie lubią Alonso.

Jeden z komentatorów o Fernandzie Alonso

Fernando Alonso vel Fernando Horse[2] (ur. 29 lipca 1981 w Oviedo) – dwukrotny mistrz świata Formuły 1. Obecnie mieszka w Szwajcarii, gdzie prowadzi stadninę koni. Żonaty ze swoją żoną.

Zmagania z formułą

Tata Fernanda, spostrzegając zapał do formuły syna, postanowił wkręcić go w owy sport. Po sukcesach w kartingu (betoniarka) talent debiutanta został zauważony i zatrudniono go jako testowego w zespole Renault. Z czasem jednak (w 2003 roku), Ferdek, jak przystało na konia, został głównym kierowcą stajni. Po wielu sukcesach (dwa tytuły mistrza świata) i wielu kolizjach, a także problemach z preferencjami dotyczącymi obuwia, przyszedł czas na lepszy team. Nieświadomy nienawiści, jaką pała do niego Lewis Hamilton, w 2007 Alonso (nie wiedząc, jaki czeka go los) podpisał kontrakt z zespołem McLaren Mercedes.

Problemy w McLarenie

Już na początku współpracy szefostwu nie podobały się bujne loki Alonso, na ogolenie głowy kierowca się zgodził. Wiele konfliktów narastało, które się zaostrzały, a Alonso przypomniał sobie swoje motto, które wyciągnęło go z depresji „Po trupach do celu”. Rozwścieczony Hiszpan leżąc pod drzewem doznał olśnienia i zrozumiał, że musi działać. Ku sprzyjającym okolicznościom, wychodząc z toalety Alonso dowiedział się o aferze szpiegowskiej, w którą zamieszani byli Lewis Hamilton i były kierowca McLarena Pedro de la Rosa. Fernando uznał tę informację za odpowiedni pretekst do zemsty. Szybciej niż jeździ jego bolid zgłosił aferę FIA, która szybko wszczęła poszukiwania winnych. W rezultacie kontrakt między Hiszpanem a McLarenem został rozwiązany.

Ujarzmić konia

Fernando powrócił do dawnego teamu Renault, gdzie znów chciał być kierowcą stajni. Motto z dzieciństwa stało się sensem życia kierowcy, począwszy od Grand Prix Singapuru gdzie zdobył zwycięstwo, jak dowiadujemy się po roku dzięki umyślnemu zderzeniu partnera z zespołu Nelsona Piqueta w ogrodzenie toru. Sprawa okazała się najgłośniejszym skandalem F1, jakby tego było mało Alonso wykorzystując nadarzającą się sytuację w GP Japonii mykiem wygrał wyścig, jednak skandale i oszustwa nie pomogły Ferdziowi, był bliski końca stawki w kwalifikacji ogólnej. Alonso zaczął wątpić w niezwykłą moc swojej magicznej łysiny. Hiszpan marzył o bolidzie w kolorze jakimś-takim-nijakim, w związku z tym uznał iż Renault mu tego nie zapewni, więc podpisał kontrakt z Ferrari. I znowu konflikt. Stylowy Massa wiedział iż wieśniak Alonso nie da mu żyć za obrazę. I tak też się stało, nienawiść Alonso przerodziła się w zemstę (przebijanie opon, tratowanie w pit stopie i inne zabawy). Nieporozumienie trwa do dziś.

Jazda w czerwonym kubraczku

Przechodząc do Ferrari pan Alonso miał chrapkę na tytuły, kompromitując przy tym m.in. Hamiltona i McLarena. I rzeczywiście, początki były całkiem miłe, bo wygrał w Bahrajnie dzięki awarii Vettela. Ostatecznie, jego taczka nie dała rady rakiecie Adriana Neweya. W Grand prix bubu zubu miał sznasę wygrać majstra, jednak w trakcie wyścigu utknął za przyjacielem Polaków, Pietrovem i przegrał. 1 - 0 dla Vettela 2011 to był rok którego nawet nie warto wspominać - Vettel znowu miał najlepszy samochód no i wygrał niczym kiedyś Schumacher. A Nando kisił sie w swojej taczce. 2 - 0 dla Vettela. 2012 był powrotem Fernando do walki ao tytuł, mimo że Ferrari tym razem było nieznacznie szybsze od Poloneza. W Malezji wygrał z sympatycznym Checo. W Walę(cji) wygrał po tym jak Vettel znowu miał awarię, a Nando przebił sie o tysiąc pozycji. Po wygranej na ziemii niemieckiej w Hockenheim miał już garganruiczną przewage nad Vettel. Jadnak Ferrari nie byłoby sobą gdyby tego nie zmarnowali, więc Alonso spadł wraz ze swoim rzęchem na pozycje wicemistrza. 3 - 0 dla Vettela Początek kolejnego sezonu jeszcze był niezły. Wygrana w Chinach i w swojej ojczyźnie pod Barceloną. Jednak Vettel sie wkurzył i znudziło mu sie wygrywanie pojedynczych wyscigów. Po przerwie letniej Niemiec odpalił wspomagacze i wygrał wszystko do końca sezonu. A podirytowany już przez ten okres w Ferrari Alonso znowu został wicemistrzem. 4 - 0 dla Vettela. 2014 to był nowy rok, nowa era. Red Bull oddał pałeczkę dominacji Mercedesowi. A Ferrari? Szkoda gadać. Kimi zapomniał jak sie jeździ, a Alonso tylko dwa razy stanął na podium. Po tym jak Hiszpan prowadził jedyny bolid w historii jednocześnie podsterowny jak i nadsterowny, wrócił na stare śmieci do Mclarena, gdzie już dawno nie było Hamiltona. Przynajmniej Vettel nie wygrał

Wolno(ść) w Hondzie

W 2015 McLaren miał nowy skład i nowy silnik. Zapowiadali nawet walkę o wygrane. Ostatecznie McLaren oddał hołd Caterhamowi który opuścił F1 i mieli tempo na ich poziomie. Fernando nawet nie wystartował w pierwszej rundzie. Za to w kolejnych mieliśmy. symfonię obelg na zespół, samochód, a zwłaszcza silnik. Sytuacja była taka sama jeszcze w 2016 i 2017. W 2018 nic nie zmieniła nawet zmiana silnika na stare, (nie)sprawdzone Renault, gdzie udany był tylko począek sezonu. Ostatecznie Alonso postanowił opuścić F1 na rzecz wyścigówek całodobowych. Jak narazie...

Powrót do Enstone

Sympatyczny latynos długo nie zniósł na emeryturce, bo powrócił w 2021 do Renault. A właściwie już Alpine gdzie jego kolegą z zespołu był Francuski Okoń. Niby nie walczył o wygrane, ale po jeździe w tym szrotowatym McLarenie Alonso już aż tak nie narzekał. Nawet ucieszył sie gdy zdobył jedno podium u Arabów. W 2022 został najstarszym kierowcą w stawcę, dzieki czemu zaczęto go określać jako Dziad z Oviedo. Mimo że Nando nadal był szybki, to znowu powróciły awarie rodem z McLarena. Zdążył nawet pokłócić sie z zespołem i z Okoniem, przez co przeszedł do Astona gdzie zastąpił Vettela. Mogło być to zemstą za bilans 4 - 0.

Ciekawostki

  • Żywi się paszą.
  • Ubiera się w odzież.
  • Nie kąpie się pod prysznicem, po tym jak spadło mu mydło.
  • W roku 2010 wygrał zawody w kategorii „Przebij i staranuj”, pokonał m.in. Michaela Schumachera i Sebastiana Vettela.
  • Lubi spacery po łące.
  • W sezonie 2012 mało co się nie zbeczał bo przegrał tytuł F1 na rzecz Vettela
  • Potrafi jeździć dwa sezony w trakcie jednego.

Przypisy

  1. Potem Hiszpan przyznał, że nie widział incydentu, za który Hamilton został ukarany.
  2. Zwany tak przez złośliwców, ze względu na końskie rysy twarzy