Polacy
Polacy raczej coś znajdują, najczęściej rzeczy, których nikt nie zgubił.
Niemcy o Polakach
Żaden madafaka nie podskoczy do Polaka.
52 Dębiec o Polakach
Polacy – naród zamieszkujący państwo polskie.
Cechy zewnętrzne
- Polacy mają bladą skórę, zazwyczaj duże, czerwone i przepite twarze (kolory ciała zgodne z kolorami flagi).
- Polscy mężczyźni przeważnie mają wąsy i łysinę na głowie, nawet nastolatki mają zakola, a ci mężczyźni w Polsce z bujnymi fryzurami to obcokrajowcy.
Święta
- Halloween, Walentynki i prawdopodobnie wkrótce Święto Dziewiczenia.
Prawdziwi patrioci, np.: jak pan Mietek spod Biedronki, codziennie obchodzi jakieś święto, ponieważ zawsze jest powód, aby nie leżeć o suchym pysku.
Język
- Polacy porozumiewają się językiem polskim. Mają zdolność do używania wielu metafor i epitetów, a szczególnie umiejętnie wstawiają w zdania przecinki. Najczęściej spotykane przecinki to „kurwa”, „jebać”, „pierdolić”, „spierdalać” oraz „chuj” i ich formy fleksyjne.
- Zapożyczenia, np. dykcjonarz – słownik, pronuncjacja – wymowa, singularne – pojedyncze, sekretne – tajemnicze, newsy – wiadomości, translacja – tłumaczenie, personalne – osobiste, nacjonalne – narodowe.
Kuchnia
Szczycą się wspaniałą kuchnią. Sztandarowe polskie potrawy to m in.: pierogi ruskie, barszcz ukraiński, ryba po grecku, fasolka po bretońsku, placki po węgiersku i karp po żydowsku, a najbardziej znane napoje to m. in.: wódka, denaturat i wino owocowe za "czypindzisiąt".
Wielcy Polacy
Największy Polak, który pobił wszelkie rekordy w spożyciu, był tak skromny, że nawet po śmierci nie zgodził się na publiczne wybełkotanie swojego nazwiska. Najwięksi Polacy zamieszkują na ogół Paryż: Chopin, Skłodowska-Curie, Mickiewicz, Norwid. (Nie ma na końcu zdania "itd", bo lista się skończyła. Gdy się poduczymy, to listę przedłużymy). Powszechna w narodzie jest opinia, że wszyscy znani Polacy, od Mieszka Pierwszego po Jana Pawła Drugiego i dalej, są Żydami, zwłaszcza Wałęsa.
Największy Polak (a może Niemiec) pochodził z rodziny zajmującej się miedzią, a nie koperkiem i zieloną pietruszką. Inny największy Polak był kobietą (a może Francuzką). Pracowała na składzie, więc ją przezwali Skłodowska. Była tak dubeltowo szlachecka i arystokratyczna, że aż jej dali dwa noble, jako pierwszemu człowiekowi w calej histori ludzkości, choć wcale nie była człowiekiem, a tylko wdową po Francuzie, który wpadł pod bryczkę, wiadomo. Jeszcze inny największy Polak (a może Franzuz), niby mężczyzna, znany głównie z romansu z Francuzicą, ale był jak chorowita baba (a ona jak chłop), i babami się nie interesował - zwlekał się z łóżka, coś tam pitolił po klawiszach bez sensu; jednak odziewał się wykwintnie i kasę robił, a nawet rodakom odpalał. Jan Paweł II niby był patriotą Tatr, ale jak tylko miał okazję, to wybrał się na papieża i w Alpy Włoskie. Gdy śnieg topniał, to odwiedzał Polskę i Chicago. Zdrowo kopnięty Wroński, który swoimi nachalnymi listami zawracał głowę możnym tego świata, urodził się rok po Gaussie (o którym nikt nie wie, że był Polakiem, dosłownie nikt), i zmarł rok przed Gaussem. Wrońskiemu wydawało się, że wyszedł z Gaussem na remis, taki był z Wrońskiego matematyk - wiadomo, filozof. Wielcy Polacy, jak Wroński, są Polakom na ogół nieznani. Albo pętający się po górach niejaki Smoluchowski, co się kojarzy z kominiarzem, garami, kuchnią, chemią i paleniem tanich papierosów - konkurował z Einsteinem w tworzeniu fizyki statystycznej. Inny Infeld, co dla odmiany współpracował z Einsteinem, stworzył Instytut Fizyki w Warszawie, ale skoro nie miał nazwiska (przecież Infeld się nie liczy), to jak może być znany? Niejaki Ulam ze Lwowa stworzył bombę wodorową, zamiast po polsku wódkorową. No i tak to z tymi wielkimi, nie ma jak ich zauważyć, brak im logiki. Pozostał nam tylko skryba, który ku pokrzepieniu pisał w sieni o stepach na Wołyniu, co można na krzyż obejrzeć w kinie.
Ranking światowy
- Drugie miejsce, tuż za Rosjanami, w piciu wódy z kieliszka i pierwsze, tuż przed Rosjanami, w piciu spirytusu z wiadra oraz filtrowanego denaturatu (Rosjanie nie filtrują).
- Pierwsze miejsce, tuż przed Laosem, w kategorii najmniej kompetentnych polityków.
- Pierwsze, tuż przed Nikaraguą, miejsce w kategorii aferowej.
- Jako pierwsi chcemy zorganizować Mistrzostwa Europy w piłce nożnej na zaoranych polach w okolicy Świdnika i Dniepropietrowska
- Jako pierwsi i prawdopodobnie jedyni w historii ludzkości za Prezydenta i Premiera mieliśmy bliźniaków. Odpowiedzialność za ten fakt wziął na siebie w ubiegłym tygodniu Hamas, dodając jednocześnie, że to ich dotychczas najbardziej udana akcja terrorystyczna i dziękując Pani Marii Kamińskiej za pyszne leczo, którego skosztowali podczas pobytu w pensjonacie "Sosna" w Rabce w lipcu ubiegłego roku na zaproszenie Andrzeja Leppera.
Zdolności
- Zdolność do wytrzymania dziesięciu i więcej promili alkoholu we krwi.
- Zdolność do kradzieży.
- Zdolność do latania do Londynu.
- Zdolność do kłócenia się o byle co.
- Zdolność do zjednoczenia się w obliczu byle jakiego wroga.
- Zdolność do mówienia w języku angielskim, bez umiejętności mówienia po angielsku.
- Zdolność do bycia atakowanym przez Niemców (lub Szfabuf) z byle powodu. Nieoficjalnie mówi się o ładnych Polkach lub o lepszym piwie.
Alkohol
- Jako pierwszy naród na świecie opracowaliśmy sposób na picie denaturatu, płynu borygo, kwasu siarkowego i wody brzozowej.
- Nasz rodak miał ok. 10 promili alkoholu we krwi. Gdyby nie został potrącony przez rower, z pewnością żyłby do dzisiaj.
- Pewien grabarz z Małopolski miał we krwi ponad 9 promili alkoholu i przeżył.
- W połowie lat 90-tych jeden z naszych rodaków osiągnął absolutny rekord świata – prawie 15 promili, czym przekroczył trzykrotnie śmiertelną dawkę. Niestety nie mógł długo cieszyć się rekordem, gdyż zmarł w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku samochodowym.
- W zachodniej Europie można znaleźć alkohole z ostrzegawczym napisem: Dawka śmiertelna: 3,5 promila. Nie dotyczy Polaków i Rosjan.
- Dwóch Polaków, jeden na rowerze, a drugi na motorowerze, zderzyło się. Przybyła na miejsce policja myślała, że nie żyją, podczas gdy obaj zasnęli.
- Władysław Reymont, autor Chłopów, nie pojechał w 1924 r. do Sztokholmu po odbiór nagrody Nobla, gdyż nie mógł wytrzeźwieć.
- Popularne jest stwierdzenie, że nikt jeszcze z wódką nie wygrał. Polakom udało się z nią zremisować.
Naród wybrany
- Polska kupuje piasek i żwir w Republice Południowej Afryki.
- Pewien reprezentant Polski w kulturystyce 500 razy przekroczył medyczną normę testosteronu w organizmie zdrowego mężczyzny.
- Polacy chorzy na raka krtani wymyślili sposób na palenie papierosów przez rurkę w tchawicy.
- Parę lat temu na ulicach Warszawy, podczas polowania na tygrysa, który uciekł z cyrku, zastrzelono weterynarza.
- Mieszkaniec Nowego Miasta Lubawskiego dwa razy uciekł z prosektorium. Będąc w stanie kompletnego upojenia alkoholowego mężczyzna nie dawał żadnych oznak życia. Lekarze, nie mogąc wyczuć pulsu, stwierdzali zgon.
- Mieszkanka Piotrkowa Trybunalskiego została skazana na trzy lata więzienia. Przez 10 lat unikała kary, zachodząc w kolejne ciąże.
- W 1998 r. we Wrocławiu wykryto wytwórnię fałszywych studolarówek. Amerykańscy specjaliści z Secret Service ocenili, że są to najlepiej podrobione pieniądze na świecie. Zdaniem Amerykanów, fałszywe dolary zostały wykonane staranniej niż autentyczne banknoty.
- Polacy mogą poszczycić się tym, że udało im się ukraść pojazdy wojskowe z poligonu w trakcie trwania ćwiczeń wojskowych w ramach NATO.
- Polacy są specjalistami w nielegalnym demontażu szyn kolejowych oraz sieci trakcyjnej pod napięciem. Jak pokazały wydarzenia kilku ostatnich lat, demontaż nawet kilkuset metrów w ciągu kilku godzin w nocy nie okazuje się być dla nich problemem.
- Kluby piłkarskie posiadają liczne rzesze kibiców, zwanych popularnie dresami lub kibolami. Jako wierni kibice swoich klubów, ćwiczą oni wytrwale (zazwyczaj z kibicami innych drużyn, policją, wszechpolakami, gejami czy żydo-masono-cyklistami) aby kiedyś zostać "wielkim" (bo pija mleko). Jako wierni kibice ich marzeniem jest zostać "bramkarzem" w miejscowej remizie, udzielanie się na fotce oraz wyrywanie lachona.
- Pewien mieszkaniec Katowic chciał zastawić w lombardzie swojego syna.
- Mieszkaniec Gdańska strzelał z ostrej broni do hałasujących na podwórzu dzieci, gdyż jak twierdził ich krzyk przeszkadzał mu w oglądaniu 'Miodowych lat'.
- Polscy kieszonkowcy uważani są za najlepszych specjalistów na świecie.
- Polski złodziej na kradzież renaulta potrzebuje 8 sekund, mazdy 6 sekund, a toyoty 5 sekund.
- 90% Polaków obchodzi, by dany trunek dobrze poniewierał. Resztę, czyli 10%
dodatkowo czemu dobrze poniewiera i co zrobić, by jeszcze lepiej poniewierał. Ci zazwyczaj zostają wybitnymi chemikami i: wyjeżdżają za granice i dorabiają się ciężkich milionów lub zostają w kraju i produkują narkotyki (najczęściej kończą z wyrokami na Białołęce, zaś rządu nie obchodzi to, że z ich pomocą Polska mogłaby dokonać gigantycznego skoku cywilizacyjnego - aktualne stałoby się hasło:"Polska paliwowym Eldorado, a reszta świata w dupie u murzyna").