Starość
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Starość – z biologicznego punktu widzenia jest to schyłkowa część życia, w której owo schylanie następuje w wyniku przygniecenia starca przez ciężkie życie. Starcy są najbardziej niedocenianą grupą społeczną ze względu na to, że choć częstokroć są dość mądrzy, to jednak brzydcy, a tego nie ścierpi opinia publiczna. Mogli w końcu pomyśleć wcześniej i zamiast płacić ZUS zbierać na rozmaite zabiegi medycyny estetycznej, które zabezpieczyłyby ich przed byciem starym, brzydkim i obrzydliwym.
Rodzaje starców
Pośród starców możemy wyróżnić kilka następujących kategorii:
- Zadowolony z życia emeryt niemiecki (rozpoznawany po niepasującej do powagi jego wieku radości życia i aparacie fotograficznym, na który długo mnie jeszcze nie będzie stać).
- Starzec polski:
- babcia w moherowym berecie;
- były żołnierz AK lub AL – ma bohaterską przeszłość (wszyscy Polacy mają bohaterską przeszłość, a te opowieści o szmalcownikach to neożydowsko-masońsko-komunistyczno-marksistowski spisek).
- Staruszkowie węgierscy. Na Węgrzech co 10 osoba kończy życie samobójstwem (sic!), więc ci, którzy przeżyli są szczególnie szczęśliwymi ludźmi i spędzają całe dnie na ławeczkach przed domami, pijąc węgrzyna/tokaj i jedząc salami. Rzadki przykład starca zawsze zadowolonego z życia.
- Babcie ezoteryczne. Największa ofiara New Age. W młodości były hippiskami, ale było to dość dawno i ideały free love są już, delikatnie mówiąc, nie do osiągnięcia. Z tego powodu babcie zmieniły front. Zajęły się ezoteryką, czytając Czwarty Wymiar, Wróżkę itp., a także sieją zioła, mają rozpuszczone włosy, głoszą chodzenie boso (ale w ostrogach!) i zmuszają wnuki do jedzenia zdrowej żywności. Ćwiczą reiki, tai chi i Bóg wie co jeszcze. Gdyby żyły w średniowieczu, spalono by je na stosie. Niestety żyją teraz.