Fineasz i Ferb
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:57, 25 lis 2011 autorstwa Andrzej19 (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Jurek10. Ofiarą rewertu jest 95.49.161.159.)
Idę na chwilę do sklepu, zaraz wrócę.
- Mama ma plan na dziś
Ferb! Już wiem, co będziemy dzisiaj robić!
- Fineasz też
Zaraz powiem o wszystkim mamie!
- Fretka też już wie, co robić
Maaaaaamo, a Fineasz i Ferb znowu hałasują!!
- Fretka dalej bezradna...
Agencie Pe, musisz powstrzymać Dundersztyca, cokolwiek robi!
- Agent Pe również wie, co robić
Mamooo! Tata znowu buduje machinę zła!
- Vanessa chyba też wie, co mówić
Fineasz i Ferb – kreskówka o takich dwóch, z czego jeden jest z adopcji. Puszczaniem tego (s)hitu zajmują się profanatorzy Walta Disneya.
Fabuła każdego odcinka
Matka wyjeżdża, ojciec zostaje (czasem maluje), siostra zostaje, bracia zostają. Siostra pilnuje braci, bracia broją. Siostra to konfident i kabluje matce. Matka przyjeżdża, kiedy jest już po wszystkim. W międzyczasie dziobak jest agentem i chcąc zniszczyć Dundersztyca niszczy to, co stworzyli bracia. Ta-daaam!
Bohaterowie
- Fineasz – czerwonowłosy macho bez podbródka i z masą pomysłów na dziś. Za młody na budowniczego kolejki, renowatora, piosenkarza, kierowcę wyścigówki, reżysera, projektanta zabawek, rycerza, pirata i w ogóle, co nie przeszkadza mu w byciu budowniczym kolejki, renowatorem, piosenkarzem, kierowcą wyścigówki, reżyserem, projektantem zabawek, rycerzem, piratem i w ogóle.Cierpi na wodogłowie.
- Ferb – zielonowłosy prostokąt o tępym wzroku podobny do litery F, brat Fineasza. Przekozacko gadatliwy i wyposażony przez naturę w twarz pokerową doskonałą. Wszystko co robi, robi dla panienek, a przede wszystkim dla Vanessy Dundersztyc.
- Fretka – rudowłosa deska. Konfident, sprzedawczyk, kabel. Argh, dzwonię do mamy. Ma lekkie zaburzenia psychiczne. Jej ulubionym zajęciem jest denerwowanie swoich starych i ośmieszanie się przed nimi.
- Pepe Pan Dziobak – jaja znoszący ssak, który rusza na akcję, dubi dubi duba dubi dubi duba..., ten pierzasty płaskostopi do walki wielki ma dry-y-y-yg. Oprócz wielkich, płaskich stóp, ma bobrzy ogon oraz dziób, a kobiecy ród omdlewa na jego ry-y-y-yk. Grrr. To Pepe! Był tutaj i już zni-i-ikł! Możesz mówić agent Pe. To Pepe! Powiedziałem możesz mówić agent Pe! Agent Pe!
DoktorHeinz Dundersztyc – czarny charakter, Szwab, ma spiczasty nos, skrzeczący głos i kompleksy oraz upośledzenie na punkcie końcówki „inator”. Posiada dyplom zakupiony za 15 dolarów. Udaje, że miał problemy (w dzieciństwie był zmuszany do pracy jako krasnal ogrodowy, miała urodzić się siostrzyczka, ale urodził się braciszek, przez co musiał nosić uszyte dla siostrzyczki sukienki, bo zabrakło materiału na męskie ubrania, mama nie pozwalała mu się kąpać w basenie, nie mógł oglądać stacji muzycznych), ale także jako dorosły człowiek (dziewczyna wyszła za wieloryba). Sam Heniek twierdzi że ma fobię na punkcie dziobaków i to przez Pepe Pana Dziobaka jest zły.- Mama – To ona ma jaja w tym domu...
- Tata – Teoretycznie „tata”, ponieważ praktycznie nigdy go nie ma. Inteligentny, przystojny i charyzmatyczny. Jest mistrzem w znajdywaniu miejsc parkingowych, kocha skamieliny (ta-ta-ta) i maluje.
- Izabela – ciemnowłosa, lekko spłaszczona w górnej części głowy dziewczyna, która w najmniej oczekiwanym momencie wpada na podwórko ze swoim wkurzającym: Cześć Fineasz, co dziś robisz? Biada temu, kto powie to zamiast niej - nie upiecze mu się, ponieważ Izka posiada tajemniczy zmysł, który informuje ją o każdym nieautoryzowanym użyciu tego tekstu. Durzy się w Fineaszu i całkowicie ignoruje Ferba. W jednym z odcinków wygadała się że jest Żydem. Hajtnie się w przyszłości z Fineaszem. Raz spowodowała paradoks[1] (po ludzku: zrobiła coś, co zmieniło przyszłość tak że tego musieć nie musiała. Krótko mówiąc, zrobiła coś co przeczy zrobieniu tego, za tzw. czasoprzestrzeń i prawdopodobnie zrobiła tzw. pętle czasową).
- Baljett – ciemne, lokowane włosy. Kujonek. Tępiony przez Bufforda Bonestone'a, do czego tak się przyzwyczaił, że gdy Bufford się na niego obraził i poszedł gnębić kogoś innego, Baljett dostał dysonansu poznawczego. Poczuł się lepiej dopiero, gdy Bufford wrócił i na dzień dobry rozgniótł mu drożdżówki. W jednym odcinku żeby przygotować się do szkoły życia łamiącej psychę sam zgolił sobie włosy i zastąpił je letnią peruką Baljetta.
- Bufford – Maxi king wszystkich trzech stanów. Każdy się go boi, lubi znaleźć szczawa, ściągnąć mu gacie i powiesić na maszcie (gacie nie szczawia). Wymyśla nowe, coraz to bardziej upokarzające sposoby gnębienia Baljetta (np. noszenie go w nosidełku dla niemowląt). Ma rybkę. Gdy ta się zgubiła Buffordowi „oczy się pociły”.
- Jeremiasz – złotowłosy młody mężczyzna, obiekt westchnień wyżej wspominanej Fretki (żeby tylko obiekt – to obsesja). Ładnie śpiewa, ładnie wygląda, w ogóle chodzący ideał. Czyli pewno gej (chociaż niby kręci z Fretką...)
- Stefa – Pseudo-doktor von Miłość. Najlepsza psiapsióła wyżej wspomnianej Fretki. Kocha wybierać ubrania i pomagać Fretce w sprawach sercowych. Podobno chodzi z Coltrane'em, ale nikt tego nie potwierdził. Jest zakupoholiczką (czyli jej chłopak ma ostrego pecha). Choć nie jest blondynką, i tak potrafi walić głupie odpowiedzi, np. na pytanie, co mają we Francji, odpowiada, że piramidy. Przy jej odpowiedziach nawet Karol Strasburger się chowa. Z pewnością nienawidzi Jeremiasza, gdyż groziła Fretce karą śmierci za spotykanie się z nim. Jej dziwność może częściowo wyjaśniać fakt, że ma rodzinę w Japonii.
- Jenny – Koleżanka Fretki. Kocha walczyć o wolność, miłość, pokój na ziemi i ogólnie jest jakaś dziwna. Lubi robić ptaki z galaretki (bez skojarzeń). Gdyby wiedziała co się dzieje w Libii, popełniłaby samobójstwo.
- Zuzia –
Zło wcielonemilutka siostrzyczka Jeremiasza. Ma popędy kazirodcze. Walczy z Fretką o własnego brata. - Zastęp Ogników – jest to grupa specnazu. Istnieje plotka, że mają one imiona, lecz nikt jej jeszcze nie potwierdził. Czasem jednak Izabela nazwie którąś „Greta” bądź „Adyson”. Potrafią gapić się niesamowicie i brać ludzi na litość. Są bardzo wnerwiające. Zakochane w Fineaszu itp.
- Vanessa Dundersztyc – córka
draDundersztyca, gotka, najseksowniejsza postać w serialu. Jest zabujana w niejakim Johnnym, co odkrył jej ojciec kiedy wyprawiał jej super-słodkie urodziny. Próbuje udowodnić matce (z którą D. się rozwiódł), że ojciec jest zły. Nagrała piosenkę z Fretką. - Major Monogram – przystojny facecik. Kieruje że pożal się Boże całą budą z agentami. Zleca Agentowi P. różne zadania. Kocha się też z niego naśmiewać proponując mu różne stroje, np. sroki. Nie nosi spodni. Zwany przez Dundersztyca „Monobrew” (zresztą słusznie).
- Carl – Carl wie jak filmować, Carl – on co nacisnąć dobrze wie, Carl naprawi każdy sprzęt, Carl z pralni ciuchy odbierze też. Wie jak edytować, kopiować, drukować. Pracuje co dnia, by opłacić studia. To Carl – stażysta! Robi u Majora Monograma w charakterze przynieś, podaj, pozamiataj. Kocha taniec hula i spaghetti, nosi okularki. Totalna niezdara i kujon. Po pracy zamienia się w Doktora Kokosika. (Doktor Kokosik tańczy, oto on, doktor Kokosik!)
- Filon – tajemniczy agent. Jak dotąd nie ujawniał się w bajce. Zna go tylko Agent Pe. Są dobrymi kumplami. Wiadomo, że chodzą razem na piwo i na balangi nad jezioro. Urządzają ogniska w ogródku i mają hodowlę trawy w piwnicy. Pepe skołował nawet specjalne oświetlenie, by lepiej jej się rosło. Kiedyś Fineasz się zjarał i teraz ma pełno pomysłów. Wiadomo także, ze razem z Pepe napadają na staruszki, najczęściej czają się na
PKPAmtraku, więc lepiej uważać. Podobno ktoś kiedyś widział Filona, lecz to bardzo mało prawdopodobne. Jest wyliniałym szczurem, który nosi perukę (wyłysiał od palenia trawy). Jego ulubionym daniem jest stara kiełbasa śląska. Filon jest jednak zadowolony ze swojego życia, zarabia w ciul kasy w agencjitowarzyskiejdetektywistycznej, chodzi na siłownię. Jego ulubionym zajęciem jest dłubanie w nosie.
Przypisy
- ↑ Przykład – cofasz się w czasie, bo to, co chciałeś kupić, zostało wycofane. Po cofnięciu kupujesz to i dajesz to przeszłemu Ty. Jednak jako że przeszły Ty już ma to co chciał, on nie ma potrzeby aby cofnąć się w czasie, a zatem ty nie masz prawa istnieć, gdyż twoja podróż w czasie nigdy nie nastąpiła. Jednak, w takim wypadku w takim wypadku Ty byś nie dostał upragnionej rzeczy i musiałbyś jednak użyć machiny czasu. I tu zaczyna się bigos – takim sposobem wracamy do punktu wyjścia (patrz początek tego przypisu)