Morbid Reich

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 12:27, 18 cze 2012 autorstwa Bartd94 (dyskusja • edycje) („Użytkownik:Bartd94/Morbid Reich” przeniesiono do „Morbid Reich”: w przestrzeń główną po GrafoManiaku)

Szablon:Ttrzecie i najbardziej popularne demo spod znaku Pitera i spółki. Co ciekawe, jest to demo studyjne, co w metalowym światku stanowi najprawdziwszy oksymoron. Wydawnictwo ratuje się jednak fatalną jakością nagrania. Mimo tej sprzedało się w nakładzie 10k sztuk i zostało najlepiej sprzedającym się demem deathmetalowym. Jednak Polak potrafi, myślałby kto.

Demu, zupełnie jak nie demu, towarzyszyła promocja godna LP-y – koszulki, ulotki, inny szajs... sporo, jak na kasetowe demo.

W marcu 2012 w plebiscycie magazynu „Machina” wybrany 9. najlepszą płytą w historii polskiego metalu. Płytą, choć demo było wydane na kasecie.

Teksty utworów zawartych na demie według wielu traktują o tym, co normalne dla Vadera – demony, ciemność, Lovecraft i w ogóle. A tak naprawdę opowiada o tym, co normalne dla Vadera – szare życie zgrai napierdalaczy z Olsztyna. Tym razem o tym, jak w 1988 Docent jako nowy w zespole musiał pójść na pocztę.

Utwory

  1. Szablon:Tlistonosz jak zwykle nie raczył się pofatygować i zostawił awizo. Peter kazał nowemu pójść na pocztę.
  2. Szablon:TPoczta Polska w całej swej okazałości. Krzysiu bardzo się zdenerwował widząc jej stan, mruczał pod nosem, że to czas, by urżnąć ci łeb.
  3. Szablon:Tnumerek-czekanie-okienko. W okienku pani powiedziała, że nie pomoże i odesłała do innego, co wiąże się z kolejnym wzięciem numerka. I znowu – numerek-czekanie-okienko...
    W tekście przewija się zdanie I must be immortal – faktycznie, trzeba chyba być nieśmiertelnym żeby dożyć dojścia do okienka.
  4. Szablon:Tbiedny Krzychu pomyślał, że w tej kolejce spędzi wieki... Ten czas Docent wykorzystał na rozmyślania o tym, jak ponury jest otaczający go świat.
  5. Szablon:TDocent dotarł w końcu do okienka i gdy miał odebrać przesyłkę okazało się, że brakuje mu 15 gr, więc wpadł we wściekłość. Gdy wszyscy widząc to zaczęli krzyczeć „O, Boże!”, Docent wykrzyczał, że Boga nie ma, bo inaczej by go tu nie było, ale na zrozumienie jest dla nich za późno i zaraz wszyscy zginą.
  6. Szablon:Tpo tym, jak panowie w niebieskim odstawili młodego perkusistę na dołek na 24h, odbierać musiał go wściekły Peter, który koniec końców sam musiał pójść na przeklętą pocztę.

Skład zespołu

Kto bardziej pomógł, niż naszkodził