Ojciec Pio

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Już nie ma ojca... Jest tylko Pijo.

Ojciec Pio o sobie samym w 129 odcinku Kapitana Bomby

Ojciec Pio (ur. 25 maja 1968, zm. 23 września 1887 i nadal żyje, mimo że jest seryjnym samobójcą) – postać otaczająca nas na co dzień. Potrafi gotować makaron stopą, a ponadto bulgocze. Ma wrotki na koturnach. W czasach młodości mawiał: Nie dam cukierka temu, kto potrzebuje środków przeczyszczających. Ojciec Pio ponadto:

  • Ma słodkie łzy.
  • Wyciera ręce w kafelki.
  • Bez problemu rozmawia na Gadu-Gadu z ludźmi, którzy go zablokowali.
  • Śpi 25 godzin na dobę.
  • Ma białą krew.
  • Nie lubi lodów.
  • Jest babcią własnej matki.
  • Potrafi wymienić wszystkich członków The Kiss.
  • Trzepie dywany paznokciem.
  • Jest mistrzem w robieniu koktajli poziomkowych z betonu.
  • Codziennie na śniadanie je kleik z wątróbką.
  • Używa oleju słonecznikowego zamiast dezodorantu.
  • Ma gitarę dziewięciostrunową z kurnikiem na gryfie.
  • Mieści pięćset czterdzieści siedem piosenek na swoim MP3 o pojemności 32 MB.
  • Ma aparat z samowyzwalaczem (ortodontyczny).
  • Potrafi zjeść pączka w czasie poniżej minuty i nie umazać się lukrem.
  • Umie polizać się w łokieć.
  • Nigdy nie czeka na autobus dłużej, niż 30 sekund.
  • Nosi kozaki w kształcie Włoch.
  • Urodziła go jego siostra (wieczna dziewica).
  • Na wakacje jeździ na koniec świata.
  • W wolnych chwilach grywa na trąbce Eustachiusza.
  • Raz dotknął palcem jakiejś wieży i się schyliła.
  • Imieniny ma co czwartek.
  • Urodziny w trzynastym miesiącu roku, w ósmym dniu tygodnia.
  • Ostatnio widziano go na koncercie zespołu Ursus, spał wówczas na bębnie perkusisty.
  • Napisał doktorat na temat koloru białego i skarpetek.
  • Ma dwie szyje.
  • Goli się temperówką, a uszy myje widelcem.
  • Podczas snu przykrywa się krzesłem.
  • Obcina paznokcie otwieraczem do konserw.
  • Obiera ziemniaki linijką, a naczynia zmywa nosem.
  • Nagrał Internet na dyskietkę.
  • Dotarł do autobusem linii 555 z Suchej Beskidzkiej do Nowego Jorku.
  • Nigdy nie zdarzyło mu się pomylić Lecha z Jarosławem.
  • Wymyślił wszystkie łańcuszki na Gadu-Gadu.
  • W szkole na zajęciach wuefu miał skok w dal i skoczył sobie na drinka z Belfastu do Los Angeles.
  • Zdał maturę w wieku lat pięciu, nową i starą, siedemnaście przedmiotów jednocześnie. Pisał wypracowanie na temat: Wyższość Pysia nad Kubusiem.
  • Lubi jeść gazowane pomidory.
  • Kiedy wszyscy ludzie przestawiają zegarki do tyłu o godzinę, on przestawia do przodu i to o dwie i pół. Mimo to jest zawsze punktualny!
  • Niedzielne wieczory spędza tańcząc cha-chę na szczycie Mount Everest.
  • Lubi jajka na miękko i dyski na twardo.
  • Wierzy w teorię ewolucji.
  • Wymyślił księżyc.
  • Sypia zazwyczaj na stalowych kolcach, a oprócz krzesła do przykrywania używa również 300-tonowego odważnika.
  • Spłukuje w ubikacji kwasem siarkowym.
  • Napisał „HWDP” na wszystkich komisariatach policji.
  • Biega z prędkością światła.
  • Czasami biega z większą niż prędkość światła prędkością.
  • Czasami stoi z prędkością światła.
  • Grał Gandalfa i Sarumana we Władcy Pierścieni.
  • Podczas scen we Władcy Pierścieni, w których występuje, nie używano efektów specjalnych.
  • Sypia z glebogryzarką.
  • Gdy ma zły humor, robi palcem dziury w polskich drogach.
  • Przepada za jajecznicą z piętnastu jaj na muchomorach sromotnikowych.
  • Zawsze pamięta, by nie pisać artykułów o osobach prywatnych.
  • Ma na swojej klawiaturze Any Key.
  • Komputery zawieszają się, gdy przeczyszcza Muchozolem Internet z wirusów.
  • Ma 15% od wszystkich wiązanek sprzedanych w Zaduszki.
  • Tak bardzo wziął sobie do serca słowa Jana Twardowskiego, że kocha ludzi z dziesięcioletnim wyprzedzeniem.
  • Zna imię bezimiennego.
  • Maluje paznokcie klejem do tapet i układa sobie włosy lakierem samochodowym.
  • Czasem kupuje ujemną liczbę gruszek.
  • Uwielbia pudding czosnkowy.
  • I herbatę z kukurydzy.
  • Wie, kim są Oni.
  • Moderuje tę stronę.
  • Od zawsze wiedział, gdzie jest Nemo.
  • Był pierwszym emo na świecie.
  • Potrafi zjeść płetwala błękitnego przez ucho.
  • Został jedenastym w teleturnieju 1 z 10.
  • Wie, jak Oni śpiewają.
  • Potrafi rysować w Winampie.
  • Wpiernicza buraki przez słomkę.
  • Gasi światło w lodówce, gdy ją zamykasz.
  • Wyciska na klacie nawet świeżo zerwane cytryny.
  • Ma klawiaturę analfabetyczną.
  • Spowiada pod wpływem alkoholu.
  • Czesze się kotletem.
  • Wie jak się kończy Niekończąca się opowieść.
  • Umie przyrządzić kawę z mlekiem i wypić tylko mleko.
  • Kiedy wchodzi do wody nie robi się mokry, tylko woda robi się sucha.
  • Goli się kombajnem.
  • Napędzanym wodą z ogórków.
  • Myje zęby szczotką do kibla.
  • Umie patrzeć prosto w słońce.
  • Nawet w nocy.

Historia o gołębiu

Ojciec Pio wysłał kiedyś gołębia pocztowego do takiego księdza, który żył w Afryce, a sam wtedy był w Polsce. I ten gołąb doleciał do tego księdza. A ojciec Pio, jako dobry katolik, wysłał temu księdzu w Afryce fortepian; a ten gołąb, co z fortepianem leciał do Afryki, to nie miał ani oka, ani nogi, ani piór i był ślepy i głuchy, i miał kroplówkę. A fortepian miał na szyi zawieszony, jak taki amulet! Właściwie to ten gołąb wyglądał jak te kurczaki z wystawy z mięsnego; i jakby go ścisnęły drzwi w autobusie. Bo ten gołąb nie dość, że nie miał ani oka, ani nogi, ani piór i był ślepy i głuchy, i miał kroplówkę, to jeszcze miał anoreksję. I, kurde, nie zgadniecie: wiecie, że ten gołąb doleciał? Bo ojciec Pio siedział wtedy w beczce i gotował stopą krupnik dla tego gołębia. Choć i tak gołąb go nie zjadł, bo nie miał karku. A mimo wszystko doleciał; a na tym fortepianie grał Szopen w Żelazowej Woli. I małe Murzynki, i wszyscy byli bardzo szczęśliwi, nawet gołąb (mimo że nie miał oka, karku, ani nogi, ani piór i był ślepy, i głuchy, i miał kroplówkę, i wyglądał jak z wystawy z mięsnego, i jakby go drzwi w autobusie ścisnęły, bo miał anoreksję). A wszystko dzięki ojcu Pio!

Medal.svg