Billie Jean
Billie Jean (ang. Spodnie Drelichowe Przypominające Rachunek) – singiel-wizytówka Michaela „Białego Murzyna” Jacksona wydany w 1983 roku wraz z Trylerem i już od tego czasu prawdopodobnie najpopularniejszy utwór Wszechświata, a także niewątpliwie jedyny światowy przebój o alimenciarach.
Historia powstania utworu
Utwór, który ma królować na parkietach do końca świata, nie może powstać od ręki (nawet, jeśli polega na graniu w kółko tego samego), o czym Jackson doskonale wiedział. Dlatego świadomie wyciął rok z własnego życiorysu i jesienią 1981 zaczął swoją pracę intelektualną. Rok był potrzebny na:
- wykłócenie się z producentem na temat długości intra;
- przekonanie producenta, że tekst nie dotyczy ówczesnej gwiazdy tenisa;
- skomponowanie „idealnej linii basu” (Wikipedia owe trzy dźwięki na krzyż określa jako największe dokonanie muzyczne Jacksona);
- barykadowanie się przed armią zombie;
- skomponowanie partii smyczkowych (w tym momencie już można zakwestionować sens obecności jakiegokolwiek producenta);
- oczekiwanie na ustanie chronicznej czkawki. Jackson niestety nie przeczytał naszego poradnika, a czkawka nie przeszła do momentu ukończenia nagrań[1].
Ponadto w wolnych chwilach Jackson zajmował się także byciem sławnym, zwiedzaniem murzyńskich dzielnic biedy celem nauczenia się moonwalku, szukaniem zgubionej rękawiczki z cekinami do pary oraz pisaniem innych słynnych piosenek.
Analiza tekstu
Oryginalny tekst | Tłumaczenie | Analiza/interpretacja |
---|---|---|
She was more like a beauty queen |
Przypominała aktorkę grającą królową w filmach |
Podmiot liryczny daje się uwieść i otrzymuje propozycję zrobienia pewnej rzeczy, której nie rozumie do końca. |
She told me her name was Billie Jean |
Powiedziała, że ma na imię Billie Jean |
Podmiot liryczny jest konformistą, więc ulega i godzi się widząc, że każdy by chciał zatańczyć w hula-hopie. |
People always told me: |
Ludzie zawsze mi powtarzali: |
Zapewne chodziło o kolekcję zakonserwowanych/zasuszonych serc dziewic poświęconych szatanowi. |
And mother always told me: |
A matka zawsze mi powtarzała: |
Matka podmiotu lirycznego przestrzega, że kobieta w związku ZAWSZE ma rację. |
Billie Jean is not my lover |
Baśka Janas nie jest moją kochanką |
Podmiot liryczny chce wywinąć się od płacenia alimentów. |
Hee, hee, hee! |
Ajejej! |
Jackson musiał się podrapać po jajcach, ale nie chciał przerywać nagrywania. |
For forty days and for forty nights |
Przez czterdzieści nocy i czterdzieści dni |
Dziewczyna musiała stracić na wadze. Było to trudne, ponieważ nie umiała się powstrzymać przed jedzeniem czekolady. Taniec w hula-hopie z uwiedzionym mężczyzną miał jej w tym jakkolwiek pomóc (???). Liczba 40 może mieć związek zarówno z terminem odwołania, jak i odniesieniem judaistycznym[2]. |
She told my baby we danced till three |
Zagroziła, że poskarży mojej dziewczynie |
Kompromitujące zdjęcie przedstawiało podmiot liryczny drapiący się po jajach w miejscu publicznym. |
People always told me: |
Ludzie zawsze mi powtarzali: |
|
But she came and stood right by me |
Lecz ona stanęła tuż przy mnie |
Prawdopodobnie chloroform lub inny środek odurzający. |
Billie Jean is not my lover… |
Baśka Janas nie jest moją kochanką… |
Nawiązanie do wątku kłamstwa szybko stającego się prawdą – podmiot liryczny powtarza tę kwestię wielokrotnie w ostatniej części piosenki. |
Interpretacja
Aby historia stała się logiczną całością, należy podsumować wyróżnione w analizie elementy utworu.
Będący mężczyzną podmiot liryczny, przechadzając się ulicą, doznał potężnego swądu w kroczu. Początkowo wykazywał się silną wolą, co w piosence przejawia się jękami pomiędzy zwrotkami. Potrzeba podrapania się jednak zwyciężyła i bohater, mimo woli, poskrobał się we wstydliwe miejsce.
Nie zdawał sobie sprawy, że jest obserwowany i czyjś palec tylko czekał na przycisku migawki aparatu, aby zrobić stosowne zdjęcie. Zdjęcie, którym potem był szantażowany.
Jakiś czas później podmiot liryczny spotyka poznaje kobietę, która przedstawia mu się jako Barbara Janas (28 lat). Pod pretekstem niezobowiązującego spotkania mającego na celu „potańczyć”, zaciąga głównego bohatera do swojego domu, gdzie każe mu tańczyć w hula-hopie służącym jako pomoc do rysowania pentagramu, napominając go, aby tylko nie pozrzucał z półki/komody/kominka kolekcji wyeksponowanych serc. Ten jednak, nie przykładając zbytniej wagi do napomnień, zniszczył część kolekcji. W akcie zemsty kobieta ułożyła spisek, który skutkował szantażem ze wspomnianym zdjęciem oraz sprawą sądową o alimenty, gdzie wielokrotnie padało zdanie Baśka Janas nie jest moją kochanką, a dzieciak nie jest moim synem!.