Nonźródła:Wilhelm Zdobywca i Kamień Filologiczny

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Julian Słoweński przedstawia SZTUKĘ pod tytułem:
"WILHELM ZDOBYWCA I KAMIEŃ FILOLOGICZNY"
Aktówkotrójka i pisanowiersza wersowonieregularna dla autorawygody

Osoby:
Wilhelm – Człowiek, mężczyzna, narządy płciowe: posiada
Ewa – O człowieczeństwie informacje niepotwierdzone, kobeta, narządy płciowe: ukrywa
i inni

Pierwszyakt

Ewa
Wilhelmie, Wilhelmie, coś swędzi mnie wszędzie!

Wilhelm
Święto narodowe!

Ewa
                         Ale cóż to będzie?

Wilhelm
Prosięcie.

Ewa
               Nie drwij, impotencie!

Wilhelm
Jak Bóg mi jest miły, staje mi!

Ewa
                                             Auto na skrzyżowaniach.

Wilhelm
A ty jesteś oziębła!

Ewa
                             A ty masz pryszcze!

Wilhelm
Clearasilem przecie co wieczór twarz czyszczę!

Ewa
Wyczyściłbyś obrus!

Wilhelm
                              Wyczyszczę, jak wrócę.

Ewa
A gdzież bieżysz? Zapomniałeś, że się z tobą kłócę?

Wilhelm
Wychodzę i kijanka ci w oko!

Ewa
                                           A tobie hak w smak, frajerzyno!

Wilhelm
Przymknij paszczękę, złośliwa dziewczyno!
Idź ugotuj obiad, albo uprasuj firanki!
Nie będę od rana z tobą stawał w szranki!

Ewa
Pierdol się, filistyński i gejowski fiucie!

Wilhelm
A ja marzę o przy twej twarzy przyłożonym bucie…
I ciach! jedno depnięcię i zamykasz swą dupę

Ewa
Ty niedorozwinięty szaszłyku, psujesz mą krwi grupę
Jak ma mama się dowie, a twoja teściowa
To twoja ambicja wraz z siurem się schowa…

Teściowa
Czy ktoś wspominał wesołą teściową?

Wilhelm
Te, teściowa, sprawdź, czy cię nie ma pod Częstochową!

Pierwszoaktu koniec, nieśmiesznowierszu ciąg dalszy

Drugoakt

Ważna Figura
Wilhelmie, Wilhelmie, twój łeb błyszczy w hełmie
Zakupiłam ci śliczną obrożę!

Wilhelm
O Boże!

Ważna Figura
Nie nazywaj mnie tak, bo się, kruca, peszę
A wiesz, że ograniczoną mam kieszeń
Mój mąż nie obdarzył mnie hojną teściową

Teściowa
Czy teściową ktoś wspomniał, zajmując się rozmową?

Wilhelm
Teściową owszem, ale nie ciebie, babula

Teściowa
To idź się gonić i niech cię zje żona żula!

Drugoaktu koniec, codalejniewiem

Trzecioakt

Wszyscy bohaterowie śpiewają
Niech walą się mury, niech płoną pochodnie
Nam w kapciach welurowych cholernie wygodnie
Bezczelna prokreacja wyimaginowanych ogórków
Niech bunt zagrzmi, zawyje pieśń uciśnionych Burków!
Niech psy powstaną i ruszą na barykady
Skończą się ich panów nocne w miasto wypady
Chorąży, czadu, dmuchaj cały dzień i noc całą
W trąbkę, oczywiście, o tam, w tą dziurkę małą

Wilhelm śpiewa
Darz bór, krzyknę w niebogłosy!

Teściowa śpiewa
Bo już niedługo kończą się sianokosy!

Ewa śpiewa
Evita Peron byłaby ze mnie dumna!

Ważna Figura śpiewa basem
Za mała dla mnie jest zakupiona trumna

Wilhelm
Ale co to? Pieśń inna płynie od strony lasu

Ewa
Nie posrało cię, miły, poniewczasu?

Wilhelm
Nie, słuchaj, to jęki krasnali!

Ewa
To idź do nich, niech nam dadzą rogali!

Wilhelm
Nie pójdę, lepiej zaparzę sobie kawy

Wszyscy
Zapraszamy do miasta stołecznego Warszawy!

Koniec

Kurtyna opada

Z niemałą konsternacją