Matty Cash
Matty Cash ( czyt. Mateusz Gotówka, Mati Kasiora, Metju Kłesz, Piszczu vol 2, Reinkarnacja Pazdana) ( ur. 1998 w Ejnglisz) - polski zawodowy kopacz gały, mimo nazwiska zwolennik kart płatniczych. Jego znajomość języka ojczystego ogranicza się do słów - "gotofka", "Mateus" i " kurwa". Przez byłego trenera polskiej kadry, który wygrał z nią tyle, co Brzoza na Eurowizji, Franciszka Smudę, pieszczotliwie nazywany "farbowanym lisem".
Początki Kariery
Mati, jak na każdego rodowitego Polaka przystało, urodził się w Anglii, gdzie jego ojciec walił gałę ( bez skojarzeń), a matka, jak każda polska emigrantka, czyściła kible i szorowała na zmywaku. Mateusz od najmłodszych lat planował pójść śladami ojca. Z tego powodu olał szkołę i zaczął nałogowo kopać w piłę. Jednak podczas jednego z pierwszych treningów doznał drobnego urazu głowy i od tamtego czasu zamiast nóg widzi piłki. Ma to swoje skutki uboczne, między innymi często mylą mu się owe "piłki" (o czym zdążył się już przekonać pewien bagieta z francji). Z tego też powodu podczas treningów trener izoluje go od reszty zespołu, dla bezpieczeństwa bezcennych piętek Robercika i lewej nogi Areczka (chociaż jemu obie są niepotrzebne).
Nottingham Forrest
Pierwszy klub Matiego. Tu stawiał swoje pierwsze kroki. Gdy okazało się, że występy w nim nie wystarczą do przebicia się do kadry herbaciarzy, Kasiora przypomniał sobie o swych polskich korzeniach. Zebrał papiery, złożył wniosek i... Jak to w Polsce, uznali mu to dopiero po kilku latach, po interwencji pana prezydenta. Jednak dopiął swego. Obecnie jest głównym polskim prawym obrońcom, inni są mu nierówni ( głównie w biegłości władania Ingliszem, choć to też jest kwestia sporna).
Aston Villa
Jakiś tam klub w pierwszej lidze angielskiej. Obecnie w nim gra. Kosi tam sporo cashy!
Repka (wchodzi w tzw. PZKZ (czyt. Polski Związek Kopaczy Zawodowych))
Zadebiutował w meczu z Andorą w 2021 roku. Znany z niezwykle delikatnej i nienagannej gry. Jeden z ulubieńców Czesia. Po mundialu w Katarze trzeci najbardziej ubóstwiany polak (po Wojciech Szczęsny i Bartosz Bereszyński, przed Robercikiem). Francuski wróg numer jeden. Prawie pozbawił nóg kameruńsko-algierską bagietę. Mister Polonia w kategorii "nogi roku". Fan Wódka.
Cele:
- wygrać Premier Legue (chuj wie jak to się piszę)(z polskim szczęściem może co najwyżej wygrać CLS)
- znokautować Erling Haaland,
- spróbować Denaturat,
- zajebać PlayStation ze zgrupowania,
- przebić Michał Pazdan,
- zdobyć Dragon Ball (bez skojarzeń, chuj wie po co mu one potrzebne)
- dowiedzieć się, co oznacza to fajne słowo na "Kurwa",
- poprosić o koszulki Erling Haaland i Cristiano Ronaldo , bo mu do kolekcji brakuję,
- dowiedzieć się, o czym non stop pierdoli Czesław Michniewicz,
- powalić Cristiano Ronaldo i Lionel Messi.