Mistyka
Nie lej więcej, mi styka już.
Rozmowy o mistyce przy kieliszku.
Mistyka - ni to nauka, ni to hobby czyli tak zwane CHGW uprawiane przez... mistyków. Mistyka polega na dostrzeganiu rzeczy, których nikt inny nie zauważa, czasem z tej prostej przyczyny, że ich po prostu nie ma. Mistyka to również sztuka patrzenia na rzeczy w sposób inny niż wszyscy. Na przykład patrzenie na słońce w nocy. Celem całej zabawy jest doznanie tzw. oświecenia, które może wpłynąć, bądź nie, na całe życie doznającego i sprawić, że nie będzie już takim samym człowiekiem jakim był przedtem. Będzie, na przykład, człowiekiem starszym o 20 lat jakie poświęcił na jego dostąpienie.
Zagadnienia
Czym dokładniej i w jaki sposób, zajmuje się mistyka bliżej nie wiadomo, gdyż parający się nią ludzie niechętnie dzielą się tą wiedzą. Udało się nam jednak ustalić kilka faktów:
- Mistyka odrzuca możliwość zdobywania wiedzy przez prozaiczną metodę obserwacji i dedukcji, wszelką wiedzę zdobywa się przez nagłe i niespodziewane oświecenie, często bolesne.
- Mistyka dopuszcza istnienie dowolnej proweniencji bóstwa, do którego można by wznosić jęki rozkoszy spowodowanej kolejnym oświeceniem.
- Mistyka prowadzi do rozpłynięcia się w bogu który obecny jest w każdym pierwiastku natury ożywionej i nieożywionej (która oczywiście jest tym samym), i w skrajnych przypadkach kończy się utopieniem w morzu lub zjedzeniem przez niedźwiedzia.
- Mistyka zakłada długie medytacje nad ważkimi problemami natury abstrakcyjnej. Przykładowe zagadnienia to jaki dźwięk wydaje jedna klaszcząca dłoń przy założeniu że klaszczący nie ma rąk, lub czy gęś jest u mnie w piwnicy skoro nie mam domu?
- Miejsca do do kultywowania mistyki mogą znajdować się wszędzie, jednak preferowane są lokacje skrajnie niewygodne czy wręcz niebezpieczne.
- Mistyka nie wymaga od swoich adeptów szczególnej dyscypliny pokarmowej, aczkolwiek stwierdzono, że jedzenie suszonej szarańczy, kory z drzewa oraz długotrwałe posty wyjątkowo przyspieszają dojrzewanie duszy, za to zanotowano tylko jedno oświecenie w restauracji McDonald. Sam oświecony tak opowiedział o tym doświadczeniu: Przełknąłem jeszcze jeden kęs kanapki i wtedy to do mnie dotarło - To jest, kurwa, ochydne!!!
- Mistycy źle patrzą na książki o mistyce. Jak sami mówią, albo łapiesz od razu albo musisz spędzić trochę czasu w samych slipach na lodowcu.
Prawdziwy mistyk robi to tak
- Po pierwsze mistyk nie robi, mistyk czyni.
- Po drugie czyni przez nieczynienie.
- Po trzecie nieczynienie to najwyższa forma czynienia.
- Po czwarte od czego są, do cholery, młodzi adepci?(padawani, uczniowie, klerycy, itp zależy od uniwersum).
- Po piąte nie używa cyfr bo absolut i tak jest niezmierzony.
- Po ∞ nie cierpi tylko doświadcza niezmierzonej miłości swego bóstwa.
- W sumie nie doświadcza tylko jednoczy się z bóstwem w jego nieustającym tańcu życia, bla bla bla...
- Mistyk nie widzi drzewa on widzi DRZEWO.
- Mistyk nie zażywa narkotyków, po 4 tygodniowym poście nie musi.
- Mistyk nie myśli, on kontempluje.
- Mistyk nie dochodzi do wniosków; doznaje oświecenia.
- Mistyk nie uprawia seksu, on łączy się z absolutem za pomocą swego siusiaka, wróć!!!, boskiego korzenia.
- W zasadzie to nie uprawia bo nie czyni, czyli leży na plecach i się nie rusza.
- Mistyk nie jada, on spożywa.
- Mistyk nie upija się on wpada w nirwanę.
Myśli oświecone
- ommmmm...zimno tu trochę i mokro. - bezimienny mistyk po 35 latach spędzonych pod himalajskim wodospadem
- zaprawdę deska była częścią drzewa a teraz stanie się komodą! - stolarz Alojzy natchniony w warsztacie po wypiciu politury do drewna
- jedność wszechrzeczy ożywionej boskim strumieniem, czymże kot rożni się od wieprzowiny?! - wietnamski mistyk na stadionie X-lecia