Real Madryt

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 22:41, 25 paź 2007 autorstwa Szoferka (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Pippo. Autor wycofanej wersji to 83.4.24.100.)

Real Madryt – założony 6 marca 1902 roku hiszpański klub sportowy mający na celu kupowanie gwiazd, marnowanie ich talentu i wydalanie na słuszną emeryturę.

Kadra

NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Bramkarze

1. Iker Casillas, Hiszpan – uważany za jednego z najlepszych bramkarzy... w Hiszpanii.
25. Jerzy Dudek, Polak – jego talenty taneczne są nie do przecenienia. Schuster wypatrzył go w czasie castingu na kogoś, kto mógłby prowadzić stronę internetową Realu.

Obrońcy

2. Michel Salgado, też Hiszpan – wielokrotny reprezentant Hiszpanii, zawodnik o nieświeżym oddechu, potrafiący gwałcić wzrokiem. Ma twarz pomarszczoną, jak babcia autobusowa.
3. Pepe, Brazylijczyk – zawodnik przepłacony dziesięciokrotnie. Wikipedia pisze o nim, że niektórzy mówią, że posiada w nogach nożyczki, ponieważ przecina każdą akcję i dominuje w pojedynkach powietrznych jak mało kto. Powszechnie jednak wiadomo, że Wikipedia kłamie.
4. Sergio Ramos, Hiszpan – utalentowany 12 latek, chociaż „utalentowany” to na wyrost powiedziane. Najbardziej zadbana kobieta w całym Madrycie.
5. Fabio Cannavaro, Włoch – najwolniejszy obrońca świata, słynny tylko wśród kobiet. Reklamował bieliznę dla Dolce & Gabbana, wkrótce ma rzucić karierę sportową i zająć się modelingiem na poważnie.
12. Marcelo, Brazylijczyk – piłkarz bez szkoły i pomysłów na przyszłość.
15. Royston Drenthe, Holender – prawdziwy, ciemnoskóry obywatel Holandii. Sprowadzony w 2007 roku na wskutek masowej wyprzedaży w Feyenoordzie.
21. Christoph Metzelder, Niemiec – sprowadzony wraz ze zmianą trenera na niemieckiego. U nich nazywa się to solidarnością, u nas – wtykami.
22. Miguel Torres, Hiszpan – marna kopia znanego napastnika Liverpoolu.

Pomocnicy

6. Momo Diarra, Malijczyk – Momo, niewolnik, idący w świat za kasą, potrafi robić fikołki, wyznawca Beckhama.
8. Emerson Ferreira da Rosa, Brazylijczyk – łysy jak kolano, prowadzi McDonald's, w którym regularnie bywa Ronaldo.
11. Arjen Robben – lubi ganję. Miał zostać aktorem, ale ktoś mu powiedział, że jest brzydki. Talenty wykorzystuje na boisku.
14. Guti, Hiszpan – pierwszy gracz Realu który zagrał w filmie pornograficznym, prawdopodobnie wielokrotnie poprawia makijaż przed meczem, stąd wygląda jak połączenie Beckhama z Paris Hilton.
16. Fernando Gago, Argentyńczyk – od czasu pobytu w lidze hiszpańskiej nie widział murawy.
19. Julio Baptista, Brazylijczyk – nic szczególnego, jak na Brazylijczyka. Przemierzył pół Europy w poszukiwaniu pracy. Kiedyś umiał grać w piłkę, potem przeszeł do Realu...
23. Wesley Sneijder, Holender – w Ajaksie był talentem. Teraz jest piłkarzem Realu.

Napastnicy

7. Raúl González, Hiszpan – ponoć symbol, ma tysiące latynoskich powiązań rodzinnych.
10. Robinho, Brazylijczyk – 15 kg wagi, piłkarz ruszający nogami szybciej niż głową, łatwo go połamać.
17. Ruud van Nistelrooy, Holandia – posiadacz dużego nosa i braku talentu piłkarskiego.
20. Gonzalo Higuain, Argentyńczyk z obywatelstwem francuskim – lubi Muppety i towarzystwo kolegów z klubu.
24. Javier Saviola, Argentyńczyk – niedoceniany króliczek (el Pibito) z Barcelony. Nie ma talentu, przynajmniej Real nie będzie miał czego zmarnować.


Polityka transferowa

Real Madryt od lat słynie z prowadzenia mądrej polityki kadrowej. Już w 1999 roku do tak skłóconej, że zmiennicy śmiali się z kiksów piłkarzy, którzy za nich weszli i mającej dobry atak oraz mierną obronę, dokupiono, kłótliwego napastnika Nicolasa Anelkę.
Świetną Politykę kadrową prowadził też słynny Fiorentino Perez. Szczególnie pod koniec swych rządów w Madrycie, gdzie do drużyny pełnej napastników, gdzie na ataku o miejsce w składzie walczyli m.in: Ronaldo, Luis Figo, Fernando Morientes, Michael Owen, Tote, Francesco Pavon i Roberto Soldado dokupiono Julio Baptistę i Antonio Cassano - napastnika niechcianego w Romie, który w ciągu roku w Realu strzelił dwie bramki i skłócił się ze wszystkimi.
Godnym następcą Pereza stał się obecny prezes - Roman Calderon. Szczególne brawa należą mu się za sprowadzenie Pepe za 30 mln euro z FC Porto. Obrońca, który z twarzy przypomina Jarosława Boberka (jednak wydawać się może, że gra słabiej od niego), grał fenomenalnie w finale Superpucharu Hiszpanii, że głupotą włodarzy Realu jest, to że stracił miejsce w składzie.