Ridge Forrester
Dzień bez Ridża to tak jak dzień bez koparki.
Ridż jest smaczny i zdrowy.
Rzesza żółtoskórych fanów
Opowieści 1000 i jednej nocy to mały pikuś przy Ridżu. Tylko Ridż będzie grał dłużej niż Wielka Orkiestra Świątecznej Przemocy. W życiu pewne są tylko podatki, śmierć i Ridż. Ty umrzesz, Twoje dzieci umrą, Twoi wnukowie także, ale Ridż będzie grał dalej. Dlaczego? Ano kilka tysięcy odcinków Mody na sukces do czegoś zobowiązuje. Tylko Ridż nie skończył się po płycie Kill'em All, a także jest osobnością na skalę światową, gdyż jako jedyna sława na świecie nie powiedział jeszcze, że dla Polaków nie zagra. Ridż, zwany także przez kolegów i znajomych, a także prze rzeszę fanów Wielkim Koparonem (ze względu na rysy twarzy, które przypominają Wielką Koparkę) gra w super serialu Moda na miłość, który w przyszłości może zmienić nazwę na Niekończąca się opowieść. Ridż gra w nim murarza, który w młodości połknął pustaka, i stanął mu w przełyku. W jednym z odcinków Ridż zmierza się z Wielką, Krwiożerczą Koparką, która sieje spustoszenie na placu budowy. Pokonuje ją, używając swojej szczęki. Na planie podbija serca niewiast, jednak jak sam mówi woli towarzystwo hipopotamów. Z zawodu jest pomocnikiem łopaty. Warto również dodać że ...Ridż Forester pije tylko wodę Perjee...
Ridż miał już kilka zon, 2 razy owdowiał, ale wciąż pozostawał wierny Bruk Logan. Ma troje ślicznych dzieci, które powstały nim Szila Karter zabiła na smierć ich matkę, Tejlor.
Fragment powieści Ridż jak ocean, autorstwa Tony'ego Montany Tłumaczenie wykonane specjalnie dla Nonsensopedii
Ocean płynący ku nabrzeżu, by utopić niewinnych turystów, którzy próbują zgłębić tajemnicę Ridżowskiej natury.
Ridż nie oszczędza nawet starszych pań - pewnego mroźnego, lipcowego poranka 86-letnia Hildegarda Piwosz z Łuckiej pod Ostrołęką wybrała się na krótki spacerek na szczecińskie nabrzeże. Jak w nią morze nie piernęło! Ridż kocha przyrodę. Kocha prawdziwe futra i bukiety z zagrożonych gatunków kwiatów. Kocha też Steviego Wondera. Stevie wygląda na fajnego faceta.
Ridż nie wybacza. Lubi suszone śliwki, ale nie wybacza.
Suszone śliwki lubią Ridża.
Ridż zawsze pragnął zostać babcią i masować upragnione wnuki. Sen by się spełnił, gdyby nie szalejące na północy wichury i nieprzejezdne drogi do Kauflandu. Kawa, którą Ridż zaparzył, do dziś z wrażenia nie może mówić.
Ridż. Boskość. Ocean.
Pokochajcie Ridża. Pokochacie samych siebie.