Poradnik:Jak być dobrym katolikiem

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Jak być dobrym katolikiem – poradnik.

Ten poradnik dedykujemy wszystkim tym, którzy nie są pewni, czy aby na pewno są dobrymi katolikami, a także tym, którzy takimi chcieliby zostać. Dzięki naszemu poradnikowi mogą teraz umocnić swoją wiarę. Nie będziemy tu mówić o podstawach wiary katolickiej (jakby co to patrz na Wikipedię, źródło kłamstwa). Przedstawimy religię rzymskokatolicką od strony praktycznej.


Ciąg dalszy

Pieniądze

  • Pamiętaj, że chodzenie do kościoła w niedzielę nie wystarcza Bogu, phi... co tam Bogu... Nie wystarczy księdzu! Ksiądz chce, abyś w niedziele wrzucał na tacę, a w pozostałe dni do skarbony... Przecież, to ofiara dla Boga, będzie On Ci przez to błogosławił, także w pracy...
  • Pamiętaj, że nie możesz się opędzić paroma groszami. Musisz wrzucać pieniążki papierowe, a dziesiątki wrzucać tylko z rzadka. Preferowane są dwusetki.
  • Jeśli nie masz wystarczająco pieniędzy, to dlatego, że Bóg wiedział, że nie będziesz dawał dwusetek i odebrał sobie zawczasu.
  • Gdy ksiądz chodzi po kolędzie, przygotuj co najmniej czterocyfrową kwotę, inaczej pochłonie cię piekielny ogień skąpstwa.
  • Biskup nie wyżywi się sam. Raz w miesiącu powinieneś mu coś wysłać.
  • Kardynał też nie żywi się słońcem.
  • Watykan też biednieje, a papież chciałby nowy diamentowy żyrandol zamiast starego szmaragdowego. Wyślij mu trochę pieniędzy, najlepiej pięciocyfrową sumę.
  • Jeśli uważasz, że to nie fair i nie spełniasz powyższych warunków – odpuść sobie, nie jesteś i nie będziesz dobrym katolikiem.

=

  • Księża to ludzie święci.
  • Jeśli nie zgadzasz się z powyższymi warunkami – odpuść sobie. Katolik z ciebie jak z koziej dupy trąba.


Życie codzienne katolika

  • Módl się tak często jak możesz, ale nie przeginaj, bo będziesz baptystą, a to niedobrze.
  • W domu musisz mieć co najmniej 3 egzemplarze Biblii, w tym jedną wysadzaną złotem i diamentami. Ale nie możesz jej czytać, ani rozumieć (o zgrozo!), bo będziesz Cenzura2.svg Świadkiem Jehowy!!!
  • W piątki nie wolno ci jeść mięsa! Nawet, gdyby to była jedyna rzecz jaką masz do zjedzenia. Głoduj.
  • Drogi krzyżowe, gorzkie żale etc. – opuścisz – idziesz do piekła. Koniec i kropka.
  • Nikt ci nie wybaczy, bo nie wrzuciłeś wtedy stówy do skarbony! Jesteś heretykiem!
  • Wszczep sobie różaniec w dłoń – nie zgubisz go, a będziesz ukazywał swoją wiarę pośród heretyków i bluźnierców!
  • Każdy grzech zapisuj w specjalnie do tego przygotowanym notatniku (do nabycia w lepszych parafiach). Nie przegap żadnego grzechu.
  • Spowiedź to podstawa, zawsze co najmniej raz w miesiącu musisz doń się wybrać, a gdy już będzie ci wybaczone, to przelicznik jest prosty. Każdą minutę spędzoną w konfesjonale pomnóż razy 4, dodaj do tego liczbę zdrowasiek i otrzymasz tacową.


  • Na zamach bombowy odpowiadaj świętym ogniem!!!

Antykoncepcja

  • Antykoncepcję wymyślili heretycy (protestanci – przyp. autor).
  • Jeśli używasz środków antykoncepcyjnych – jesteś heretykiem!
  • Każdy stosunek płciowy musi zakończyć się ciążą. Inaczej jest to grzech śmiertelny, chyba, że któreś z was jest bezpłodne – to kara od Boga za grzeszne dzieciństwo lub grzechy rodziców! To kara tylko wtedy, gdy chce się mieć dzieci.
  • Jeżeli kiedyś zrobiłeś to inaczej, niż po Bożemu (a zwłaszcza od tyłu – przyp. ksiądz), to jest to grzech śmiertelny! Musisz błagać na kolanach o przebaczenie. To szataństwo jeszcze gorsze niż prezerwatywy!
  • Jeśli nie chcesz mieć dzieci – kup wyprawkę, za 9 miesięcy będzie dzidziuś!
  • Jeśli nie chcesz powiększać stada swojego Boga – nie jesteś dobrym katolikiem.
  • Nie wolno mieć chuci! Zaspokajanie przyziemnych żądzy to grzech!
  • Jedyne dozwolone sposoby wyładowania się: brom do porannej owsianki, patrzenie na posłankę Sobecką.
  • Każdy plemnik jest święty.
  • Jeżeli kiedykolwiek przejdzie Ci przez myśl, żeby użyć piekielnej prezerwatywy, pamiętaj – prezerwatywa sprzyja zarażeniu się: salmonellą, świnką, szkorbutem, gronkowcem, jaskrą, astmą, dżumą, cholerą, śpiączką afrykańską. Jest również przyczyną: łysienia, utraty pracy, spadku samooceny, depresji, neurotyzmu, alkoholizmu, zakupoholizmu. Wszystko to prowadzi do częstszego masturbowania się – a za to, pamiętaj, będziesz smażyć się w piekle!

Masturbacja

Jest jednym z najcięższych grzechów i jednocześnie wynalazkiem cywilizacji śmierci. Nie trzeba chyba dodawać, że jest absolutnie zabroniona prawdziwym Polakom-katolikom. Skutki masturbacji są nieprzewidywalne. Najczęściej praktykujący ją ślepną, rosną im włosy na palcach oraz czole i zębach, dostają padaczki, łysieją, tyją. Masturbacja zawsze prowadzi do śmiertelnych chorób takich jak np. AIDS (kara boska wymierzona homoseksualistom i masturbantom). Umierający z powodu masturbacji dostają także silnych drgawek, ataków duszącego kaszlu, plucia krwią i włosami łonowymi.


==

Wnioski końcowe

Jeśli spełniasz powyższe warunki – jesteś dobrym katolikiem! Idziesz do raju, aby tam żyć jak katolik do końca świata!

Jeśli nie spełniasz powyższych warunków... no cóż. Dalsza droga zależy od twojej postawy. Jeśli byłeś złym katolikiem – idziesz do piekła dla katolików, gdzie będziesz się smażył po wsze czasy. Jeśli byłeś „innowiercą” – idziesz do własnego nieba / piekła, czy w co tam wierzysz. Jeśli byłeś ateistą – wystarczy, że wygrawerujesz sobie na grobie: Ja się nigdzie stąd nie wybieram!.